✉ Rozdział 21

4.4K 297 3
                                    

Me: Zagramy w 20 pytan?

Me: Bo mi nudno :(

Toadie: Czemu cie nie bylo w szkole?

Me: To juz zaczelismy gre?

Toadie: Nie

Me: Jestem chora

Toadie: A kiedy wracasz do budy?

Me: Jak goraczka odpusci

Me: A jak na razie to sie skubana trzyma jak rzep psiego ogona

Toadie: To zdrowiej mala :*

Me: Ta jasne

Me: Gramy?

Toadie: Jasne czemu nie

On serio nie myśli. Jak zapytam o rodzeństwo to będę wiedziała, kim jest ten Jack. Ach ta przebiegła ja. Chyba gorączka mi służy, skoro wpadłam na tak genialny pomysł. A biedny i niczego nieświadomy Jack się zgodził. Czopek.

Me: To ja zaczynam

Toadie: Jasne

Me: Podoba sie tobie Madd?

Toadie: Chyba tak idk

Toadie: Masz chlopaka?

Me: Nie

Me: Zelki czy cukierki

Toadie: Zelki!

Me: *H5* :)

Toadie: Ulubiony kolor?

Me: Hmmm chyba krwista czerwien

Me: Masz rodzenstwo?

Toadie: Niestety :(

Toadie: A ty?

Me: Ej! Nie wolno powtarzac pytan!!

Toadie: Od kiedy?!

Me: Od zawsze!! Czopie

Toadie: Ok to czym sie interesujesz?

Me: Muzyka rysunek fotografia

Me: Siostra czy brat?

Toadie: Dwie siostry:(

Toadie: Sara

Me: Czo?

Toadie: Naprawde cie polubilem wiesz?

Czyżby mnie przejrzał i chciał rozwalić mój plan? Chyba jednak nie jestem taka genialna. On chciał żebym się dowiedziała teraz.

Toadie: Ale ty chyba za mna nie przepadasz

Toadie: A ja chyba cos do ciebie poczulem

Toadie: Wiem to glupie zakochac sie w dziewczynie od sms-ow

Toadie: Ale tak wyszlo i juz nic na to nie poradze

Toadie: Nie nienawidzisz mnie za to?

Otworzyłam szeroko oczy i zakryłam ręką usta.

Me: Maddie mowila o tobie Jack

Toadie: Co?

Me: To o tobie mowila to przez ciebie sie poklocilysmy

Toadie: Skad wiesz ze akurat o mnie?

Me: Moja przyjaciolka sie w tobie kocha od dawna a ty sie zakochales we mnie?

Me: Przeciez nic o mnie nie wiesz

Toadie: Wiem wystarczajaco teraz czas zebys wiedziala z kim piszesz :)

Me: Z Jack'iem Gilinsky'im?

Toadie: Skad ta pewnosc?

Me: Johnson ma brata

Me: Sam sie sprzedales :)

Toadie: Juz mnie nienawidzisz?

Me: Nie Jack jest mi tylko zal Maddie

Me: Ona naprawde cie kocha

Me: A teraz bedzie cierpiala

Toadie: Przeciez tylko piszemy

Me: No wlasnie

Toadie: To zapomnijmy o tym wszystkim i bedzie po sprawie

Me: Ty mi czopie wyznales milosc!

Me: Mam o tym zapomniec?

Toadie: Wtedy nie stracisz przyjaciolki

Me: Ktora na kazdym kroku rabie mi dupe za plecami?

Me: Wolalabym wpieprzac konskie gowno niz sie z nia dalej trzymac

___________

Nom. To teraz wiecie dlaczego kiedy Sara mówiła i Maddie słowo przyjaciółka znalazło się w cudzysłowie :) W sumie to chyba każdy z nas 'wolałby wpieprzać końskie gówno' zamiast otaczać się takimi fałszywymi osobami, no nie?
Dobra, dobra kończę już, bo się za bardzo rozwinęłem :p

Do nexta☺

Schoolmate/ Jack Gilinsky ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz