✉ Rozdział 18

4.8K 310 16
                                    

Toadie: Co tam okruszku?

Me: Okruszku?

Me: Chcialabym

Toadie: Przeciez jestes

Toadie: Ile wazysz?

Toadie: 20 kg?

Me: Chyba o 20 za duzo...

Toadie: Jestes chyba najchudsza dziewczyna jaka jest w szkole

Toadie: Srsly

Me: Chyba nie

Me: Maddie jest chudsza

Me: Ja jestem grubsza

Toadie: Glupia jestes

Me: A ty czopek

Toadie: I jeszcze raz powiedz ze jestes gruba to...

Me: To co?

Toadie: Bede wysylal ci zdjecia golej dupy Nash'a

Toadie: Chyba jeszcze chcesz zyc wiec nie mow juz tak :p

Me: A co jesli nie chce?

Toadie: Mowisz tak bo chcesz zobaczyc dupe tego cwoka

Toadie: Czy na powaznie?

Me: To drugie * nie wysłano*

Me: Tak cholernie chce zobaczyc jego zadek....

Toadie: Wiedzialem :D

Me: Ty nic nie wiesz. Nie nikt nie wie. I nikt sie nie dowie. Nie moze sie dowiedziec. Rozumiesz Jack? *nie wysłano*

Me: To kazdego dnia boli tak samo * nie wysłano*

Me: Nawet cie nie znam a dogaduje sie z toba lepiej niz z kimkolwiek innym * nie wysłano*

Me: Naprawde cie polubilam * nie wysłano*

Me: Jestes chyba jedyna osoba z ktora jestem szczera * nie wysłano*

Me: Piszac z toba jestem naprawde soba * nie wysłano*

Me: Obiecaj ze mnie nie zostawisz *nie wysłano*

Me: Nie chce przez to znowu przechodzic * nie wysłano*

Me: To wysylasz to zdjecie czy nie? Czopku :p

Toadie: Zmienilem twoja nazwe w kontaktach

Toadie: Teraz mam cie jako 'Maly Napaleniec'

Zabawne. Bardzo. O jeny jak się uśmiałam.

Me: 'Maly Napaleniec' ? Lmao xdd

Toadie: Filmiki tez chcesz?? Hahah

Me: Glupek

Me: Ej Toudie wez zarzuc woda k?

Toadie: Kk

Toadie: Kim jest ten Toadie?

Me: Hahah nie mow ze Gumisiow nie ogladales?

Toadie: Nie

Toadie: Ja ogladalem z rodzicami wiadomosci xd

Me: Z kim ja pisze?!

Me: Jak mogles nie ogladac?!

Me: To najlepsza bajka ever!

Me: O soku z gumijagod tez dziecko nie slyszalo?

Toadie: Nie... Ale to nadrobie

Toadie: Obiecuje!!

Me: Ale nie przestrasz sie prawdziwego Toudie'go hahah

Toadie: Czyli do pieknych sie nie zalicza?

Me: Nope

Me: To troll

Me: A wlasciwie troll - karzel xdd

Toadie: Zabije cie! Znajde i zabije! Powiesze na suchej galezi!!

Me: Ale o ci chodzi?

Toadie: Jak to o co?

Toadie: Widzialas jak on wyglada!

Toadie: Maly zielony troll!

Toadie: Naprawde ci go przypominam??

Me: Nie tragizuj

Me: I idk czy mi go przypominasz bo jak juz kiedys wspomnialam idk jak wygladasz!

Toadie: Milcz nie odzywaj sie do mnie wiecej

Toadie: Nie chce cie juz znac!

Zabolało i to bardzo.

Schoolmate/ Jack Gilinsky ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz