1

453 12 4
                                    

Seher:

Opowiem wam wszystko od początku poznałam mojego męża w pracy. Jest szefem wielkiej firmy samochodowej. Nasza miłość jest piękna czasami jak wszędzie są złoty i upadki. Lecz pokonujemy każda przeszkodę. Krótko po ślubie zaszłam w ciąże urodziłam pięknego syn Yusuf'a. Jestem szczęśliwa mamą i żoną.

~•~

Wstałam rano jak zawsze przed budzikiem męża by przygotować mu śniadanie. Tak nie mamy kucharki gotuje sama mamy tylko pokojówki i kucharkę w weekendy gdy spędzamy go razem. Zaliczyłam toaletę i przebrałam się po chwili zeszłam na dół. Idąc prosto do kuchni lecz nie przekroczyłam progu a w całym domu zabrzmiał dźwięk dzwonka do drzwi. Zdziwiłam się trochę kto mógł przyjść o tak wczesnej porze podeszłam do drzwi i otworzyłam je.

- Przepraszam pani do kogo ? - zapytałam szczupłą czarno włosa kobietę.

- Ee ja do Yaman'a.. - mówi patrząc na mnie z góry na dół.

- Przepraszam ale aktualnie mój mąż śpi.. - mówię widząc zaskoczenie w jej oczach.

- Yaman się ożenił ?

- No właśnie to powiedziałam.. - mówię.

- Przepraszam zaskoczyła mnie pani.

- Może pani wejdzie do środka nie będziemy tak rozmawiać w drzwiach - mówię.

Po czym kobieta weszła do domu i stanęła obok ściągając płaszcz.

- Mogła bym poczekać aż wstanie ? Proszę przyjechałam dość dużo kilometrów by spotkać się z nim.. - mówi podając mi płaszcz.

- Jasne - mówię odwieszając jej odzienie.

Po czym obie ruszyliśmy do kuchni.

- Będę robić śniadanie wiec możesz zostać w salonie - mówię na co tylko kiwnęła mówiąc.

- Nie.. lubię zostawiać sama wiec będę tutaj na boku nie będę przeszkadzać ale mogę  pomóc.

- Jesteś naszym gościem.

- Właśnie ja się nawet nie przedstawiłam - wtrąca - jestem Ikbal przyjaciółka pani męża - mówi i podaje mi rękę.

- Seher Kirimli - mówię i ściskam jej dłoń.

Po czym ja zabrałam się do pracy a ona zaczęła czytać coś na telefonie. Gdy skończyłam ostatnie potrawy jak na zawołanie usłyszałam tupot stupek mojego syna.

- Mamusiu! - krzyczy wpadając do kuchni po czym prosto w moje ramiona.

Kobieta przy stole spojrzała na mojego loczka to na mnie po czym wróciła wzrokiem do telefonu.

- Skarbie już wstałeś? - mówię stawiając go na nogi.

- Tak obudziłem też tatę.. - w tym momencie wszedł rozczochrany mój mąż.

Nie zauważając gościa przytula mnie i całuje w czoło.

- Dzień dobry kochanie - mówi i puszcza mnie.

- Dzień dobry - mówię uśmiechając się jak na zawołanie kobieta wstała z krzesła.

- Yaman! - krzyknęła.

- Ikbal - wpadli sobie w ramiona - Dziewczyno kiedy ja cię ostatni raz widziałem mówi - przytulając ja mocno.

Stałam z moim synem patrząc na nich po chwili Yaman odsunął się od niej spoglądając na nas.

- Poznałaś moja żonę to poznaj tez mojego lwa - mówi biorąc syna na rękę.

- Cześć mały! - mówi radośnie.

Mój syn jak by wyczuł wymamrotał jej dzień dobry i zszedł z rąk taty wracając do mnie.

- Zostaniesz na kolacji ? - pyta.

- Oczywiście..

Wtedy jeszcze nie wiedziałam co mnie czeka..

Moja rodzina Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz