✉ Rozdział 13

4.8K 340 30
                                    

Historia. Piekło na ziemi. Po co mi wiedzieć to wszystko. Przecież i tak mi się do niczego nie przyda.

Pani Grane tłumaczyła coś o dzieciach faraona czy coś takiego, kiedy mój telefon wydał dźwięk nowej wiadości. I kolejnej, i kolejnej, i kolejnej, i zgadnijcie? Przyszła kolejna! Historyczka podeszła do mnie z surowym wzrokiem i wskaźnikien w ręku. Miałam wrażenie, że zaraz mi zrobi nim dziurę w głowie i zacznie się złowieszczo śmiać. Nic takiego jednak nie miało miejsca.

- Pani Grane myślałam, że go wyłączyłam, przepraszam - zaczęłam się tłumaczyć i spuściłam głowę, bo oczy wszystkich były skierowane w moją stronę.

- Nie tłumacz mi się panno Maine. Wyłącz ten telefon - uśmiechnęła się nikle - A i zostajesz po lekcjach - powiedziała i wróciła do prowadzenia lekcji.

Na przerwie włączyłam urządzenie i spojrzałam na nieprzeczytane wiadomości. Jack.

- Ukatrupie dupka - rzuciłam pod nosem.

- Kogo? - piskliwy głos mojej 'przyjaciółki' dał znać o jej obecności.

- Nikogo - powiedziałam oschle - Chodź na biolę - ruszyłam przed siebie. Pod klasą postanowiłam odczytaj wiadomości.

Dupek: S

Dupek: A

Dupek: R

Dupek: A

Dupek: !

Dupek: !

Dupek: Nudzi mi sie

Dupek: Mega mi sie nudzi

Dupek: Mam gere z hipopotamem

Dupek: Serio poszedlbym spac

Dupek: Historia jest az tak ciekawa ze nie odpisujesz?

Me: PRZEZ CIEBIE ZOSTAJE W KOZIE!!

Me: TY DUPKU! KACZY ZADZIE! DUPO BARANA! PIEPRZONA STONKO!

Me: TO TWOJA WINA JELOPIE!

Frajer: Teraz widzisz jak ja sie czuje

Frajer: To do zobaczenia :*

Me: Udlaw sie czyms czopie

Wrzuciłam telefon do torebki, uprzednio go wyłączając. Niech ja tylko tego osła dorwę w swoje ręce. Chyba go na salami przerobie. Nieuk jeden, czopek głupi.

Schoolmate/ Jack Gilinsky ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz