Chapter 12

1.4K 38 3
                                    

JIMIN

Spałem naprawdę spokojnie. Nawet przyśnił mi się jakiś miły sen, który oczywiście już zapomniałem. Gdy uchyliłem powieki, pierwszym co dostrzegłem był przyglądający mi się z delikatnym uśmiechem Yoongi. Odwzajemniłem delikatny gest swoim radosnym, który od niedawna całkiem często gościł na moich ustach. Mężczyzna pogładził mój policzek, po czym przyciągnął mnie do siebie i pocałował w czoło. Zarumieniony wtuliłem się w jego ramię, by nie zauważył mojej czerwonej twarzy. Brunet zaczął gładzić znów mój policzek zachaczając o ludzkie ucho. Oh, jak ja uwielbiałem gdy tak robił. Zacząłem głośno mruczeć z zadowolenia.

- Jiminnie? Wciąż jesteś zdecydowany na przebicie uszu? - zapytał mój pan. Oderwałem się od jego ramienia kiwając głową że tak.

- Okej, w takim razie umówię cię najszybciej jak się da, ale przypuszczam, że i tak będziemy musieli poczekać przynajmniej tydzień. U dobrego piercera zawsze jest kolejka. - pogładził mnie znów po ludzkim uchu. W tamtym momencie zadałem sobie pewne pytanie. Czy tak właśnie wygląda normalne życie? Mogę czuć się bezpiecznie i pewnie, czuć się szanowanym i ważnym dla kogoś? Jeśli tak, to chcę żeby na zawsze już tak zostało.
Od kilku dni zbierałem się, żeby zapytać Yoongiego o pewną dość ważną dla mnie sprawę.

- Yoongi? - zwróciłem na siebie uwagę.

- Tak się tylko zastanawiam. Kiedy Hoseok zaproponował mi przyjście na zajęcia, powiedziałeś, że nie masz nic przeciwko. Czy to się nie zmieniło? - nie wiedziałem do końca jak mam o to zapytać. Mężczyzna podparł głowę o rękę i przyglądał mi się uważnie.

- Jeśli chodzi o mnie, tak jak powiedziałem osobiście cię zawiozę i przywiozę spowrotem. O ile tylko jesteś gotowy. - obdarzył mnie promiennym uśmiechem.

- Wiesz, jeśli to byłoby możliwe, chciałbym najpierw poćwiczyć tylko z Hoseokiem. Czy to byłby problem? - zapytałem bojąc się, że mój pan mogły być zły. On jednak pokręcił głową.

- Oczywiście, że nie. To dla mnie zrozumiałe, że chcesz zacząć od jak najmniejszej ilości osób wokół ciebie.  Zadzwonię do Hobiego i spytam, kiedy miałby dla ciebie czas. - pstryknął mnie w nos.

- Cieszę się, że chcesz wrócić do swojej pasji. Ostatnimi czasy coraz częściej zacząłem o tym myśleć i sądzę, że skoro będziesz teraz już po mału wychodził z domu, potrzebny ci będzie telefon. Poza tym, mógłbyś w spokoju plotkować z Jinem. - zaśmiał się.

-Ale wydasz na mnie znów pieniądze. - poskarżyłam się.

- Jimin, pieniądze nie grają roli. Dobrze wiesz, że mamy ich wystarczająco. Poza tym, jeśli chcesz wrócić do tańca przydałoby się w to również zainwestować. Potrzebne ci będą buty, bo myślę, że w sportowych będzie wygodniej prawda? Przepraszam, nie znam się na tym, popraw mnie jeśli jestem w błędzie. - podrapał się po karku.

- Kilka nowych, luźniejszych koszulek i pewnie jakieś spodenki... Okej, może inaczej. Ja się na tym totalnie nie znam. Jestem zielony. Odpowiedz mi tak szczerze, czego potrzebujesz? Tylko proszę cię, nie patrz na ceny. Po prostu mów, czego ci potrzeba. Ma ci być wygodnie podczas tańca jak i po nim.- podsumował wyczekując mojej odpowiedzi. Nie uśmiechało mi się, żeby mój pan wydał na mnie kolejne pieniądze, ale poniekąd miał rację. W jeansach da się tańczyć, jednak do zwykłych prób wygodniejsze są luźne spodnie lub spodenki.  Mruknąłem z niezadowolenia wiedząc, ile pieniędzy pójdzie znów z mojego powodu, jednak widząc niecierpiący sprzeciwu wzrok Yoongiego i telefon w jego dłoni do zapisania, poddałem się.

- Uhh, nie podoba mi się, że znów wydasz tyle pieniędzy. Ale dobrze, powiem ci czego będę potrzebował. - westchnąłem.

- No więc jak już sam na to wpadłeś, przydadzą się buty sportowe, kilka luźnych koszulek, spodni i spodenek. Wiele kroków tanecznych zawiera padanie na kolana, więc żeby ich zbytnio nie poobijać, nosi się specjalne nakolanniki. Bezpalcówki, bidon... Chociaż mam cichą nadzieję, że jakiś bidon masz w domu i nie trzeba będzie wydawać na to pieniędzy. - spojrzałem na niego z nadzieją, jednak po wyrazie jego twarzy już wiedziałem, że i na to pójdą pieniądze.

You will be finally happy...~with meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz