Miesiąc później
Taehyung wychodził właśnie ze szkoły razem z Jiminem, Hoseokiem i szerokim uśmiechem na twarzy.
— Boże, w końcu! — Powiedział Jimin, trzymając w ręce świadectwo z informacją o tym, że otrzymał promocję do następnej klasy. — Tylko trochę chłodniej mogłoby być, duszę się. — Jęknął błagalnie. Piękne, bezchmurne niebo i to nieznośne słońce, które sprawiało, że już chwilę po wyjściu z domu marzyło się jedynie o wskoczeniu do basenu z lodowatą wodą.
Oficjalnie zakończył się rok szkolny, a owa trójka już planowała mnóstwo wspólnych wypadów i wyjazdów do których pewnie nigdy nie dojdzie. Ale kto zabroni im marzyć? Uśmiech Taehyunga jednak nie znikał z jeszcze jednego powodu - był nim oczywiście jego ukochany Jeon Jeongguk. Jeongguk, który miał dziś całą noc przesiedzieć z Yoongim, grając w gry w domu Kimów. Taehyung twierdził, że to całkiem „hot", więc planował już przesiedzieć kilka godzin w kuchni, skąd będzie miał dobry widok na swoją miłość i przy okazji też na swojego głupiego brata.
— Tak szczerze, moim zdaniem, Yoongi jest bardziej hot, niż Jeongguk. — Powiedział Jimin, zauważając, że Taehyung się zamyślił i od razu domyślając się, że to przez osiemnastolatka. Tae zmarszczył nos na te słowa.
— No chyba nie. — Odpowiedział po czym udał, że wymiotuje i zaśmiał się cicho.
— A ja myślę, że Seulgi. Ona jest taka piękna i w dodatku ma super charakter! A Yoongiego i Jeongguka to do wyjebania. — Stwierdził najstarszy z trójki przyjaciół.
— W sumie racja. — Potwierdził blondyn, a Jimin kiwnął jedynie głową, dając tym znak, że zgadza się z Hoseokiem.
— To co, nocowanie u mnie? — Zaproponował Jung.
— Mnie nie będzie. — Oznajmił Kim z lekkim grymasem na twarzy. Z chęcią spotkałby się ze swoimi przyjaciółmi, ale jego chłopak (który wcale nie jest jego chłopakiem) jest chyba trochę ważniejszy, prawda?
— Czemu? Chyba nie przez niego? — Zapytał Jimin z nadzieją, jednak widząc minę przyjaciela pokręcił głową zrezygnowany. — Serio nas zostawiasz dla chwili przyjemności? — Jęknął błagalnie.
— Znaczy, raczej planowałem...nie, nieważne, to głupie. — Blondyn zawstydził się, bo kiedy tylko pomyślał o wypowiedzeniu tego na głos wydało mu się to jakieś żenujące.
— Cały jesteś głupi. — Stwierdził. — Więc jak już zacząłeś to powiedz.
— Bo słyszałem jak Yoongi się z nim umawia na granie i wiem, że u nas będzie i chciałem sobie tak po prostu... popatrzeć. — Przyznał, ręką chwytając się za głowę.
CZYTASZ
last friday ❦ taekook
FanfictionRodzice Yoongiego i Taehyunga wyjechali na parę dni, zostawiając dom pod opieką synów. Starszy z Kimów postanawia zorganizować imprezę, natomiast młodszy nie postanawia uprawiać seksu z przyjacielem swojego brata. Plany tego drugiego psują się, kied...