Rozdział 14

332 10 5
                                    

Pov:Laura
Po takiej długiej nocy wstałam z z bólem całego ciała wszystko mnie bolało ledwo chodziłam poszłam do łazienki ogarnęłam się i poszłam zrobić sobie śniadanie

-hejka Kochanie ~ przywitał się ze mną uśmiechnięty Pablo

-witaj Skarbie ~ podeszłam do niego i dałam mu całusa

-jak się czujesz ~ zapytał z troską

-jak sam widzisz tragicznie ledwo chodzę

Pablo jedynie się tylko zaśmiał i uśmiechnął a następnie powiedział

-dziś wyjeżdżamy wieczorem bo muszę wracać do treningów więc spakuj sobie wszystko

-dobrze kochanie

Zjadłam śniadanie i zaczęłam się zabierać za pakowanie ubrań kosmetyków i wszystkich innych rzeczy jakich miałam z sobą pakowanie zajęło mi około godziny jak to skończyłam poszłam jeszcze pod gorący prysznic a następnie zrobiłam pielęgnacje twarzy wymalowałam sie ubrałam i zaczęłam ogarniać włosy jak to skończyłam Pablo czekał na mnie już przy wyjściu

-gotowa skarbie ~ zapytał

-tak

Zabrał torby i spakował do taksówki jechaliśmy na lotnisko po paru minutach byliśmy już na lotnisku lot samolotem się strasznie ciągnął źle sie czułam i nie mogłam zasnąć jak tylko dotarliśmy do domu od razu pobiegłam do toalety zwymiotować Pablo od razu znalazł sie obok mnie żeby podtrzymać mi włosy

-skarbie co się dzieje źle się czujesz ?

-wszystko w porządku tylko po prostu się źle czuje

-odpocznij kochanie

Zrobiłam tak jak Pablo kazał przebrałam sie wygodniejsze ubrania i poszłam sie położyć zasnęłam  jak sie obudziłam zobaczyłam na łóżku karteczkę od Pablo

Skarbie ja lece na trening wrócę za niedługo odpoczywaj kocham cię"

Odłożyłam karteczkę i poszłam zrobić sobie herbatę

Kochani Życzę Wam Zdrowych Pogodnych Świąt Wielkanocnych i Lanego Śmigusa Dyngusa ❤️🐣

~ 𝐘𝐎𝐔 𝐀𝐑𝐄 𝐒𝐎 𝐏𝐑𝐄𝐓𝐓𝐘 ~ 𝐏𝐚𝐛𝐥𝐨 𝐆𝐚𝐯𝐢Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz