2.Pijany Tom 🐑

372 9 52
                                    

[rozdział po poprawkach]
Pov.TOM

Kiedy Tord wyszedł z pokoju ja się ubrałem w coś cieplejszego.
Następnie wziąłem portfel i wyszedłem z domu.

Idea upica się sprawiała, że czułem dreszczyk adrenaliny. Zajebiste uczucie

*TIME SKIP*
Pov.TORD

Wieczór;
Toma nadal nie było w domu. Próbowałem się do niego dodzwonić ale pijak nie wziął telefonu dlatego dzwonek dzwonił z jego pokoju. Unałem, że jeśli nadal jest w barze to jest tak nachlany, że sam nie da rady wrócić.

Ktoś będzie potrzebował mojej pomocy..

Wyszedłem ze swojego pokoju i zszedłem na dół gdzie zastałem resztę domowników

- Tord? Idziesz gdzieś?- Zapytał Edd

-Tak.. Tom zostawił w domu telefon a poszedł chyba do baru więc idę po niego

- o proszę! Czyżbyś się o niego martwił :3 ??

- Co? Nie! To nie tak!

Edd i Matt spojrzeli po sobie i jednocześnie wybuchnęli śmiechem

-A odczepcie się!- wziąłem z wieszaka kurtkę i wyszedłem z domu. Gdy byłem poza domem słyszałem jeszcze głośny śmiech chłopaków.

Idioci..

Może i jest ładny.. umie grać na gitarze.. śpiewać.. Ale to nie znaczy, że go w jakikolwiek sposób lubię czy się martwię!!!

Nawet nie zauważyłem kiedy byłem już pod barem.
Stałem przed wejściem chwilę aż w końcu zdecydowałem się wejść do środka

W środku było praktycznie pusto. Był tylko barman, jakiś typ przy stoliku obok okna i.. młody chłopak siedzący przy barze który zdawał się znajomy

-Tom?

Chłopak odwrócił się do mnie. Tak jak myślałem.. to Tom.. najebany Tom -_-

-T-Toord?-Chłopak chciał wstać ale nie mógł utrzymać równowagi i prawie się wyjebał ale na szczęście złapałem go

- Jezu Tom. Bardziej upić się nie dało?

- Ojjjj T-Tordiiii nie jestem p-pijanyy- Tom umiejscowił ręce wokół mojej szyi i się przytulił

-Nie nazywaj mnie tak! I puść mnie!

-Ni-nie.

-TOM KURWA MAĆ PUSZCZAJ- chłopak puścił mnie i opierając się o barek usiadł z powrotem na stołku- ile ty wypiłeś?

- Nie twoja sprawa.. j-jebany k-komuchu

- czyyyli dużo.. Wracamy do domu

Już chciałem iść ale przypomniałem sobie, że Tom nie da rady iść o własnych siłach.. zajebiście..

-Tom.. chyba będę musiał ciebie wziąć na ręce...

Podniosłem lekko chłopaka co było łatwiejsze niż myślałem, był cholernie lekki. Tom oplótł mnie nogami w pasie a rękoma objął moją szyję. No i poszliśmy do domu

Bez Ciebie to nie to samo | TordTom  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz