[rozdział po poprawkach]
Pov.TOMKiedy Tord wyszedł z pokoju ja się ubrałem w coś cieplejszego.
Następnie wziąłem portfel i wyszedłem z domu.Idea upica się sprawiała, że czułem dreszczyk adrenaliny. Zajebiste uczucie
*TIME SKIP*
Pov.TORDWieczór;
Toma nadal nie było w domu. Próbowałem się do niego dodzwonić ale pijak nie wziął telefonu dlatego dzwonek dzwonił z jego pokoju. Unałem, że jeśli nadal jest w barze to jest tak nachlany, że sam nie da rady wrócić.Ktoś będzie potrzebował mojej pomocy..
Wyszedłem ze swojego pokoju i zszedłem na dół gdzie zastałem resztę domowników
- Tord? Idziesz gdzieś?- Zapytał Edd
-Tak.. Tom zostawił w domu telefon a poszedł chyba do baru więc idę po niego
- o proszę! Czyżbyś się o niego martwił :3 ??
- Co? Nie! To nie tak!
Edd i Matt spojrzeli po sobie i jednocześnie wybuchnęli śmiechem
-A odczepcie się!- wziąłem z wieszaka kurtkę i wyszedłem z domu. Gdy byłem poza domem słyszałem jeszcze głośny śmiech chłopaków.
Idioci..
Może i jest ładny.. umie grać na gitarze.. śpiewać.. Ale to nie znaczy, że go w jakikolwiek sposób lubię czy się martwię!!!
Nawet nie zauważyłem kiedy byłem już pod barem.
Stałem przed wejściem chwilę aż w końcu zdecydowałem się wejść do środkaW środku było praktycznie pusto. Był tylko barman, jakiś typ przy stoliku obok okna i.. młody chłopak siedzący przy barze który zdawał się znajomy
-Tom?
Chłopak odwrócił się do mnie. Tak jak myślałem.. to Tom.. najebany Tom -_-
-T-Toord?-Chłopak chciał wstać ale nie mógł utrzymać równowagi i prawie się wyjebał ale na szczęście złapałem go
- Jezu Tom. Bardziej upić się nie dało?
- Ojjjj T-Tordiiii nie jestem p-pijanyy- Tom umiejscowił ręce wokół mojej szyi i się przytulił
-Nie nazywaj mnie tak! I puść mnie!
-Ni-nie.
-TOM KURWA MAĆ PUSZCZAJ- chłopak puścił mnie i opierając się o barek usiadł z powrotem na stołku- ile ty wypiłeś?
- Nie twoja sprawa.. j-jebany k-komuchu
- czyyyli dużo.. Wracamy do domu
Już chciałem iść ale przypomniałem sobie, że Tom nie da rady iść o własnych siłach.. zajebiście..
-Tom.. chyba będę musiał ciebie wziąć na ręce...
Podniosłem lekko chłopaka co było łatwiejsze niż myślałem, był cholernie lekki. Tom oplótł mnie nogami w pasie a rękoma objął moją szyję. No i poszliśmy do domu
CZYTASZ
Bez Ciebie to nie to samo | TordTom [ZAKOŃCZONE]
FanfictionKsiążka napisana w 4 463 godzin :') [W trakcie korekty] Opowiadanie zawiera: - przekleństwa ( bardzo dużo wulgaryzmów) - lgbtq+ - sceny 18+. - czasami ( czyt. Często )bezsensowne momenty - nawiązania do depresji/samookaleczenia i traumy między inny...