25 (ostatni)

183 5 3
                                    

Yaman:

Nie wiem dlaczego tak zareagowała przecież wszystko wyszło na jaw. Wie, że jestem niewinny wie to wszystko co się działo. Dlaczego tak było, dlaczego taki byłem.. odeszła i nie wróci.

Seher:

Wróciłam do hotelu razem z Ibrahimem muszę to wszytko przemyśleć. Jedno jest jasne Yaman jest nie winny. Lecz mnie zdradził. Najważniejsze to, że jest niewinny. Zamknęłam się w pokoju usiadłam na łóżku i zaczęłam wszystko układać w całość. Ikbal chciała zniszczyć naszą rodzine bo kocha Yaman'a. Zniszczyła marzenia i dzieciństwo naszego syna. Tylko dlatego bo kocha Yaman'a. Nie było jej szkoda nas? Mojego syna? Tego cierpienia przez nią było za wiele. Teraz muszę porozmawiać z Ibrahimem chce wrócić do domu. Spróbować raz jeszcze Yaman jest warty tego będziemy się starać by było pięknie. By wszystko wróciło do normy. By zapomnieć o przykrych incydentach w naszym życiu. Po kilku minutach wstałam na równe nogi otworzyłam drzwi i szukałam wzrokiem Ibrahima. Znalazłam go na balkonie wpatrywał się przed siebie. Dotknęłam jego ramienia. Wtedy się odezwał pierwszy bo ja nie miałam odwagi.

- Chcesz do niego wrócić prawda ?

- Skąd wiesz ?

- Widziałem to w twoich oczach.

- Ibrahim...

- Wiem kochasz go on nie był winny to ta laska co do niego się dowaliła. Ale Ok rozumiem to i puszczam cię wolno wracaj do swojej miłości.

Zatkało mnie nie spodziewałam się tego po ibrahimie. Byłam pewna ze będzie krzyczał. Czy chociażby robił mi wyrzuty. A tu nic. Stałam dość długo zastanawiając się czemu tak ale po chwili postanowiłam iść. Spakowałam siebie i Yusuf'a który kompletnie nic nie rozumie. Pożegnałam się z Ibo i wróciłam do domu. Czekała tam na mnie miła niespodzianka. Był tam już Yaman. Oczekiwał na mój powrót ja zaś czekałam na niego. Stał na środku salonu patrząc na mnie. Yusuf pobiegł to ojca szczęśliwy. Widok nie do zapomnienia. Ojciec z synem... Ja zaś stałam przy drzwiach jak bym w ogóle nie była u ciebie. Czułam się dziwne. Nagle przede mną wyrósł jak by z ziemi Yaman.

- Witaj w domu kochanie...

Te kilka słów wystarczyło... bym znów poczuła to coś.. bym znów była jego. Bez zastanowienia wpadłam mu w ramiona. Łącząc nasze usta w pocałunku.

- Tęskniłem za tobą. Chce byś wiedziała ze zawsze kochałem tylko ciebie!.

- Ja ciebie tez kocham nigdy więcej żadnych twoich znajomych.. dawnych.. proszę...

- Sam właśnie miałem to zaproponować...

- Jesteś tylko i wyłącznie mój nikogo więcej.

- Mam dla ciebie niespodziankę.

Mówi i prowadzi mnie do salonu. Tam zaznałam totalnego szoku. Na sofie siedziały dwie osoby z którymi nie miałam kontaktu kilka lat. Otóż moja mama i mój tata. Od razu do nich się przytuliłam dziękując za taki piękny prezent od męża. Pogodzili się to było moje marzenie. By nasza rodzina w końcu była pełna i szczęśliwa.

Koniec!!
—————————
Jak wiecie trzeciego sezonu Emanet mało kto będzie oglądał... ja też jak narazie kończę rozdział Seher Yaman w moim życiu. Czy ja będę oglądać 3 sezon? Nie! Definitywnie nie! Dla mnie opowieść się skończyła na 2 sezonie.

Moja rodzina Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz