~5~

131 8 44
                                    

Pov Bad

Tym razem obudziłem się nie wyspany. Nie mam zupełnie chęci do życia. Podszedłem do lustra żeby zobaczyć jak wyglądam. Wory pod oczami przez to że nie spałem i czerwone oczy od płaczu. Zauważyłem że jestem w tych samych ubraniach co wczoraj, wziąłem nowe z szafy i nie idąc do łazienki przebrałem się. Włączyłem telefon, pierwsze co zobaczyłem to 17 nieodebranych połączeń od Skeppy'ego i 42 wiadomości, od razu wszedłem na naszą konwersacje.

Konwersja ze Skeppy<3

/Skeppy zmienił nazwę użytkownika Daryl na Bad✨/

Skeppy: Hej Bad, co tam? - 8:16

(Następny ten robak mi na ścianie przy suficie siedzi 😭)
(Następny mi po ziemi popyla nie no nie wytrzymam, dobra zabity)
(NASTĘPNY?!?! Mam dosyć ಥ‿ಥ)

Skeppy<3: Bad? Żyjesz? - 8:18

Skeppy<3: Czy ja wstałem wcześniej od ciebie? - 8:19

Skeppy<3: Napisz jak się obudzisz<3 - 8:20

Bad✨: Rzeczywiście byłeś szybszy ode mnie. - 10:01

Gdy ujrzałem która jak godzina zdziwiłem się. Czy to przez to że tak długo płakałem? Możliwe, wyszedłem z pokoju kierując się jak zawszę na początku dnia do kuchni. W niej zobaczyłem Dream'a opierającego się plecami o wyspę kuchenną jedzącego jakąś kanapkę i Sapnap'a siedzącego na blacie jedzącego to samo co Clay.

(Ten robak lata koło mnie help me)

- Hej, gdzie George?

- Cześć, dopiero 10 królewicz nie wyjdzie z pokoju przed 12. - przewrócił oczami Dream na co się zaśmiałem

(Ej ja sobie uświadomiłam że skoro Bad położył się o 13 a jest 10 to przespał prawie cały dzień XD)

- Wychodzisz gdzieś dzisiaj? - spytał przeżuwając kawałek kanapki sapnap

- Szczerze to nie wiem, chyba nie - bardzo chciałem spotkać się ze Skeppy'm ale boję się zakochania a jeśli się od niego od izoluje to przestanę się czerwienić w jego obecności a moje serce nie będzie przyspieszało gdy będziemy blisko siebie

(Spoiler: to tak nie działa)

Po moich słowach Dream zakrztusił się sokiem.

- Od kiedy nie wychodzisz? - spytał cały nadal kaszląc

- Od dzisiaj

- Zrobiliśmy kanapki dla ciebie ponieważ ty jeszcze spałeś. - Sapanp podał mi talerz z trzema kanapkami

Już miałem iść ale Sap mnie zatrzymał.

- Płakałeś? - zapytał zmartwionym głosem

- .. - odwróciłem głowę żeby na niego nie patrzeć - Tak.. - oboje mnie przytulili

- Porozmawiamy jeszcze o tym ale najpierw zjedz. - rzekł blondyn

Położyłem talerz na swoim biurku i zacząłem jeść, przeglądając coś na telefonie. Nagle przyszła mi wiadomość od Skeppy'ego kliknąłem ją tak szybko jak tylko możliwe

Konwersja ze Skeppy<3

Skeppy<3: Wyjdziemy gdzieś dzisiaj? -10:26

Bad✨: Dzisiaj nie mogę:( - skłamałem

Skeppy<3: Coś się stało? - 10:27

Bad✨: Clay jest na mnie zły że nie wróciłem na noc i nie mogę dzisiaj wyjść. - znowu go okłamałem..

,,Achievement'' Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz