Konfesjonał

386 34 3
                                    

- Błagam... Proszę mi coś doradzić... Nie chciałem tego zrobić... Znaczy chciałem... Ale wie ksiądz, to był zły człowiek... On nawet nie żałował... Chciałem mu nawet przebaczyć... Ale ta jego twarz... Musiałem strzelić... - wyszeptał młody chłopak klęczący przed konfesjonałem.

- Oboje wiemy, że to nie był człowiek... Kościół już pusty... Nikt się nie dowie... Obiecuję... Wszystko się ułoży... Nikt się nie dowie, co się stało... - spokojnym głosem odezwał się ksiądz prowadzący spowiedź.

Chłopak odszedł od konfesjonału z nadzieją na lepsze jutro, wiedział, że „,ofiara" nie zasłużyła na nic lepszego...

Owym lepszym jutrem okazało się następne pięć minut.

Z ostatniej ławy podniósł się niezauważony wcześniej mężczyzna. Nie było by w nim nic specjalnego, gdyby nie dziura w głowie i słowa, jakie skierował do chłopaka ,,O co chodzi? Przecież nikogo nie zabiłeś... Ja tu stoję...".

[ horror autorstwa AureliaKowalczyk01 ]

Dwuzdaniowe horrory Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz