Rozdział 1

878 12 0
                                    

Pov:Laura
Wczoraj  po imprezie z Olą ledwo żyje tak się upiłam że teraz ledwo stoję na nogach postanowiłam się przespać z pare godzin żeby wytrzeźwieć spałam spokojnie aż do momentu kiedy mój brat wszedł mi z buta do pokoju bez pukania i zaczął mnie budzić

-Lari wstawaj mam dla ciebie propozycje która ci się napewno spodoba ~ powiedział mój brat

-daj mi spokój chce spać ~ znudzona przewróciłam oczami i popatrzyłam się na brata

-ty masz pojęcie która jest godzina

-która jest ?

-13 dziewczyno wstawaj co ty robiłaś wczoraj!

-co cię to obchodzi mam swoje życie ty swoje więc się nie wtrącaj dobra mów ,co to za propozycja

-dziś w nocy lece do Barcelony i może chciałbyś ze mną jechać możesz zabrać Olę jeśli chcesz będę grał
swój pierwszy mecz i chce żebyś była na nim mama też jedzie

-a tata ?

-tata jest już w Barcelonie przygotuje chłopaków mają treningi teraz to jak polecisz ze mną ?

-jasne

-dziękuje siostra spakuj dużo rzeczy bo jedziemy na długi czas

-a możemy zabrać Tomka ?

-Laura posłuchaj ile mam ci jeszcze tłumaczyć że Tomek nie jest dla ciebie odpowiedni od cię zrani i zniszczy ci życie nie biorę go nawet nie licz na to nawet nie mam tyle biletów

-słuchaj możesz myśleć co chcesz ale Tomek nie jest taki jak myślisz !

-to niby jaki jest Laura obudź się w końcu !

-daj mi spokój wyjdź natychmiast !

Wyszedł a ja myślałam o tym co mi powiedział ale Tomek nie jest taki on jest troskliwy czuły kochany Robert po prostu mi zazdrości bo on nikogo sobie nie potrafi znaleść zadzwoniłam do mojej przyjaciółki
-Hejj Olcia

-siemka Lari co tam u ciebie kochana ?

-żyje jeszcze w sumie hahah a ty ?

-tak samo

-mam dla ciebie stara zajebistą propozycje! i napewno się zgodzisz w sumie to musisz bo bez ciebie nigdzie nie lece

-gadaj !

-jedziemy do Barcelony Z Moją mamą i bratem!

-co ty pierdolisz!

-to jak jedziesz ?!

-takkk!!!! Jak bym mogła takiej okazji przegapić a Tomek jedzie ?

-nie Robert powiedział że go nigdzie nie bierze a No i nie ma biletu

-a rozumiem a kiedy lecimy ?!

-dziś w nocy

-kurwa to ja muszę się zacząć ogarniać !

Zaczęłam się śmiać z Oli zawsze była zabawna i miała poczucie humoru chwile jeszcze z Nią pogadałam a potem zaczęłam się ogarniać wzięłam długi prysznic umyłam włosy potem nałożyłam na nie odżywki spukałam włosy za chwile je wysuszyłam a jak już były całkiem suche zaczęłam je prostować jak włosy już miałam ogarnięte zajęłam się twarzą nałożyłam maseczkę na twarz pod oczy i na usta po kilku minutach zdjęłam wszystko z twarzy i zrobiłam makijaż jak był gotowy ubrałam się w kolarki i w bluzkę oversize i zaczęłam się pakować wzięłam torbę z addidasa i dłużą walizkę zabrałam jeszcze saszete żebym mogła schować takie rzeczy jak telefon ładowarka słuchawki pieniądze itp jak już upewniłam się że wszystko mam spakowane wzięłam klucze od samochodu i pojechałam do Tomka Żeby powiedzieć mu że wyjeżdżam wsiadłam do samochodu i po paru minutach byłam na miejscu wysiadłam z samochodu i zadzwoniłam dzwonkiem otworzył mi Tomek przywitał mnie pocałunkiem i długim przytulasem poszliśmy do salonu

-coś się stało skarbie że przyjechałaś ?

-w sumie to nic ale chciałam ci coś powiedzieć
-słucham

-wyjeżdżam dziś do Barcelony z Bratem Z Mamą i z Olą

-co! Jak to! Nigdzie nie jedziesz! Pojebało cię! Chcesz mnie zostawić samego!

-posłuchaj wrócę ale obiecałam Robertowi że pojadę i się już spakowałam i jadę a ty mi nie będziesz rozkazywał całe życie!

-będziesz na mnie unosić głos suko! Pożałujesz tego jeszcze nie chce cię więcej widzieć ani znać spierdalaj dziwko puszczaj się z kimś innym skoro tak! A mnie zostaw!

-ale o co ci chodzi ? Przecież z nikim nie jadę się puszczać co ci wogule strzeliło do głowy ?!

-jeszcze się pytasz kurwo zostawiasz mnie  pewnie masz innego z którym się puszczasz tak ?! Mogłem sie domyślić!

-wcale nie tak nie rozumiesz !

-to jak kurwa to jak wytłumacz

Nie odpowiedziałam tylko wzrok spuściłam w dół

-widzisz nawet się nie potrafisz odezwać dziwko spierdalaj !

Popatrzyłam się na niego

-na co czekasz spierdalaj !
Wyszłam z jego domu ledwo się powstrzymałam od płaczu ale musiałam być silna nie mogłam wymięknąć Robert miał racje a ja oczywiście zawsze nie słucham ehh mogłam wcześniej się domyślić jaki jest naprawdę pojechałam do domu i zadzwoniłam do Roberta żeby przyjechał po mnie po kilku minutach był u mnie w domu wziął moje bagaże do swojego samochodu i pojechałam do niego

-co się dzieje Lari wydajesz się taka przybita

-nie wiem czy chcesz żebym o tym mówiła

-jesteś moją siostrą możesz mi powiedzieć wszystko
-No dobrze

Opowiedziałam mu wszystko z szczegółami

-co za chuj! No sukinsyn! Zajebie go

-nie Robert szkoda marnować na niego czas

-ale on mógł ci zrobić krzywdę !

-dobra nie gadamy o tym bo mam tego dość

-dobrze jak chcesz ale jak coś to mów

-dziękuje ci braciszku

-nie ma za co siostrzyczko

Robert jeszcze pojechał po Olgę i po moją mamę i pojechaliśmy na lotnisko daliśmy bilety i wsiedliśmy do samochodu ja z Olą robiłam snapy i dałam na ig zdjęcie

Lari_89
Nowy Post

Lari_89Nowy Post

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Go Barcelona✈️

~ 𝐘𝐎𝐔 𝐀𝐑𝐄 𝐒𝐎 𝐏𝐑𝐄𝐓𝐓𝐘 ~ 𝐏𝐚𝐛𝐥𝐨 𝐆𝐚𝐯𝐢Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz