Kahnowie patrzyli się na przybyszów. Ich wzrok był bezduszny niczym wzrok maszyny. Nagle do okręgu przed nimi wszedł Kahn w fioletowym pancerzu.
- Kazzul sahra ka'l? - spytał się ich w niezrozumiałym języku.
- Eee, Mystake - rzekł Mnichu - czy ty przypadkiem nie rozmawiałaś w języku Smoków?
- To nie jest język Smoków - odpowiedziała.
- Vahrul Kahnum zohn? - zadał kolejne pytanie, po czym jedną ręką oparł się o swoje biodro - Czyli nic nie rozumiecie. Naprawdę muszę mówić w tym języku rynsztoków? - spytał się ich ponownie.
- Zważaj sobie Kahnie - odpowiedział mu pewnie Tyrant - równie dobrze mogę powiedzieć to o two...
- Gdyby nie my to Serpentynowcy jak i twoja rasa Antyrianinie już dawno by została wyrżnięta przez Smoki - przerwał mu - ale dobrze, z racji tego że jestem królem Kahnów, przyjmuję waszą audiencję. Co chcieliście mi przekazać i co tutaj właściwie robicie?
Nagle podeszła bliżej niego Mystake.
- Przyszliśmy prosić ciebie o pomoc - rzekła lekko się kłaniając - Kraina Smoków jest ponownie zagrożona, Krwawy Baron wraz z...
- Kraina Smoków, ph - parsknął wtedy śmiechem - więc faktycznie Antyra, ostatni bastion wolnych ludów nie pokonała Smoczego najeźdźcę. Więc faktycznie Veritowy Mistrz wraz z Mistrzami Żywiołów zawiódł. Ale dobrze kontynuuj.
- Więc Krwawy Baron wraz z Belialem ponownie zagraża temu światu. Posiadł już 5 Kamidogu i ma Ostrze Immory. Jeśli twoja Czarna Horda nie wesprze sił Kleryków, być może i całe Stworzenie nie przetrwa tego co chce zrobić Szkarłatny Władca.
- Ehh kobieto - odpowiedział jej krzyżując ręce - w tym grobowcu mój lud jest bezpieczny. Nie będę ryzykował życia swojej rasy na rzecz innych. Kolejny raz.
- To nie są wszyscy Kahnowie - zripostowała mu.
- To gdzie zatem są ci Kahnowie? - spytał się jej podchodząc do niej. Kiedy już to zrobił zmierzył ją wzrokiem - Widziałem jak Smoki mordowały moich pobratymców. Nie ma szans, aby ktoś przetrwał tą rzeź. Królestwo Harradu i Księstwa Wangmaru, Ardunii i Seszeronu zostały wymordowane co do cna. Smoki nie patyczkowały się w tej kwestii.
- Kahnowie przetrwali. W krainie której stworzył Veritowy Mistrz.
- Masz jakiś dowód na swe słowa? - spytał się jej ponownie.
- Przybyłam tu wraz z jednym z twojego gatunku, aby odszukać drugiego Kahna, który jest ojcem dziecka, które właśnie noszę - odpowiedziała mu, po czym spojrzała się na niego wściekłym wzrokiem - jak się okazało, ten Kahn został zamieniony w cyborga. Niewolnika. Chcesz swoim tchórzostwem skazać swoją rasę na ten sam los - po czym wyciągnęła swój kij i zaczęła pokazywać na żołnierzy Czarnej Hordy - przy tym ratując garstkę - ponownie spojrzała się na przywódcę Kahnów - no powiedz mi, chcesz tego?
- A NIECH CIĘ SZLAG - krzyknął - jeśli to co mówisz jest prawdą, nie mogę pozwolić aby mój lud cierpiał. Jeśli jednak kłamiesz i okaże się że mój lud ostatecznie zginął, to wtedy się z tobą policzę.
Wtedy dziewczyna się uśmiechnęła.
- Więc mamy umowę - rzekła.
- W zasadzie mam pytanie - nagle wtrącił się Mnichu - a w zasadzie do tego Kahna - wskazał na przywódcę - jak ty właściwie się nazywasz?
Nagle wszyscy żołnierze hordy się zaśmiali.
- Zamknąć gęby - rzekł w stronę swoich żołnierzy - ci ludzie nie muszą wiedzieć kim kiedyś byłem - po tym zwrócił się w stronę Spawna - ja jestem Tiamut IV, ostatni król Harradu, ostatni wielki książę księstw Wangmaru, Ardunii i Seszeronu i przy tym ostatni cesarz Wielkiego Imperium Kahnów - wtedy podparł się młotem - a wy kim jesteście, skoro mamy się przedstawiać.
- Ja jestem Mystake, jedna z rasy pradawnych Niebiańskich Twórców - odpowiedziała, po czym wskazała na dwójkę swoich towarzyszy - a ten Spawn to jest Mnichu, dawny przywódca TMW i przy tym dawny sługa Władcy Ciemności Beliala, a ten drugi to prawa ręka przywódcy Kleryków i dowódca Łowców Smoków, Tyrant.
- No proszę - rzekł nieco żartobliwie - przywódca Zabójców Smoków, nawróceniec i Twórca. To gdzie jest ta wasza siedziba? Muszę wiedzieć gdzie skierować swą armię.
- Blodig Horn - odpowiedział mu Kleryk - jednak mój panie generał Akamoto prosi o pomoc. Miasto Pandemonium zostało zdobyte, a teraz powstaje przeciwko Belialowi. Potrzebują pomocy.
Wtedy spojrzał się na niego z wkurwieniem i wskazał na niego młotem.
- I ty myślisz że poświęcę życie, aby ratować Smoki. Te bestie, które zniszczyły me Imperium? - spytał się z pretensjami.
- Smoki w tym momencie utraciły swe ego. A teraz utracą nadzieję, jeśli miasto upadnie. Pomyśl, Cesarstwo jest na skraju upadku, a tu nagle ratuje je dawny wróg - odpowiedziała mu Mystake - tym czynem nie tylko udowodnisz że Smoki były w błędzie, niszcząc twój lud, ale też nie zapomną ci tego. Ty i twoja armia okryjecie się mianem wybawców.
Wtedy podszedł do niej i złapał ją za bark.
- Masz rację Mystake - odpowiedział jej, po czym zwrócił swój wzrok w stronę swojej armii - bracia! Dzisiaj pokrzyżujemy plany Szkarłatnego Władcy! Uratujemy Pandemonium przed zagładą! Pokażmy że nie kieruje nas zemsta, tylko honor i chwała! Stańcie razem ze mną moi bracia! - wtedy podniósł swój młot w ich stronę.
Na to Kahnowie zaczęli nawalać włóczniami o podłogę.
- No to mamy po swojej stronie armię Kahnów - rzekł Mnichu krzyżując ręce - ciekawe jak im pójdzie z Serpentynowcami.
![](https://img.wattpad.com/cover/317915161-288-k453692.jpg)
CZYTASZ
MB kontra Wifiarze II: Starcie światów vol.1
FantasyCały świat ponownie jest zagrożony przez działanie wifiarzy. Tym razem przewodzi nimi Krwawy Baron, anonimowej tożsamości przestępca, któremu udało się uwolnić Onagę, oraz zniewolić jednego z generałów odpowiedzialnych za uwięzienie buntowniczego Tw...