"Pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie"
Pov Esme
Po akcji na boisku, ja i mój mąż, przyjechaliśmy do naszego domu. Będąc jeszcze na boisku, zadzwoniłam do mojej najlepszej przyjaciółki, tak jak prosił Carlisle. Kilka minut temu przyszedł do nas Laurent, co zdziwiło naszą dwójkę. Car zabrał mężczyznę do swojego gabinetu, żeby porozmawiać. Rozmawiali około godziny, a gdy Ed i Bell weszli do domu, schodzili ze schodów Laurent i mój mąż. Nasz syn od razu zrobił postawę ochroną dla dziewczyny.
- Stój - rzekł na spokojnie Carlisle - Przyszedł nas ostrzec przed James'em - dodał po chwili, a syn przytulił Isabelle do swojego boku.
- Mam dość jego obsesji - zaczął Laurent - Jego zmysły są niezrównane, jest bardzo groźny. Przez 300 lat nie spotkałem nikogo podobnego - dodał na spokojnie - Nie lekceważcie też kobiet, Victorii i Riven.
- Co wiesz o niej? - zapytam się ciemnoskórego mężczyznę.
- Riven Jonas, bo tak się nazywa, jest pół czarownicą i pół wiedźmą. Włada smoczym ogniem. Jej ojciec był czarownikiem. Nazywał się Alastor Jonas. Był on bratem osoby, która jest obecnie najwyżej postawioną osobą w świecie czarownic - odpowiedział mi na pytanie, a ja i Carlisle wiedzieliśmy o kogo mu chodzi.
- Czyli czarownice również istnieją? - powiedziała cicho Bella, a Laurent wyszedł z naszego domu, a cała nasza czwórka poszliśmy do garażu.
Gdy weszliśmy do pomieszczenia, usłyszeliśmy podjeżdżające samochody, na co Edward chciał już sprawdzić, kto to. Na szczęście Carlisle go powstrzymał.
- Spokojnie. Poprosiłem, żeby rodzina Wilson'ów nam pomogła.
- Wilson? - zapytała się Isabella - To ci, którzy kilka tygodni temu doszli do szkoły?
- Tak, to oni - odpowiedziała Alice. Po chwili przed garażem pojawiły się cztery samochody: czarny i czerwony Ferrari 360, czarne Lamborghini Gallardo oraz również czarny BMW 318ti Compact. Z czerwonego Ferrari wysiadła Irelia i z lekko uszkodzoną prawą nogą podeszła do nas.
- Witajcie - rzekła kobieta, a ja ją przyjaźnie przytuliłam
- Witaj, kochana. - przywitałam się i po chwili się od niej odsunęłam - Dawno się widzieliśmy.
- Bardzo dawno - rzekła Irelia, a do niej podeszła jej córka
- Wiecie coś więcej o tej Riven? - spytała się Sona
- Nazywa się Riven Jonas, i z tego co się dowiedzieliśmy, jest córką jakiegoś Alastora. - odpowiedział jej Edward.
- Czyli w rodzinie mamy wroga? Świetnie - powiedziała najmłodsza z rodzeństwa, a jej mąż przytulił jej plecy do swojej klatki piersiowej.
- Teraz pytanie, jaką moc posiada... - rzekł Viego
- Włada smoczym ogniem. - powiedziałam na spokojnie.
- O kurwa - powiedział cicho Lucian.
- Powtórka z rozrywki - rzekła Sona.
- Jak to "powtórka z rozrywki"? - zapytała Bella.
- Alastor był moim bratem i władał smoczym ogniem - odpowiedziała Irelia. - Pomiędzy nim a mną doszło do brutalnej walki, która nie była łatwa.
- Czyli mamy przerąbane? - zapytał Edward.
- Nie do końca - powiedział Viego
- Jak to? - zapytał Alice.
- Patrząc na to że jest pół czarownicą i pół wiedźmą, jej moc będzie o wiele słabsza, niż powinna być - odpowiedziała Kalista, jednak gdy zobaczyła że reszta jej nie rozumie, dodała - Przez geny wiedźmy, moc czarownicy, w tym smoczy ogień, słabnie, przez co nie może użyć jej tak zwaną "pełną moc".
- Czyli jest szansa ją pokonać - powiedział ze spokojem Jasper, na co Viego mu odpowiedział.
- Jest, jednak patrząc na to że jest jednak pół wiedźmą, a musiała urodzić się około 100 lat temu, to miała kupę czasu do tego żeby pouczyć się rzucać klątwy.
- Nie znaj ich? - zadał pytanie Carlisle do Kalisty.
- Niestety nie.
- Ale jeśli chodzi o Jamesa i Victorie, to niełatwo będzie ich zabić - odezwał się Jas, gdy zaczęliśmy się szykować
- Ale nie jest to nie możliwe. - powiedział Emmett - Rozszarpiemy na kawałki i spalimy.
- Nie kręci mnie myśl o zabijaniu, nawet takiego sadysty jak James - rzekł Carlisle, na co Rosalia zadała mu pytanie.
- A jeśli on zabije jednego z nas?
- Pojedziemy na południe. Odciągniecie tropiciela? - zapytał się Edward.
- James wie, że nie zostawisz Belli - odpowiedział mu mój mąż, a po chwili do nich podeszła Alice.
- Z Jasperem zawieziemy Bellę. Pojedzie z nami Kalista. Będzie bezpieczna.
- Możesz nie ujawniać swoich wizji? - zapytał się Edward
- Tak - rzekła krótko dziewczyna, gdy złapała rękę Isabelli i obie odeszły w stronę samochodu.
- Rosalie, Esme, załóżcie to, żeby tropiciel złapał zapach Belli - powiedział najmłodszy z synów.
- A kim ona dla mnie jest? - spytała się Rosa
- Rosalie... Bella jest z Edwardem i weszła do naszej rodziny. - rzekł ze spokojem Carlisle - A my chronimy naszą rodzinę. - dodał podając blondynce kurtkę, którą przyjęła ze spokojem i wraz z Emmettem poszli do auta. Edward zamknął bagażnik i podszedł do córki komendanta, która już siedziała w samochodzie obok Kalisty.
- Jeśli coś się zdarzy, to przysięgam... - rzekła dziewczyna nie dokańczając.
- Nic się nie zdarzy - rzekł Ed starając się ją uspokoić - Nas jest trzynastu, a ich jest trzech. Jak będzie po wszystkim, przyjadę po ciebie. Jesteś moim życiem. - po jego słowach każdy wszedł do swoich samochodów i wyjechaliśmy.
CZYTASZ
Magic Eyes | Jasper Hale-Cullen [Tom 1]
FanfictionTom 1 z serii "Forbidden Couple" ---------------------------------------- Kilka dni po przeprowadzce córki komendanta - Belli Swan do Forks, jedna z potężnych nieśmiertelnych czarownic - Irelia Wilson miała wizję z nią związaną. Poprosiła swoje dzie...