Gdy Clay i George rozmawiali, nagle usłyszeli otwieranie się drzwi. Od razu gwałtownie odwrócili głowy, po czym ujrzeli dobrze znaną im obu twarz.
- Miło cię widzieć Niki, tylko szkoda że w takich okolicznościach - powiedział George.
Dziewczyna trzymała w ręku chusteczkę i wycierała nią łzy płynące z jej oczu.
- Przepraszam was chłopaki że jestem w takim stanie. - odezwała się po chwili.
- Nie martw się o to. Masz prawo nie czuć się najlepiej po tym co się stało - odpowiedział Clay.
- Przesłuchiwali cię już? - zapytał George, jednak gdy zdał sobie sprawę że mogło być to trochę nieodpowiednie dodał.
- Przepraszam. Wiem że może nie powinienem zadawać teraz takich pytań jednak jestem po prostu ciekawy.- Nie przepraszaj George. To nic takiego. Odpowiadając na pytanie, to jeszcze nie. Ale boje się tej rozmowy. Nie wiem czy będę w stanie w ogóle wypowiedzieć jakiekolwiek słowo. Co jeśli będą na mnie krzyczeć? Widziałam już tego policjanta w korytarzu i nie wyglądał na miłego.
- Nie martw się. Gdy się nie odezwiesz to muszą poczekać aż się uspokoisz albo ci w tym pomóc. Jak będą krzyczeć to sami nie pomogą sobie w śledztwie.
- Mam taką nadzieję.
- Muszę cię jeszcze o coś zapytać. Czy to ty wczoraj wieczorem przyszłaś z Wilbur'em do naszego mieszkania?
- Nie. W zasadzie to ostatnim czasem kontakt nam się trochę urwał, przez co mam wrażenie że jego strata boli mnie jeszcze bardziej. Żałuję że nie zobaczyłam się z nim ostatni raz, nie powiedziałam mu dobrego słowa, nie przytuliłam go... Przepraszam. Nie umiem trochę zapanować nad emocjami.
- Nie przepraszaj za to Niki. Proszę cię.
- No dobrze. Cieszę się, że się widzimy ale wolę już wziąść kawę i iść do pokoju w którym mam czekać na przesłuchanie.
- Dobrze. Miło było cię widzieć.
- Was również.
Dziewczyna podeszła do ekspresu z kawą i zrobiła sobie małą filiżankę czarnej kawy. Wzięła ze sobą swój napój a niedługo później zniknęła za drzwiami.
- Skoro to nie Niki przyszła wczoraj z Wilbur'em, to kto? - zapytał Clay.
- Nie mam pojęcia. Jesteś pewien, że ktoś jeszcze wszedł do środka oprócz Wilbur'a?
- Tak, jestem pewien. Zapamiętałem to dobrze bo chciałem się później zapytać o to Wilbur'a bo raczej nie zapraszamy ludzi tak późno.
- Może lepiej już wróćmy do tamtego pokoju. Chłopacy będą się o nas martwić a na dodatek nie chciałbym zobaczyć Naomi jeśli każą jej tutaj przyjść.
- Racja. Zapomniałem że ona też może być podejrzana. Ale jeszcze jedno pytanie zanim pójdziemy. Gdzie byłeś w nocy? Jeszcze jak kładłem się spać byłeś w domu a rano już ciebie nie było.
W tym momencie George się zamyślił. Zwyczajnie głupio było mu się przyznać swojemu najlepszemu przyjacielowi o tym że poszedł do parku o czwartej rano tylko dlatego że Naomi go o to poprosiła. Na dodatek to Dream pocieszał go po zerwaniu przez co może być teraz na niego zły.
- Naomi do mnie zadzwoniła. Chciała żebym przyszedł do parku bo to coś ważnego.
- A ty na prawdę jej uwierzyłeś?
- To brzmiało na prawdę poważnie...
- George już tyle razy o tym rozmawialiśmy. Myślałam że może moje zdanie coś dla ciebie znaczyło i że mnie słuchałeś. Jak widzę, chyba się myliłem.
Blondyn wziął papierowy kubek po czym nalał do niego soku pomarańczowego, czyli ulubiony sok Nick'a. Następnie wziął herbatę dla Karl'a oraz sok dla Nick'a po czym wyszedł z pomieszczenia.
Brunet przez ten cały czas nie odezwał się. Nie wiedział co może powiedzieć. Czuł się źle. Najgorsze było jednak to, że nie wyczuł od Dream'a złości. Głos jakim mówił blondyn był przepełniony smutkiem. W jego zielonych oczach, wyglądających jak szmaragdy było widać, że jest zawiedziony.
Chłopak stał tak przez chwilę nie wiedząc co ma zrobić. Jednak w końcu postanowił wrócić do pokoju, żeby pogodzić się z blondynem.
Wszedł do pokoju, jednak nie zobaczył w nim Clay'a, a jedynie Karl'a i Nick'a.
- Dream jest już przesłuchiwany? - zapytał George.
- Tak. Przed chwilą policjant wziął go do pokoju przesłuchań. Doszło między wami do jakiejś kłótni? Nie chce się za bardzo wtrącać w nie swoje sprawy jednak to widać.
- No tak po prostu wyszło.
- Rozumiem że nie chcesz mówić, jednak po prostu proszę cię żebyście się pogodzili. Każdy wie że macie dobrą relacje. Lepiej nie zepsuć tego.
CZYTASZ
Nie Ma Czasu Na Miłość [Dnf]
Misterio / SuspensoPiątka młodych chłopaków mieszka razem w jednym mieszkaniu oraz pracują w tej samej firmie. Nagle zostaje zamordowany jeden z współlokatorów. Pozostała czwórka jest przerażona całym zajściem, jednak nie zamierzają stać daleko od tej sprawy. Zaczęli...