❄•[4]•❄

36 0 0
                                    

•~❄~•

Gdy się obudziłam pod zeszłam do walizki i wyciągnełam z niej ciuchy.Podeszłam do do drzwi od łazienki i weszłam do środka.

Spojrzałam do lustra i szczerze mówiąc trochę się przeraziłam.

--Boże drogi,wyglądam jak siedem nieszczęść.--powiedziałam

Umyłam zęby,uczesałam włosy i ubrałam
się wcześniej przygotowane ubrania.

Poszłam do kuchni gdzie zostałam namjoona.

--Wkońcu śpiąca królewna się obudziła--powiedział

--Nie jestem żadn królewną--odpowiedziałam mu.Nie lubię jak na mnie się mówi królewna.Mam już 14 lat a nie 5.

--Dla twojej świadomości mam 14 lat a nie z 5-6 lat--oparłam

--Ja też i co?--powiedział

--A tak właściwie to kiedy mamy być w wytwórni?--zapytałam

--O 10 chyba,a jest 8--odpowiedział--i jak chce się nie spóźnić to musimy się sprężać.--dodał

Zrobiłam sobie śniadanie i nalałam do butelki wody.Tak na wypadek gdybyśmy mieli zostać dłużej.Poszłam jeszcze do pokoju po wizytówke wytwórni, aby sprawdzić na jakiej jest ulicy.

--Jeśli zaraz się nie pospieszysz to wyjdę bez ciebie!--krzyknął namjoon

--No idę przecież! Co się tak drzesz?--powiedziałam

--Masz wszytko? Bo nie będziemy się wracać--powiedział.Teraz się czólam gdyby to on był moim ojcem.Przeciez to tak wygląda prawda?

--Zachowujesz się bardziej jak mój ojciec--odparłam ze śmiechem.

--To co? W drogę--powiedział z entuzjazmem w głosie.

•~❄~•

Gdy już dotarliśmy zauważyłam może nie taki wielki budynek jak sobie wyobrażałam ale no cóż...pozory mylą.

Weszliśmy do środka podeśliszmy do recepcji.

--Dzień Dobry w czym mogę służyć?--spytała się nas kobieta.Jeszcze gdy szliśmy do Big Hitu z Namjoonem powtarzałam podstawowe rzeczy żeby nie było problemu z do
gadaniem sie.

--My na przesłuchanie--powiedziałam
Bardzo się stresowałam.Nawet nie wiem czy dobrze wypowiedziałam te zdanie.

--Na przesłuchanie? To sala numer 287
na 3 piętrze--powiedziała uśmiechając się ciepło

--Dziękujemy pani dowidzenia--odpowiedzieliśmy chórem popędziliśmy w stronę windy.

Rozmawialiśmy o róznych tematach dopóki nie poleciało pytanie:

--A tak właściwie to chciałabyś być w zespole czy raczej być solistą?-zapytał
To pytanie zbiło mnie z tropu.Zastanawiałam się długo nad odpowiedzią.

--Halo? Odpowiesz mi?-zapytał machając mi dłonią przed moją twarzą

--Yyy tak odpowiem--odpowiedziałam szybko--chciałabym być solistką,oczywiście bycie w zespole też było by fajnie ale wolę karierę solową--odpowiedziałam.Nie chce go urazić,mimo że ledwo znamy.

--Ja chciał bym być w zespole.Nie wyobrażam sobie siebie w karierze solowej ale też spoko--uśmiechnoł się.

Nawet nie zauważyłam że jesteśmy już na miejscu.Zaczełam się coraz bardziej denerwować.A co jeśli zmienią zdanie?

--Czym się tak denerwujwsz?--zapytał namjoon

--Boje sie że sobie nie poradze,a co jeśli zmienią zdanie?--powiedziałam z rezygnacją

--Ejj nie przejmuj sie! Dasz radę--powiedział

--Ale popatrz,ja jestem z innego kraju, nie umiem języka,jestem w kompletnie innym państwie--odparłam ze smutkiem

--I co z tego że jesteś z innego kraju? To nic nie zmienia! A języka sie przecież nauczysz!--powiedział--wierze w ciebie--dodał po chwili

--Może masz racje...--

•~❄~•
Hej wszystkim!
To jest już CZWARTA część tej książki!
Za wszystkie błedy przepraszam
Miłego/Miłej Dnia/Nocy życzę🌚🌞
Bye~❄

𝐁𝐈𝐆 𝐇𝐈𝐓 𝐒𝐈𝐍𝐆𝐄𝐑 || 𝐒𝐍𝐎𝐖 𝐆𝐈𝐑𝐋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz