Lix ☀️
(Przepraszam za brak odpowiedzi)_
(Nie czułem się najlepiej...)_
(A ty? Chyba się nie wyspałeś)_
Większość studentów opuściła salę na przerwę. Popatrzyłem na chłopaka siedzącego kilka ławek dalej. Głowę oparł na ręce i często ziewał. Podczas jednych zajęć zdarzyło mu się nawet przysnąć, ale w odpowiednim momencie obudził go Seungmin.Ciekawe dlaczego kłócił się z Chrisem...
Felix już wcześniej wydawał się ciągle przemęczony, ale za każdym razem usprawiedliwiał to pogodą lub nauką do późna.
Po chwili wyjął telefon i odczytał wiadomości, a następnie zaczął klikać w ekran.Lix ☀️
(Zarwałem nockę, bo zrobiłem sobie długą drzemkę w dzień)
_(Dobrze cię widzieć)Kąciki moich ust mimowolnie uniosły się tworząc delikatny uśmiech.
(Wspominałeś kłótnię Seungmina i Chrisa)_
(Wiesz, o co poszło?)__(Wydawało mi się, że o mnie)
_(Minnie powiedział, że Chan powinien się leczyć ;;;)Gdy tylko przeczytałem wiadomość, prychnąłem cicho, lecz białowłosy to usłyszał i spojrzał w moją stronę ze zmarszczonymi brwiami. Odchrząknąłem przybierając znów poważną minę i kiwnąłem, by kontynuował.
_(Czy myślisz, że Chan mógłby podawać mi jakieś środki nasenne?)
_(Często przynosi mi jedzenie i jakieś herbaty)
_(Mówił też, że chce, bym wracał od razu po zajęciach)W sumie to Seungmin miał rację, chłop powinien się zdecydowanie leczyć.
Zacisnąłem pięść odkładając telefon. Felix odwrócił się w moją stronę. Kiedy nie uśmiechał się, wszystko dookoła wyglądało na szare, zupełnie jakby pojawiły się ciemne chmury. Przez moment wpatrywaliśmy się w siebie zapominając o otaczającym nas świecie.
Jak ja wytrzymałem bez ciebie tyle czasu?
Gdy odejdę... ty na pewno będziesz żył dalej tak samo, jak w ciągu ostatnich kilku lat.
Musisz być szczęśliwy.
Dla mnie.
***
- Han, Felix zaczyna mieć wątpliwości co do Chrisa - powiedziałem wchodząc do pokoju.
Odłożyłem torbę obok szafki, po czym otworzyłem drzwi na balkon. Spojrzałem na biurko, gdzie stały puste butelki. Obok jednej można było dostrzec czerwoną plamę.
Trzeba tu w końcu posprzątać...
- Jakie wątpliwości? - zapytał współlokator zatrzymując się w progu i opierając ramieniem o ścianę.
- Jest szansa, że go czymś odurza - westchnąłem zbierając butelki do worka. - Dlatego musimy go wyjaśnić jak najszybciej. Nie chcę, by Felix na tym ucierpiał.
CZYTASZ
Sunshine after winter | Hyunlix
Fanfic! Narkotyki, przemoc, trauma, samobójstwo Hyunjin wyjeżdża na studia z nadzieją na nowe, ciekawsze życie. Niespodziewane wydarzenie budzi w chłopaku coś, o czym pragnął kiedyś zapomnieć. Początki bywają ciężkie, lecz po zimie zawsze przychodzi cie...