Rozdział 12

317 8 2
                                    

Pov: Laura
Ostatnio moje życie było do niczego jak wychodziłam z domu nawet z jakąś osobą czułam strach bałam się że coś mi się stanie po nocach nie mogłam spać cały czas myślałam o tym co się stanie dalej to było trudne

Postanowiłam zadzwonić do mamy ostatnio mam z nią bardzo słaby kontakt mało co się z nią widzę jeszcze po tych wszystkich sytuacjach które się stały to tym bardziej nie miałam ochoty z nikim rozmawiać ani się spotykać

-hej mamo przeprszam że nie dzwoniłam do ciebie ani nie przyjeżdżałam ostatnio miałam trudną sytuacje i nie miałam na nic ochoty

-hej córeczko nic się nie dzieje rozumiem cię Robert mi coś mówił na temat tej sytuacji

-możesz do mnie przyjechać ?

-jasne córeczko zaraz będę

Potrzebowałam teraz mamy jak najbardziej była jedyną osobą która rozumiała co czuje wychowywała mnie od małego i przeszłam z nią dużo chwil dobrych i złych i zawsze była dla mnie wsparciem  zawsze wiedziała i potrafiła mi pomóc i doradzić

Stanęłam przed lustrem i popatrzyłam na siebie wyglądałam okropnie usłyszałam dzwonek do drzwi odeszłam od lustra i poszłam w stronę drzwi otworzyłam ale to nie była Mama tylko Tomek wystraszyłam się od razu po moim całym ciele przeszedł dreszcz bałam się go że znowu mi coś zrobi

-po co tu przyszedłeś !? Skąd wiesz gdzie mieszkam!

-ja wszystko wiem Elwira mi powiedziała

-czyli mam rozumieć że ty tak samo brałeś w tym wszystkim udział ?! Jak mogłeś ?! Tyle razy ci wybaczyłam a ty nadal traktujesz mnie jak szmatę ! Zawsze byłam dla ciebie nikim ? Zawsze ?! Pytam się !

-słuchaj Laura jesteś bardzo naiwna ty serio myślałaś że cię kochałem ? Śmieszne bardzo nigdy cię nie kochałem nawet nie masz pojęcia ile razy cię zdradziłem a ty byłaś taka ciemna że nawet tego nie zauważyłaś ~ zaczął się śmiać a ja nie mogłam uwierzyć w to co słyszę mimo tego że już nie był moim chłopakiem to i tak mnie to nadal bolało

-jesteś zwykłym chujem!

-a ty dziwką ,co już przeleciałaś sobie tego piłkarzyka?!

-nie powinno cię to obchodzić! Elwira ci kazała tu przyjść tak ?!

-tak

Podszedł do mnie bliżej a mi coraz bardziej serce zaczęło bić bałam się co się  stanie czy mnie znowu skrzywdzi jak tam tym razem cofałam się do tył a on szedł do przodu w końcu moje plecy napotkały się z ścianą wtedy on położył ręce na ścianie tak żebym nie mogła się wydostać zaczęłam się rzucać

-przestań się rzucać suko!

Ale ja i tak miałam w dupie to co on gada i nie przestawałam tylko zaczęłam coraz bardziej
A on uderzył mnie prosto w twarz

-szkoda mi marnować czasu teraz na ciebie zobaczymy się za niedługo ~ odszedł

A ja trzymałam się  za policzek który był czerwony i obolały
Moja mama pojawiła się koło mnie

-o tu jesteś ja cię wszędzie szukam ~ powiedziała moja mama

Zobaczyła że trzymam się za policzek

-kochanie co sie stało ? Pokaż ktoś cię skrzywdził ?

Popatrzyła na mój policzek i złapała moją twarz w dłonie

-kto ci to zrobił ?! ~ zapytała szokowana

-Tomek przyszedł tu po prostu i mnie uderzył

-powiedziałaś to swojemu chłopakowi

-nie

Mama pomogła mi wstać przyłożyła mi coś zimnego do policzka a następnie zrobiła ciepłą herbatę zadzwoniła również to Gavie'go żeby powiedzieć mu o tej całej sytuacji i usiadła koło mnie i objęła mnie mocno

Po jakiś 5 minutach wparował przestraszony Gavi który od razu znalazł się koło mnie kucnął tak żebym mu popatrzyła w oczy

-Skarbie pokaż mi twarz ~ powiedział spokojnie a ja wykonałam jego polecenie, jak zobaczył miał łzy w oczach

Pov: Gavi
Było mi głupio znowu nie obroniłem Laury muszę coś wymyśleć żeby była bezpieczna było mi jej bardzo szkoda nie chce żeby cierpiała kochałem ją i gdyby jej coś się stało nie wybaczyłbym sobie tego do końca życia bez niej życie nie ma sensu

~ 𝐘𝐎𝐔 𝐀𝐑𝐄 𝐒𝐎 𝐏𝐑𝐄𝐓𝐓𝐘 ~ 𝐏𝐚𝐛𝐥𝐨 𝐆𝐚𝐯𝐢Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz