Świat Nocy

Świat Nocy, część 1. Śmierć królowej.

Różne były teorie, na temat tego kiedy rozpoczął się koniec. Jedni mówili, że stało się to kiedy upadł komunizm. Inni sądzili, że początkiem zagłady były wojny. Jeszcze inni uważali, że przyczyniła się do niej pandemia. Byli też i tacy, którzy twierdzili, że ludzkość od początku swojego istnienia, wraz z ewolucją i rozwojem technologii, powolnie dążyła do samounicestwienia.
Jednak ktokolwiek należał do wyżej wymienionych, prawdopodobnie się mylił. Do czasu śmierci królowej, ludzkość przebywała wzloty i upadki, jednakże choćby znalazła się w najgorszym bagnie, potrafiła się z niego wydostać. W przypadku śmierci królowej było inaczej, dlatego to właśnie to wydarzenie stało się początkiem najgorszego.

Królowa miała dla ludzkości ogromne znaczenie. Nie wszyscy byli jej poddanymi, ale wszyscy czuli do niej przywiązanie. Jej panowanie trwało tak długo, że kiedy odeszła, nawet najstarsi nie pamiętali czasów bez królowej. Była ona również na tyle znacząca dla ludzkości, że nawet dziesiątki lat po jej odejściu, na dźwięk słowa "królowa", to właśnie ona przychodziła ludziom na myśl. Została zapamiętana jako ta, która jako jedyna członkini rodu tak szlachetnego jak rodzina królewska, nigdy nie wdała się w żaden skandal, a jej panowanie było złotymi czasami.

Nic więc dziwnego, że po jej śmierć ludzkość doznała tak ogromnego załamania. Najpierw, w pierwszym tygodniu, kiedy odbywały się przygotowania do uroczystości pogrzebowych, wszyscy starali się wykonywać swoje obowiązki, z uwzględnieniem czasu na oglądanie przygotowań i uroczystości, jeśli oczywiście sami w nich nie uczestniczyli. Kiedy uroczystości się skończyły, próbowano wrócić do normalnego trybu życia, jednakże niestety z marnym skutkiem. Zaczęło się od poddanych królowej, którzy zaczęli popadać w marazm i depresję. Część z nich nie była w stanie wykonywać swojej pracy, przez co ci, którzy mogli ją wykonywać, mieli jej dwa razy więcej. Na początku doprowadziło to do dłuższych kolejek w sklepach i na poczcie. Potem okazało się, że dostawcy żywności, materiałów do szycia, produktów importowanych czy materiałów budowlanych, nie są w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości. Spowodowało to mniejsze ilości produktów w sklepach, które ostatecznie doprowadziły do pierwszych bójek i zamieszek. To z kolei wykazało kolejny problem braków kadrowych: lekarze nie byli w stanie zająć się wszystkimi rannymi. W rezultacie, ludzie którzy cierpieli, ale nie mogli uzyskać pomocy, zaczęli masowo podcinać sobie gardła i nadgarstki w tak zwanych "kryjówkach". Były to miejsca, najczęściej między blokami lub kamienicami, w których ich zdaniem, nie mogły zobaczyć ich rodziny. Kryjówek jednak było tak dużo, że władze miasta i policja, których również dotyczyły braki kadrowe, nie nadążały uprzątać ciał. Ciała te rozkładały się więc na ulicach. W ciągu kilku tygodni kraj niegdyś będący wielkim mocarstwem, przemienił się w definicje śmierdzącej destrukcji.
Jednakże inne kraje wciąż jeszcze wtedy funkcjonowały. Silniejsze starały się nawet pomóc dawnemu imperium stanąć ponownie na nogi. Niestety kluczem do porażki reszty świata stał się transport. W kraju królowej zaczęły rozwijać się choroby, związane z gnijącymi na ulicy ciałami. Często były one groźne, jednak uleczalne, jeżeli chory odpowiednio szybko dostał pomoc. Niestety gnijące ciała kilka razy doprowadziły do wybuchu pandemii. Po ostatniej, prawdopodobnie 7 z kolei, ludzkość zbuntowała się. Nie chciano więcej zamknięcia i środków ochronnych. Bunt przejawiał się dziesiątkami lat wojen, zamieszek i protestów. Doprowadziły one do wyniszczenia planety, oraz wyginięcia 99% ludzkości. W grupie która została, przeważały kobiety. W całokształcie, miało to dobre skutki, ponieważ po prawie 200 latach nieustannych problemów, ludzkość zaczęła nareszcie budować, a nie niszczyć. Niestety miało to też inny, o wiele gorszy skutek. Lata zamknięcia doprowadził do zwiększenia popędu o zazwyczaj 200, a czasem nawet 500%. Ponadto liczby te dotyczyły zazwyczaj wyłącznie kobiet. U mężczyzn również zaobserwowano wzrost, ale zazwyczaj było to 50-80%. Przez to kobiety zaczęły masowo napadać na mężczyzn. Często odbywały one w ten sposób 5-6 stosunków na dzień, bez używania antykoncepcji. Dochodziło więc do częstych poronień, a jeśli nawet jakieś dziecko się urodziło, to prawdopodobnie umierało w krótkim czasie po narodzinach. Wtedy w wielu państwach zaczęła powstawać organizacja ,,Alexa", mająca na celu przeciwdziałanie problemowi, poprzez dostarczanie środków zaspokajających dla kobiet, tak, aby nie musiały one wykorzystywać mężczyzn. Środki zastępcze były różne, zazwyczaj takie, jakie najłatwiej było dostać w danym regionie, oraz takie które dawały duża satysfakcję. Ponieważ organizacja ta była charytatywna, trzeba było zdobywać je jak najniższym kosztem. Najtańszymi zazwyczaj zamiennikami mężczyzn, które dawały wręcz tą samą, a czasem nawet i większą satysfakcję, były zwierzęta. Dokonywano więc zabiegów z pewnością nie humanitarnych, ale wierzono, że jest to dla ogólnego, większego dobra. Zakładano również, że kobieta nie może zostać zapłodniona przez zwierzę. Niestety założenie to było błędne, o czym przekonano się szybko, ponieważ większość kobiet korzystających z usług organizacji, była w stanie w ten sposób odbyć nawet 30 stosunków dziennie. Doprowadziło to do szybkiego powstania hybryd zwierząt i ludzi.
Hybrydy te dzieliły się na kilka grup: ptasie (powstały w związku z ptakami, często posiadały skrzydła lub trójpalczaste stopy), domowe (powstawały od psów i kotów, zazwyczaj miały budowę matki i owłosienie ojca), leśne (powstawały od zwierząt leśnych, ich wygląd często bardzo przypominał ludzki, jednak nie umiały się one komunikować z ludźmi), oraz tropikalne (pochodziły od zwierząt tropikalnych, zazwyczaj dziedziczyły ich cechy fizyczne oraz instynkty). Wszystkie te grupy łączyła pewna prymitywność w zachowaniach, oraz podatność na choroby. Mimo ich słabości, ludzie często im ulegali, ze względu na ich siłę fizyczną.