4:48

97 5 0
                                    

***
4:48

Obudziłam się na łóżku sama bez Tomka, wstałam any zobaczyć czy czasami nie jest w kuchni lub salonie ale nie było go w ogóle w domu. Wróciłam do pokoju chwyciłam telefon, wybrałam numer do Tomka i zadzwoniłam, nie odebrał.

Kurwa- odpowiedziałam i rzuciłam telefon na łóżko. Poszłam się ubrać i postanowiłam pojechać na komendę.

***
-Hej- odpowiedziałam witając się z Krzyśkiem.

-Hej, pewnie szukasz Jawora jest w kubisa jakby co.

-Dzięki- powiedziałam idąc do gabinetu szefa. Zapukałam i po usłyszeniu cichego "proszę" otworzyłam drzwi.

-Cześć szefie- mówiąc to miałam wzrok skierowany na Jawora

-O, cześć daga. Jest dopiero przed szóstą dlaczego już przyjechałaś?

-Jak się obudziłam nie było już Tomka a w domu nie miałam co robić więc przyjechałam. - odpowiedziałam zaczynając się powoli irytować tym całym przepytywaniem ze strony kubisa

- Nie chce cię wyganiać, ale mogłabyś poczekać za drzwiami? Mam sprawę do Tomka?

- Jasne.

Wyszłam na korytarz i zamknęłam drzwi, stwierdziłam, że pójdę zapalić przed komendą. Jak postanowiłam tak zrobiłam

                          Tomek

- Jaka to sprawa szefie?- zadałem pytanie

- Nasz wydział znalazł grupę przestępczą, wiesz narkotyki, handel ludźmi i twoim zadaniem jest poprowadzenie operacją i rozpracowanie tej grupy. Gdybyś to przyjął i udało ci się wykonać pomyślnie mógłbyś starać się o awans na wyższy stopień. Zgadzasz się?

- Oczywiście, że się zgadzam. Nie odpuściłbym takiej okazji. Kiedy, gdzie i o której?

- Wszystko powie ci wewnętrzny. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego,że daga nie może brać udziału w misji, tak?

- Tak, nie chce jej narażać po tym postrzale. Trudno było jej się pozbierać po tym, dzisiaj jeszcze był u nas brat Marcina, szukał go i chciał się dowiedzieć od dagi gdzie jest, przez chwilę jak poszedł nie mogła się opanować. Ale już jest okej, nie musi się szef martwić

- Mam nadzieję, że zapomni i tym wszystkim

- Tak ja też

***
                        Dagmara

Następny dzień

- Masz wrócić w jednym kawałku, zrozumiałeś?- zapytałam

- Tak, zrozumiałem i wrócę cały i zdrowy- odpowiedział

- Tomek, musimy już iść- powiedział kubis

- Tak, idę już

- Uważaj na siebie

- Będę

I to były ostatnie słowa które usłyszałam z jego ust...

---

Po długiej przerwie wracam z już ostatnim rozdziałem przed epilogiem czyli zakończeniem. Każda książka, film, serial lub coś innego ma zakończenie tak samo jak w tym przypadku, to moja pierwsza książka i nie jest ona najlepsza, rozdziały są krótkie i nie estetycznie napisane. Zdaje sobie sprawę z tego dlatego czas zakończyć tą powieść. Niektórzy z was mogą być smutni i wściekli na mnie z tego powodu, ale wszystko się kończy i ma swoje pięć minut, ta książka już je miała. Dlatego oficjalnie ogłaszam , że książka zostanie zakończona ostatnim rozdziałem w przyszły weekend.
Dziękuje tym którzy czytali tą książek i do zobaczenia w kolejnej powieści.
Miłego dnia kochani❤️

GórskaXJawor "Na zawsze razem"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz