7. Aria ( Amelia)

161 22 1
                                    

Stoję w koleje do kasy i udaje, że jestem spokojna i nie zwracam uwagi na osobę przede mną. Patrzę po regałach przy kasie i biorę parę słodyczy chcąc czymś zakryć trzęsące się ręce, gdy przychodzi moja kolej wykładam swoje rzeczy z koszyka i czekam aż kasjerka mnie skasuje, cholera czuje na sobie czyjś wzrok i nie muszę zgadywać, że na pewno to ta męska dziwka przede mną. Podnoszę wzrok i nie myliłam się. Widzę jak jego zielone oczy mnie obserwują ale nic sobie z tego nie robię, do czasu aż zauważam naszywkę z napisem „ Szakal - Vice". Przełykam głośno ślinę i wracam do pakowania swoich skasowanych zakupów. W tym czasie oni wychodzą ze sklepu mam nadzieje, że zostawią mnie w spokoju ale czuje zupełnie inaczej. Wychodzę ze sklepu i szybkim krokiem idę do hotelu gdzie mieszkam. Musiałam akurat trafić na zastępcę przecież on wie tyle samo co Prezes, tak dziwnie się na mnie patrzył jak by mnie z kimś skojarzył. Parę minut później jestem pod hotelem, wchodzę i jadę na swoje piętro, gdzie po chwili wchodzę do swojego pokoju. Musze powiadomić Ann, że jestem cała i zdrowa kompletnie o niej zapomniałam a na pewno się martwi.

Do: Antonella.

Doleciałam cała i właśnie skończyłam się rozpakowywać w moim stary pokoju w domu babci J Ale jest nas tu za dużo więc raczej poszukam czegoś do wynajęcia. Mam jeszcze jedną zła wiadomość, przez mój nagły wyjazd wyrzucili mnie z pracy L . wiec jak znajdę tu jakaś prace to raczej nie wrócę. Przepraszam.

Czytam wiadomość parę razy i dochodzę do wniosku, że jest dobra więc wysyłam i rozpakowuje zakupy przy okazji robiąc sobie czarnej herbaty z cytryną. Siadam naprzeciwko panoramy miasta z kubkiem gorącej herbaty w ręku i staram się oczyścić myśli. Zjeżdżam w dół wzrokiem i z trudem dopatruje się na chodniku motor a na nim ktoś siedzi niestety jestem za wysoko i nie widzę. Ciekawość jednak zwycięża nad strachem i wychodzę z pokoju, zjeżdżam windą na parter i chowając się za różnymi rzeczami idę coraz bliżej do drzwi. Kucam za dużą donica koło drzwi i widzę ma taki sam obrazek na kurtce jak tamten w sklepie. Patrzy się w górę, na moje nieszczęście mam tam okno ale to jest za wysoko żeby cokolwiek zobaczył, przynajmniej mam taką nadzieje. Gdy obraca się tyłem staram się dostrzec napis na dole kurtki „ Szakale Anubisa „? Chyba coś źle przeczytałam, mają nazwę jakiegoś psa w nazwie? Ten w sklepie taką miał naszywkę „Szakal", to chyba dobrze widzę. Dalej na niego patrzę, gdy przejeżdża 2 kolejnych też na motorach, to na pewno nie jest przypadek, że stoją pod hotelem gdzie akurat mieszkam. Musze się jak najszybciej z stąd wyprowadzić. Gdy mam już wracać nagle dostaje SMS i oni słysząc to patrzą na mnie. Cholera, nie myśląc rzucam się biegiem i wpadam do windy, naciskam cyfry pięter 6, 7, 8, 9 i 10. Nawet jak za mną poszli to będą myśleć, że mieszkam na jednym z tych pięter. Wysiadam z windy i szybko idę do swojego pokoju zamykając się w nim. Podchodzę do okna i widząc ich wciąż na motorach oddycham z ulgą że za mną nie poszli. Wyciągam telefon i odczytuje SMS.

Od: Antonella.

Cieszę się, że doleciałaś cała.J Mam nadzieje ze nawet jak się przeniesiesz do innego kraju i na inny kontynent dalej będziemy przyjaciółkami. Pisz mi więc co i jak to zajmę się sprzedażą twojego mieszkania i ogarniemy co zrobić z autem.

Przewracam oczami na jego treść i odpisuje.

Do: Antonella

Dziękuję, cieszę się, że mogę na ciebie liczyć. Jasne, że dalej nimi będziemy.

Odkładam telefon na półkę i idę pod szybki prysznic nie myśląc o tym co się stało na dole. Po szybkim umyciu się, ubieram piżamę i kładę się do łóżka. Długo nie mogę zasnąć ale w końcu mi się udaje.

Rano się budzę i patrzę na godzinę w telefonie widząc 9 rano wstaje, ogarniam się w łazience po czym idę zjeść śniadanie w kuchni. Następnie wychodzę z hotelu i idę szukać pracy i jakiegoś mieszkania. Widząc ogłoszenie od razu dzwonie i umawiam się na spotkanie jeszcze tego samego dnia, niestety facet tylko wynajmuje ale jakoś to przetrwam. Jestem przed czasem i stoję w umówionym miejscu, na szczęście mężczyzna też przychodzi szybciej i oglądamy mieszkanie. Jest ładne sypialnia, salon, kuchnia i łazienka. Cena też jest w miarę dobra.

- To jak decyduje się pani?- Pyta gdy stoimy w salonie.

- Tak wezmę. – Mówię i podaje mu wszystkie dokumentny.

- Nie ma pani pracy? – Widzę, że się waha.

- Zapłacę za 6 miesięcy z góry. –Mówię na co gościu się uśmiecha i podaje mi umowę wynajmu mieszkania. Chwile o niej rozmawiamy i podpisuje ją. Zaraz potem przelewam gościowi kasę, za poszczególne miesiące osobno z opisem o który chodzi.

Kiedy wychodzi ja jeszcze chwile tam zostaje, rozglądam się i dochodzę do wniosku, że na szczecie, na razie nie jest potrzebny żaden remont. Zamykam za sobą drzwi i wychodzę z bloku, naprzeciwko zauważam bar, od razu tam idę i widząc barmankę podchodzę i pytam.

- Nie szukacie kogoś do pracy?- Pytam nie siląc się na przywitanie.

- Właściwie jedna z dziewczyn dziś odchodzi wiec jak chcesz mogę iść zapytać szefa. – Mówi i nie patrzy na mnie tylko dalej wyciera szklanki.

- To tutaj poczekam.- Mówię na co ona się na mnie patrzy i idzie nie mija 5 min i wraca.

- Choć porozmawia z tobą, tylko się nie wystrasz. – Mówi pokazuje mi drzwi i odchodzi.- Powodzenia.- Dodaje i znika za zakrętem.

Biorę głęboki oddech i niepewnie naciskam klamkę jego biura. I za biurkiem widzę jednego z nich. Niepewnie wchodzę i zauważam plakietkę „ Anubis- Prez". To już drugi który ma ksywę tak jak nazwa klubu. Wychowałam się w klubie a nawet dla mnie o jest bardzo dziwne.

- Proszę usiądź.- Słyszę jego głos.

Podchodzę i siadam. Nie wiem co mam ze sobą zrobić patrzę na niego i bawię się swoimi palcami ze zdenerwowania.

- Jestem Nikodem.-słyszę jego głos.-  Ale wolał bym jak byś mówiła mi po przezwisku Anubis.- Mówi obserwując mnie.

- Dobrze będę pamiętała. Jestem Ar...melia. Amelia.- Od razu się poprawiam przez co patrzy ma mnie jeszcze dokładniej.

Cholera jestem zbyt zdenerwowana, a jak na niegopatrzę to mam wrażenie, że on wie kim jestem i tego boje się najbardziej.

Szakale Anubisa #1 NicodemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz