{10}

8 1 0
                                    

Pov: Karl

Po wszystkim chłopcy postanowili zrobić wieczór filmowy.

D - Dobra to ja idę zrobić przekąski a wy wybierzcie jakiś film.

Wszyscy się zgodzili z planem Dreama.

Sapnap wybrał horror bo stwierdził, że bez tego nasz wieczór będzie nie udany.

Gdy przyszedł blondyn z jedzeniem Nick odpalił wybrany film i zaczęliśmy oglądać.

Siedziałem pomiędzy Georgiem a Sapnapem.

Na początku było spokojnie ale nagle zaczęło się wszystko rozkręcać.

Próbowałem zachować swój strach w sobie, lecz gdy na ekran wyskoczyła czarna postać niemal dostałem zawału. Z cichym krzykiem wtuliłem się w Nicka.

Chłopak zaśmiał się cicho a Dream odpalił swój czajnik.

Sapnap objął mnie jeszcze bardziej przyciskając do swojej klatki piersiowej. Teraz dokładnie słyszałem bicie jego serca.

Nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

W nocy przyśniła mi się ta scena z filmu co momentalnie mnie obudziło.

Rozejrzałem się do okoła. Byłem w swoim pokoju. Widocznie któryś z chłopaków mnie tu przyniósł.

Mój oddech powoli się wyrównywał, ale wiedziałem, że dzisiaj już nie zasnę.

Postanowiłem sprawdzić czy Sap śpi.

Wstałem z łóżka i pociechy ruszyłem do jego drzwi. Zapukałem na wszelki wypadek.

Po chwili dostałem odpowiedź, żebym wchodził. Wszedłem do środka trochę nie śmiało.

Nick siedział na fotelu i chyba w coś grał.

S - Karl czemu nie śpisz?

K - Miałem zły sen - odpowiedziałem - mógłbym może spać u ciebie?

Boże a jak się nie zgodzi? Wyjdę na idiotę.

S - jasne że możesz.

On naprawdę się zgodził. Jejjj. Podszedłem do niego i go przytuliłem, po czym skierowałem się do jego łóżka.

Przykryłem się kołdra, która pachniała jak chłopak. Zaciągnąłem ją na nos i zamknąłem oczy i odpłynąłem do krainy snów.

Rano obudziło mnie światło słoneczne, które złośliwie radziło mnie po oczach.

Otworzyłem oczy. Przede mną leżał Nick. Nie wiedząc czemu pszytuliłem się do chłopaka.

Sapnap od razu podniósł powieki i spojrzał na mnie.

K - obudziłem cię?

S - nie ja już nie spałem.

Nie spał? To dlaczego tutaj dalej ze mną leżał? Może mi się podobało? Tyle pytań a tak mało odpowiedzi.

K - Nickuś?

Chłopak widocznie się zdziwił nowym przezwiskiem, ale potem kiwnął głową na znak bym kontynuował.

K - podobało ci się?

S - może - tak odpowiedź mnie nie zadowala. znowu zadałem te samo pytanie.

Tym razem chłopak odpowiedział twierdząco, po czym się zarumienił.

Na moje policzka również wkradł się róż.

Nagle do pokoju wbił Clay.

D- ej Sap gdzie jest Karl? Nie ma go w jeg.. - chłopak zatrzymał się gdy zobaczył nas razem w łóżku.

D- to ja może nie będę przeszkadzać. Emmm pa.- powiedział i szybko wyszedł.

Sapnap zerwał się z łóżka i pobiegł za nim.

Wstałem i też skierowałem się do nich.

Byli w pokoju blondyna.

Jedyne co usłyszałem to "on ci się podoba dobrze to wiem" to powiedział dream.
A nick odpowiedział słowem "może"

To znaczy, że jest szansa.

Sięgnołem po telefon i znalazłem numer willa. Podał mi go Nick.

Bez zastanowienia zadzwoniłem.

Po trzecim sygnale odebrał.

W- halo?

K- hej to ja Karl.

W- ooo cześć. W jakiej sprawie dzwonisz?

K- możesz dzisiaj wyjść na miasto?

Chłopak się zgodził i umówiliśmy się na 15 w parku.

Po rozłączeniu sprawdziłem która godzina. Była 10.30 miałem 4 i pół godziny.

Wyszedłem z pokoju Sapnapa i zszedłem do kuchni. W niej stał już George? Co o robi tu o tej godzinie?

K- Hej George. Spałeś tu?- zapytałem lekko zdziwiony.

G- o hej Karl. A tak Clay kazał mi zostać na noc.

DAJ GWIAZDKĘ PROSZEEE

========================
586 słów

Już szykuje kolejną książkę dla was. Karlnap oczywiście.

Szczęśliwego nowego roku kochani. Mam nadzieję że dla każdego z was będzie lepszy niż ten.

Do następnego<33

&quot;Nadzieja jeszcze nie umarła&quot;KarlNapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz