*Tak wygląda kawiarnia w której są, wyobraźcie to sobie proszę. A podlinkowaną piosenkę napisałam w którym momencie macie włączyć! nie słuchajcie jej od początku rozdziału!!*
Siedzieliśmy już w kawiarni. Hyunjin popijał americano a ja kakao. Rozmowa nam się kleiła i na razie nie wracaliśmy do przykrej sytuacji, jednak w głowie układałem sobie jak powiedzieć chłopakowi o mojej fobii. Niby nic wielkiego ale dla mnie to coś bardzo osobistego i wiedzą o tym tylko najbliższe mi osoby. Chciałem aby Hyunjin też się do nich zaliczał.
-Wiesz co Jeongin, dawno się tyle nie śmiałem rozmawiając z kimś. Naprawdę cieszę się że wtedy do ciebie zagadałem, jesteś najlepszą osobą jaką dotychczas poznałem.
Wyznanie starszego sprawiło że automatycznie się uśmiechnąłem. Nie mogłem uwierzyć że jestem dla kogoś najlepszą osobą.
-Ja też się cieszę hyung. Wiesz wtedy gdy za kulisami przytuliliśmy się, cała nasza znajomość przeleciała mi przed oczami i jestem naprawdę szczęśliwy że cie mam. Mimo że znamy się niedługo to myślę że bardzo się do ciebie przywiązałem. - Nie patrzyłem Hyunjinowi w oczy a w kubek z moim napojem na którego uszku zaciskałem palce. Byłem z siebie dumny że powiedziałem mu chociaż tyle.
-Jesteś przesłodki Jeongin. - Poczułem dłoń starszego na mojej która nadal trzymała kubek. Zaczerwieniłem się lekko na ten gest.Mijały kolejne minuty a my rozmawialiśmy bez końca, nagle jednak poczułem szybkie wibracje w mojej kieszeni, najwyraźniej ktoś dzwonił. Wyciągnąłem telefon i zobaczyłem kto próbował się do mnie dobić - a nie był to nikt inny jak Miyeon. Przeprosiłem starszego chłopaka i wyszedłem przed budynek aby odebrać, oczywiście nie pomyślałem o tym że mamy środek jesieni i zbliżającą się zimę przez co stałem tylko w swetrze.
-Miyeon wiesz przecież że jesteśmy z Hyunjinem w-
-Jeongin wejdź na bloga tego skurwiela
-Kogo?
-No Jisunga do cholery! Tylko blagam cię nie panikuj i sprawdź to przy Hyunjinie proszę.
-Czyli to coś o mnie..?
-Można tak powiedzieć..Szybko się rozłączyłem i już miałem wchodzić na tumblr gdy przypomniałem sobie o czym mówiła Miyeon dosłownie chwile temu „tylko blagam cię nie panikuj i sprawdź to przy Hyunjinie proszę" . Wróciłem do naszego stolika i Hyunjin od razu zapytał czy coś się stało.
-Jisung dodał na blog coś o mnie lub o nas i Miyeon kazała sprawdzić mi w twojej obecności.
-Rozumiem. Ale myślę że jeśli nie jesteś gotowy albo nie chcesz to nie musimy wcale patrzeć co dodał. - Starszy popatrzył mi w oczy i lekko się uśmiechnął co odwzajemniłem. Uśmiechał się w uroczy sposób.
-Nie, wiesz co, kiedyś i tak będzie trzeba - mówiłem klikając kolejno na telefonie odpowiednie ikonki aby zobaczyć co dodał mój rówieśnik - To pewnie tylko filmik jak odsłania kurty-
Zamarłem. Pomału odłożyłem telefon na stolik i popatrzyłem na Hyunjina - Co tam jest Jeongin, przecież nikt nikomu nie obciągał co nie. - Prychnął Hyunjin, najwidoczniej starał się mnie rozweselić i jego suchy tekst zadziałałyby gdyby nie fakt że w poście były dwa moje zdjęcia. Jedno kiedy stałem nieruchomo wpatrzony przed siebie i drugie gdzie siedzę już na ziemi skulony trzymając nogi blisko ciała. Opis postu: Myślicie że te szerokie źrenice to od ćpania czy ze strachu? XD
-Jeongin co jest nie tak z tymi zdjęciami? - Starszy zapytał delikatnie, miałem okazje aby mu wytłumaczyć. Wziąłem głęboki oddech przypominając sobie słowa Miyeon abym nie panikował i zacząłem mówić - Wiesz tak naprawdę to wszystko przez co "nie lubię ludzi" to były pewnego rodzaju wymówki. Znaczy to też prawda ale głównym powodem tego wszystkiego jest moja silna fobia społeczna o której wie tylko mama i Miyeon. To dla mnie dość prywatny i wstydliwy temat więc chciałbym abyś wiedział że wiele dla mnie znaczysz skoro ci o tym mówię. - Popatrzyłem na Hyunjina który uważnie mnie słuchał, nawet wyglądał na skupionego. - No skoro już ci powiedziałem, to w tamtym momencie miałem atak paniki. Szczerze nawet nie pamiętam co krzyczałeś do Jisunga bo po prostu wszystko było dla mnie wtedy nie ważne, liczyły się tylko wpatrujące się we mnie oczy ludzi ze szkoły i głośne szepty w mojej głowie.
-Oh Jeongin - Hyunjin przysunął się ze swoim krzesłem bliżej stolika aby mógł położyć delikatnie swoje dłonie na tych moich - cieszę się że mi o tym powiedziałeś, jestem z ciebie bardzo dumny. Nie przejmuj się nim naprawdę, wiem że łatwo mi mówić ale ludzie nie są aż tak głupi. Widać że na tych zdjęciach jesteś przerażony, napewno ktoś zwróci mu uwagę a za nim pójdzie cały tłum hejtu. Powiem ci jeszcze że zawsze masz we mnie wsparcie i będzie dobrze, postaram się ciebie chronić tak jak tylko to możliwe! - Podniósł do góry rękę z dłonią zwinięta w piąstkę na wzór superbohatera co mnie rozśmieszyło, prychnąłem i położyłem głowę na stoliku.
-Dziękuje hyung, jesteś najlepszy. - Uniosłem głowę aby na niego popatrzeć i poczułem jak po policzku spływa mi pojedyncza łza. Nie umknęło to uwadze Hyunjina który otarł mój policzek swoim kciukiem a następnie dodał - Mam nadzieję że to łza szczęścia.🍞 *włączcie piosenkę którą podlinkowałam u góry dla klimatu :D i postarajcie się czytać teraz spokojnie
Gdy skończyliśmy nasze napoje już zaczynało się ściemniać. Po tym jak opowiedziałem o wszystkim Hyunjinowi nie poruszyliśmy tego tematu ani raz za co byłem mu ogromnie wdzięczny. Gdy wyjrzałem za okno zobaczyłem piękny zachód słońca, muszę przyznać że jestem fanem wschodów i zachodów, chociaż częściej udaje mi się widzieć te drugie. -Hyung może zaczniemy się zbierać? Jest ładnie na polu więc możemy się przejść, jeśli chcesz..?
-Dobra, ale może odprowadzę cię już na przystanek, tak będzie szybciej.
Zgodziłem się po czym ubraliśmy nasze kurtki, zapłaciliśmy z lekkim przekomarzaniem kto stawia i opuściliśmy lokal.
Było cudownie, trochę zimno ale przez teraz już odpowiednie ubranie nie odczuwałem tego aż tak. Szliśmy w komfortowej ciszy patrząc na spadające przez wiatr kolorowe liście i różowy zachód rozprzestrzeniający się przed nami. Gdy odwróciłem głowę w stronę starszego ujrzałem jego idealnie zarysowaną szczękę i różowe usta. Mówiąc, że Hyunjin jest przeciętny skłamałbym bo chłopak był bardzo przystojny. Uroku dodawały mu jego przydługawe farbowane blond włosy które zawsze nosił na pół rozpuszczone z małą kitką z tyłu głowy.
Nim się obejrzałem byliśmy już na przystanku. Podszedłem do rozkładu jazdy - Mój autobus będzie za 7 minut. - Zwróciłem się do starszego który właśnie siedział na ławce pocierając szybko swoje dłonie w celu ogrzania ich.
-Zimno ci? - Stanąłem przed nim.
-Nie, tak dla zabawy kurwa robię. - Zaśmiałem się na odpowiedź starszego i wziąłem jego ręce w swoje na co ten się wzdrygnął ale widocznie nie mógł powstrzymać uśmiechu.-Fajnie było - zaczął Hyunjin - zawsze jest fajnie jak z tobą jestem.
Uśmiechnąłem się.
-Ja też tak myślę, ale musimy przestać tak sobie słodzić, nie uważasz? - Hyunjin prychnął a następnie pociągnął mnie tak abym usiadł mu na kolanach.
-Czemu mielibyśmy, ja się po prostu o ciebie martwię słodziaku. - Powiedział udając uroczego na co ja udałem że zbiera mi się na wymioty. -Złaź bo mnie obrzygasz Jeongin. - Starszy zepchnął mnie z swoich nóg przez co straciłem równowagę i upadłem na ziemię, następnie oboje zaczęliśmy się śmiać.
Gdy na tablicy z przyjazdami zobaczyliśmy minutę, podeszliśmy do krawężnika. Obróciłem się tak abym stał naprzeciw Hyunjina.
-Było mega, musimy znowu wyjść gdzieś razem jakoś ten, za niedługo.
-Pewnie. Twój autobus już jedzie. - Obróciłem głowę i rzeczywiście pojazd już hamował.
-Do zobaczenia hyung. Napisz jak będziesz w domu. - Uśmiechnąłem się do niego po czym szybko pocałowałem go w policzek i od razu obróciłem się żeby wejść do autobusu. Zza szyby jeszcze mu pomachałem, był ewidentnie zdziwiony - ale nie zły jak obawiałem się że będzie.
W chwili gdy pojazd ruszył a Hyunjin nie mógł już mnie zobaczyć zacząłem cieszyć się jak zakochana nastolatka, bo w sumie czy nie jestem zakochany?
Wyciągnąłem telefon aby napisać do Miyeon ale zauważyłem jedną wiadomość od Hyunjina;Chat>@pretty_hyunie00
@pretty_hyunie00: Mieliśmy sobie nie słodzić ;(
....................................................................................
tu macie moj skrypt tego rozdziału który napisałam w środę nad ranem chyba, nie wiem mnie rozbawił jak tu weszłam bo zapomniałam w ogóle ze to napisalam a chciałam prawdopodobnie zapamiętać moj genialny pomysł na akcjew ogóle czy wy to widzicie dwa rozdziały w tak krótkim czasie, i prawdopodobnie zacznę pisac jeszcze kolejny dzisiaj w nocy 😭 Z TEGO ROZDZIAŁU JESTEM CAŁKIEM DUMNA
mam nadzieje ze jesteście happy i wam się podobało
-pixi
CZYTASZ
Bus Stop¡ [ Hyunin, Fluff ]
Fanfiction„Mówiłem już, że nienawidzę komunikacji miejskiej? Nie? To powiem to teraz [...]" Gdzie Jeongin nienawidzi ludzi i wyjątkiem są jego mama i przyjaciółka za które mógłby oddać życie. Co spowodowało jego urazę do gatunku ludzkiego? Długo by wymieniać...