10. Językoznawca

1.1K 21 19
                                    


Zważywszy na to, iż była niedziela, nie zostałam obudzona przez budzik, a własną potrzebę powrotu do żywych.

Prawą ręką sięgnęłam do szafki nocnej, z której ściągnęłam telefon i okrywając się ciaśniej kołdrą, podstawiłam go sobie pod sam nos. Na ekranie rozbłysła dokładnie szósta trzydzieści siedem.

Dlaczego wstawanie o podobnej porze na tygodniu nie przychodzi już z taką łatwością?

Po włączeniu internetu zasypały mnie miliony powiadomień, między innymi ze Snapchata. Gdy przypomniałam sobie, od jak dawna nie odczytywałam Snapów od znajomych, automatycznie zrobiło mi się słabo. Poza tym przyszła do mnie wiadomość od kapitana drużyny koszykówki. Nie ukryłam zaskoczenia, bowiem od kilku dni nasz kontakt wydawał się znikomy.

Ethan : hej

Ethan : spisz?

Nie zwlekałam z odpowiedzią.

Ja : czesc

Ja : dopiero wstalam

Ja : a ctm?

Przez chwilę wpatrywałam się w podskakujące trzy kropki, które oznaczały, że Jones wstukuje coś w klawiaturę.

Ethan : masz jakies plany na dzisiaj?

Uśmiechnęłam się delikatnie. Gdy już miałam odesłać wiadomość, że nie mam, u góry ekranu pojawił się dymek z wiadomością od Clary. Bez wahania w niego kliknęłam, tym samym wchodząc w czat z przyjaciółką.

Blondyna : siemaaa

Blondyna : wiesz co dzisiaj jest?

Ja : co?

Blondyna : NIEDZIELA HANDLOWAAA

Znów kąciki moich ust mimowolnie drgnęły ku górze. Dobrze wiedziałam, co ma na myśli.

Ja : niech zgadnę

Ja : chcesz mi zaproponowac shopping?

Blondyna : takkk zgadlas

Blondyna : w nagrode kupie ci karmelowego shake'a z kfc

Ja : cudownie

Blondyna : bedziemy pod twoim domem o 13

Szczerze zaniepokoiło mnie pierwsze słowo w ostatniej wiadomości dziewczyny. Dlaczego zapisała je w liczbie mnogiej?

Ja : bedziemy?

Blondyna : no

Blondyna : Jason nas podwiezie

To żart?

Byłam przygotowana na wszystko, ale nie to. Przecież ten człowiek wkurwia nawet wtedy, gdy prowadzi auto.

Ja : a nie mozemy sie przejsc?

Blondyna : wolisz zmarznac?

Blondyna : jest kilka stopni na minusie

Blondyna : domyslam sie ze nie lubisz mojego brata ale chyba nie zdazycie sie poklocic przez te 5 min cn?

Może Clara miała rację? Kilka minut w jego towarzystwie mnie nie zbawi. W razie czego po prostu będę go ignorować.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że może to być aż tak trudne.

Ja : no dobra przezyję

Blondyna : kto jak nie ty kochana?

Blondyna : to do pozniej <3

From Collision To Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz