26

115 6 0
                                    

☆Skip time kilka miesięcy później☆

Bagtani stwierdzili że będę miała nauczanie domowe i będę się uczyła w domu nagła zmiana dla mnie bo jak prosiłam rodziców mówili że nie bo mieli swoje widzimisie a Bagtani tak o powiedzieli że mam nauczanie domowe. Dziś jest trzecia sobota w listopadzie przez te pare miesięcy co dziennie ktoś przychodził ktoś mam na myśli enhypen stray kids txt no i Yuna dziś idę do ginekologa idę z Yuną i kimś jeszcze ale nikt nie chciał mi powiedzieć z kim
- Qianni Yuna przyszła do Ciebie - krzyknął z dołu Suga
- już idę - krzyknęłam założyłam dresy Jimin'a i jego koszulkę jego ubrania są na mnie zadurze o połowę po chwili zeszłam na dół
- hejka jak się czujesz - spytała Yuna
- hej nawet dobrze - powiedziałam
- dobra idź po torebkę portfel telefon i co tam Ci potrzebne i idziemy - powiedziała poszłam po torebkę włożyłam do niej wszystkie potrzebne rzeczy po chwili wróciłam razem z Yuną wyszłyśmy z domu po dalekim odejściu od domu wyjęłam logika Yuna się zdziwiła
- czy to logik jesteś w ciąży - krzyknęła
- nic mi nie będzie Yuna daj na luz masz bucha - powiedziałam i podałam jej go dziewczyną wzięła bucha
- dobre - powiedziała - skąd masz logika - spytała po chwili
- dostałam od Patryka - powoedziałam
- serio zazdro ja bym nie mogła mieć bo by mnie zabili w domu - powiedziała
- jesteś pierwszą osobą która wie że go mam - powiedziałam po około 20 minutach byłyśmy na przystanku schowałam logika do torebki autobusem pojechałyśmy pod szpital w szpitalu poszłyśmy pod gabinet ginekologiczny po kolejnych 15 minutach weszłam do środka
- dzień dobry Ty jesteś Park Janice usiądź i odsłoń brzuszek - powiedziała doktorka zrobiłam tak jak kazała zrobiła mi USG i powiedziała że wszystko w porządkudowiedziałam się że będzie to chłopiec mam przyjeżdżać w razie by cis się działo i tak dalej jak wyszłam Yuna czekała na mnie przed gabinetem
- i jak ? - spytała zniecierpliwiona
- jest dobrze - powiedziałam
- o płeć dziecka chodzi - doprecyzowała
- chłopiec - powoedziałam wyszłyśmy z tego budynku Yuna zabrała mnie na parking czekał tam Han i Bang Chan
- cześć - powiedziałam i przytuliłam ich na powitanie
- cześć jak się czujesz - spytał Han
- jest okey - powiedziałam
- wyglądasz świetnie - powiedział Bang Chan - dobra wsiadajcie i jedziemy do domu - dodał
- Okey - powiedziała Yuna po chwili wsiedliśmy usiadłam z Yuną z tyłu Chan i Jisung o czymś rozmawiali ale nie zwracałam uwagi
- ooooo Qianni jak z dzieckiem jaka płeć - spytał z dupy Bang
- ooooo dobrze oppa a płci nie zdradzę bo jeszcze wypadek spowodujesz - powiedziałam
- no dobra - powiedział po 30 minutach byliśmy w domu weszliśmy jak gdyby nigdy nic zdjeliśmy buty poszłam do siebie odłożyć torebkę zeszłam z powrotem weszłam do kuchni nalałam sobie do szklanki wody
- chcecie coś do picia - spytałam z kuchni przybyszy
- wodę i sok - powiedział Jisung
- Yuna pomożesz mi - spytałam
- tak - powiedziała po chwili nisła szklanki dla chłopaków do salonu ja zanoisłam moją i dla niej
- gdzie masz brata i resztę - spytał Bang Chan
- nie mam pojęcia - powiedziałam - zadzwonię do niego - powiedziałam wyjęłam telefon z kieszeni wybrałam numer do Jimin'a odebrał od razu

- gdzie was wywiało - spytałam
- musieliśmy jechać do wytwórni wrócimy za 2 godziny - powiedział
- no dobra pa - powoedziałam

Rozłączyłam się nie dając nic powiedzieć Jimin'owi
- co się stało - spytał Jisung
- wrócą za 2h - powiedziałam
- dasz radę zaraz przecież reszta ma przyjść - powiedziała Yuna
- chłopiec - powiedziałam
- co ?!? - spytał Chan
- oppa zapomniałeś co mówiłam w aucie - spytałam
- omg nie mogę naprawdę - krzyknął z wrażenia
- tak - powiedziałam on podszedł do mnie i przytulił zniżył się do brzucha dotknął go lekko
- wujek Bang Chan jest dumny - powiedział i się odsunął
- mówiłam że coś Ci strzeli do głowy - stwierdziałam
- Han oppa ratuj mnie od niego - powiedziałam siadając obok Jisunga
- Jak się urodzi to współczuję mu takich wujków - powiedziała Yuna
- miło mi - powiedział Chan ja i Jisung wybuchliśmy śmiechem
- z czego się tak śmiejecie - spytał Changbin wchodząc do domu
- nie ważne mamy dobry humor z Jisung'iem - powiedziałam wstając i idąc do przedpokoju na przywitanie przytulić resztę Stray Kids
- ale tak serio po między nami z czego się śmialiscie - spytał I.N
- Chan oppa zeswirował i Yuna powiedziała ze współczuję dziecku takiego wujka jak on - powoedziałam
- a wyglądało to bardzo komicznie - dodał Jisung podchodząc do nas
- ejj ja to słyszałem - krzyknął Chan z salonu
- będziesz musiał żyć z tym jakoś - stwierdziałam
- dobra słyszeliśmy że byłaś u lekarza jak tam z dzieckiem jaka płeć - spytał Felix
- usiądzie pierw chcecie coś do picia kawa herbata woda sok jak Yuna coś zostawiła - zaproponowałam
- okey przynieś wszystkim wodę i będzie dobrze - powiedział Lee Know
- Yuna pomóż mi - powoedziałam dziewczyna pomogła mi usiadłam na fotelu siedzieliśmy w ciszy patrzyłam na punkt za chłopakami
- Qianni to jak powoesz nam - spytał Felix
- a ty niecierpliwy - powoedziałam - będę to na raty mówiła - dodałam
- dasz radę - pociesza mnie Yuna
- dobra będzie chłopiec - powiedziałam zareagowali podobnie jak Bang Chan tylko Jisung nie zareagował jak oni
- Jisung pomożesz mi - spytałam
- ej spokuj jeszcze coś zrobicie i nie będę tak wesoło - powiedział Jisung nie wiem jak on to zrobił ale po chwili było cicho
- zastanawia mnie dlaczego wszyscy zareagowalismcie jak Chan oppa a Jisung oppa siedzi spokojny - stwierdziałam
- on dalej się nienawidzi za to co Ci zrobił - powiedział Seungmin
- Jisung oppaa - przeciagnełam i usiadłam obok niego spojrzał na mnie
- co - spytał
- nie warto płakać nad rozlanym mlekiem - powiedziałam
- wiem ale to mnie bardzo boli że skrzywdziłem osobę która bardzo kocham - powiedział pojedyńcza łza spłynęła mu po policzku szybko ją wytarł przytuliłam się do niego
- nie rozklejaj się bo zaraz wszyscy będziemy płakać - powiedziałam tak żeby tylko on to usłyszał przytaknął
- idziemy na górę - powiedziałam i przez całą drogę ciagnełam Jisunga za sobą gdy dotarliśmy do mojego pokoju zamknęłam drzwi Jisung usiadł na brzegu łóżka po chwili usiadłam obok niego
- po co mnie tu ciągłaś - spytał
- powiesz mi dlaczego dalej się za to nie nienawidzisz ze szczegółami - powiedziałam
- poprostu nienawidze siebie za to że teraz jesteś w ciąży, traktuję Cię jak młodszą siostrę zresztą tak jak wszyscy, którzy przychodzą do tego domu a ja Cię skrzywdziłem i straciłaś do mnie zaufanie które było na początku - powiedział i zaczął płakać przytulił się do mnie
- wiem że wszyscy traktujecie mnie jak młodszą siostrę a to że straciłam do Ciebie zaufanie to nie jest aż taka prawda, bo Ty je odbudowałeś w swój sposób i w krótkim czasie że nawet nie zauwarzyłam że się oddaliliśmy gdzieś na przestrzeni naszej przyjaźni - wyjaśniłam
- czyli nie jesteś zła że jesteś w takiej a nie innej sytuacji - spytał
- jaka by była inna sytuacja - spytałam - nudne życie w pustym domu Bangtanów z Yuną na głowie chodź już się wprowadziła zresztą byłam byłam w gorszych sytuacjach - dodałam
- zawsze możesz przyjść do nas - powiedział
- zobaczę może skorzystam - stwierdziałam - A pokażesz mi że się czieszysz Ale nie tak bardzo jak Chan - spytałam
- nie zrobię tego tak jak Chan hyung bo nie umiem - powiedział odsunął się wstał podniósł mnie i okrecił się dookoła własnej osi po chwili odstawił mnie na podłogę i pocałował w policzek momętalnie zrobiliśmy się czerwoni na policzkach zaśmiałam się z tej sytuacji
- jednak są osoby które nie cieszą się jak pięciolatki które są rozbrykane jak stado dzików - powiedziałam
- większość z nas to jakiś podobieństwa ale czasami jesteśmy różni - powiedział
- widać dobra idziemy bo jeszcze dom rozniosą na dole - powiedziałam zeszliśmy na dół
- gdzie wy byli - spytał Jungwon
- musieliśmy sobie coś wyjaśnić - powoedziałam
- Jak się czujesz - spytał Kai i przytulił mnie
- więcej was matka nie miała - spytałam
- jeszcze twój brat i reszta Bangtan'ów - powiedział Soobin
- to ja na noc idę do mamy Jimin'a - powiedziałam
- to chłopaki zajmują twój pokuj zajmują - powiedział Jimin wchodząc do domu
- też Cię miło widzieć Jimin - powoedziałam i przytuliłam się do niego
- Jak z dzieckiem - spytał Jhope
- dobrze jak chłopaki zajmują mój pokoju to mają nie grzebać ki w rzeczach bo zatłukę - powoedziałam
- słyszeli wszyscy - spytał Jimin
- Tak - odkrzykneli
- siadajcie w salonie mam nadzieję że się umieścimy - powiedział Jin po chwili jakoś się wmiescili wszyscy
- dobra powiedz nam jak dziecko itp. - powiedział Jungkook
- wszystko jest okey będzie chłopiec od razu mówię nie wariujcie tak jak prawie całe Stray Kids bo wyjdę - powoedziałam - nie wpadnijcie w samozachwyt - dodałam
- bosz jakie szczęście - krzyknął Kai
- aha okey idę do twojej mamy Jimin - powoedziałam
- zostań chociaż na chwilę - powiedział Yeonjun
- nie bo jeszcze wymyślicie coś i będzie przejebane ja nie chce skończyć za kratkami albo w ośrodku wychowawczym - powiedziałam
- no dobra - powiedział Yeonjun
- Jimin zawieziesz mnie - spytałam
- ja Cię zawiozę - powiedział Jisung
- no okey - powiedziałam - idę po rzeczy - dodałam poszłam do pokoju pochwałam przed nimi wszystko co by mogli zobaczyć i wyrzucić czy co tam oni by mogli zrobić spakowałam rzeczy na jutro czyli dresy Jungkook'a i koszulkę Jin'a spakowałam logika i wyszłam z pokoju zeszłam na dół w przedpokoju czekał na mnie Jisung ubrałam buty i wyszliśmy
- wiesz gdzie jechać - spytałam
- Jimin mi powiedział - powiedział i wsiedliśmy do auta po chwili ruszyliśmy po 15 minutach byliśmy na miejscu
- dziękuję Jisung oppa - powiedziałam dałam mu całusa w policzek i wyszłam z samochodu zadzwoniłam dzwonkiem w między czasie Jisung odjechał drzwi od domu otworzyła mi mama Jimin'a
- witaj Qianni - powiedziała i wypuściła mnie do środka
- dobry wieczór - powiedziałam
- świetnie wyglądasz jak na 5 miesiąc - powiedziała
- dziękuję - powiedziałam
- chodź zjesz kolację i pójdziesz spać - powiedziała prowadząc mnie do jadalini siedział tam jej córka Eunji
- cześć Eunji - powiedziałam i usiadłam obok niej obie czekałyśmy na kolację dostałyśmy na nią kurczaka zjadłyśmy pomogłam posprzątać i zostałam poinformowana że stary pokuj Jimin'a będzie moim jak tylko będę przychodziła do tego domu na noc lub więcej po wykonaniu rutyny poszłam spać

----------------------------------------------------

Pewna osóbka nikolq2007 pytała kiedy next więc przyznaję że teraz

Przepraszam za błędy ale piszę to wieczorami gdy jestem zmęczona po szkole i ogólnie, do wiekszosci idzie się domyślić co powinno być napisane  zamiast tego co jest napisane

Miłego czytania
Natka

Nie wiedzia jest do czasu || BTS  [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz