✉ Rozdział 20

4.6K 296 16
                                    

Kolejny dzień szkoły. Dzisiaj Maddie jest nie do zniesienia. Cały czas nawija mi jaki to ten Gilinsky nie jest. Mam jej po dziurki w nosie! I jeśli jeszcze raz coś o nim powie to nie będę zwracała uwagi na to czy jest moją przyjaciółką, czy nie, tylko przywalę jej cegłą. Pod warunkiem, że ją gdzieś znajdę. W sensie cegłę, bo ze znalezieniem Madd nie miałabym problemu.

- Ej Sara słuchasz mnie?

- Szczerze? - kiwnęła głową - Nie. Wyłączyłam się kiedy mówiłaś o tym co dzisiaj ubrał.

- No wiesz co? Myślałam, że przyjaciółki słuchają się nawzajem - burknęła i odeszła. I dobrze. Moje uszy odpoczną. Ale oczy nie, bo już dostałam wiadomość. Pewnie od mojego trolla  - pomyślałam.

Toadie: Poklocilas sie z Madd?

Me: Tak jakby

Me: Nie przejmuj sie :)

Toadie: A o co poszlo?

Me: Nie uwierzysz

Toadie: No jak mi nie powiesz to nie uwierze

Me: O ktoregos z was!

Toadie: A dokladniej?

Me: No ze wzgledu na to ze nadal nie wiem ktorym z Jack'ow jestes

Me: To ci nie powiem

Toadie: No ej!

Me: Moge ci jedynie powiedziec ze ktorys z was sie jej podoba

Toadie: A kiedys mi powiesz o ktorego?

Me: Ofc ale najpierw ty mi powiesz kim jestes

Toadie: Uparciuch :*

Me: Po ojcu...

Toadie: Kk ja lece na fize

Toadie: Wieczorem napisze

Toadie: Pa:*

Me: Narazicho

Toadie: W sumie Maddie to dobra dupa no nie? Nie masz sie o co ciskac

Toadie: Zaliczysz i jak ci sie spodoba to z nia bedziesz no nie?

Me: Yyyy...

Toadie: Sorry mala to nie mialo byc do ciebie

Toadie: Przepraszam

Zabolało? Tak. Dlaczego? Sama nie wiem. Muszę się w ekspresowym tempie dowiedzieć z kim ja do jasnej ciasnej piszę, bo zaczynam chyba coś do niego czuć. Coś, czego już dawno nie czułam. Czyżbym się zakochała w chłopaku od sms-ów? To w ogóle możliwe?

________________

Pomyślcie nad shippem dla Sary i Jack'a i napiszcie swoje pomysły w komentarzach ☺

Do jutra :*

Schoolmate/ Jack Gilinsky ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz