Pov.TOM
Siedziałem na łóżku w swoim pokoju i patrzyłem przez okno na niebo. Włączyłem sobie na słuchawkach ,,I wanna be yours" żeby umilić sobie czas
Szczerze, nie wiem co mam sądzić o tym dniu.. Pierwszy raz spędziłem z nimi święta, i nie było nawet tak źle... Tylko te jebane prezenty... Nic dla nich nie mam.. fuck.. trzebabędzie coś im kupić.. tylko co? Dla Edda-standardowo pewnie książę albo coś do rysowania, dla Matta-jakieś kosmetyki, ubrania a dla Torda... No właśnie, co dla niego? Co on chciałby dostać?
Muszę coś znaleść mu coś wyjątkowego.. w końcu tyle dla mnie zrobił.. aaaaaaaaaahhhhhhh no czemu wszystko musi być takie trudne?!Położyłem się i dalej rozmyślałem nad prezentem dla Torda
Co on lubi... Mangi- dostał.. co on jeszcze lubi? No zajebiście.. nie wiem co lubi ;__; NO KURWA IDIOTA ZE MNIEEEE
Zacząłem kręcić się na łóżku do tego stopnia że spadłem z niego. Słuchawki które mi spadły uderzyły o podłogę hałasując przy tym. Leżałem plecami na podłodze a nogami na łóżku, słuchawki leżały obok mnie i nadal leciała piosenka. W sumie nie było tak nie wygodnie.. postanowiłem zostać w tej pozycji i nadal myślałem o tym co Tord lubi
Z dalszych przemyśleń wyrwał mnie dźwięk otwierających się szybko drzwi. Spojrzałem się szybko na osobę stojącą w drzwiach
- Tom..? Co ty robisz?- powiedział Tord nachylając się nademną
- nic takiego. Myślę poprostu
- o czym tak rozmyślasz że aż spadłeś z łóżka?- zaśmiał się delikatnie
- Szczerze, o tobie- Tord spojrzał na mnie zdziwiony z lekkim rumieńcem- NIE W TYM SENSIE!!!
- Mhm..- wzią słuchawki do ręki- słuchając ,,I wanna be yours" ?
- To nie tak!! - zabrałem mu je z ręki i usiadłem z powrotem na łóżku- Poprostu, nie wiem co mam Ci kupić..
- o co Ci chodzi- usiadł obok mnie
- Dałeś mi zajebisty prezent.. a ja nic ani dla ciebie ani dla reszty nie mam
- ehh- westchnął - nie martw się tym. Nie musisz nam nic dawać
- ale ja chcę. Co chcesz dostać ?
- nic
- Bożeeeeeeeeeee ale ty mi życie ułatwiasz- spojrzałem na niego lekko poirytowany- a tak serio.. co chciałbyś dostać
- hmmmmm.. nie mam pojęcia - zaśmiał się
- no to pomyśl. Użyj w końcu tego swojego łba- puknąłem go w czoło i też się zaśmiałem
Po chwili zastanowienia odezwał się
- Pójdźmy gdzieś razem
- co masz na myśli
Randka..?
- no wiesz.. możemy przejść się gdzieś na kawę, porozmawiać..albooo do baru? coś w tym stylu
CZYTASZ
Bez Ciebie to nie to samo | TordTom [ZAKOŃCZONE]
FanfictionKsiążka napisana w 4 463 godzin :') [W trakcie korekty] Opowiadanie zawiera: - przekleństwa ( bardzo dużo wulgaryzmów) - lgbtq+ - sceny 18+. - czasami ( czyt. Często )bezsensowne momenty - nawiązania do depresji/samookaleczenia i traumy między inny...