- I co? - zapytał poddenerwowany Nick.
- Nie odbiera. Przykro mi, ale póki twój kolega nie potwierdzi nam tego co ty powiedziałeś nie mogę cię wypuścić.
- Proszę mnie wypuścić. Na prawdę nie chce spędzić tej nocy w areszcie. I nie chce aby osoba na której mi zależy myślała o mnie jak o zabójcy.
- Niestety nie mogę nic na to poradzić.
- A nie może pan po prostu pojechać do domu mojego kolegi? Nie jest to zbyt daleko.
- Niestety ja nie mogę teraz wychodzić z komendy. Mogę zapytać innych czy
dadzą radę.- No dobrze. Ale chwila, chciałbym poprosić o jeszcze jedną rzecz na której zależałoby mi żeby się pan zgodził.
- Zależy o jaką rzecz.
- Mógłbym poprosić o telefon? Na prawdę muszę wszystko wyjaśnić. Proszę postawić się na moim miejscu. Na pewno nie chciałby pan być zabójcą w oczach swoich przyjaciół.
- Cóż, mogę dać ci telefon, jednak wolałbym żeby rozmowa jaką masz przeprowadzić odbywała się w mojej obecności.
- Dobrze.
- Więc w takim razie ja idę poszukać kogoś kto pojedzie do twojego kolegi, a później tutaj wrócę pozwolę ci skorzystać z telefonu.
Policjant opuścił pomieszczenie a Nick został sam. Cisza w pomieszczeniu zaczęła go męczyć. Był tylko on i kamera. Starał się nie patrzyć w stronę obiektywu i też nie zachowywać się podejrzanie. Wzrok spuścił w dół i zaczął uderzać o siebie palcami. Zaczął wtedy myśleć o Karl'u. Gdy byli tu po raz pierwszy na przesłuchaniu, to on pocieszał Karl'a i starał się zrobić wszystko żeby w końcu się uśmiechnął i się nie stresował. Teraz to on potrzebowałby takiego poparcia. A aktualnie nie wie czy Karl go nie zaczął nienawidzić.
- Już wróciłem. Jedna z policjantek postanowiła, że pojedzie do mieszkania twojego kolegi. Jak już powiedziałem, możesz teraz zadzwonić do kogo tam chcesz.
Szatyn zadowolony wyjął telefon z kieszeni, jednak gdy tylko wszedł w aplikacje kontakty jego uśmiech zszedł z twarzy. Nie wiedział, czy zadzwonić do Dream'a żeby przekazał Karl'owi to co powie czy od razu do Karl'a. Bał się, że szatyn nawet nie odbierze od niego telefonu i nie będzie chciał słuchać jego wyjaśnień. Jednak mimo wszystko, chciał usłyszeć jego głos, więc wybrał numer Karl'a i zaczął dzwonić.
- Cześć. - Powiedział gdy tylko usłyszał że ktoś odebrał.
- Nick? Wypuścili cię już?
- Niestety jeszcze nie. Ale chciałbym żebyś wiedział, że ja nie jestem odpowiedzialny za śmierć Wilbur'a. Policja zauważyła na kamerach jak wchodzę do mieszkania w nocy a później wychodzę. Byłem u kolegi wcześniej i po prostu postanowiliśmy że zagramy w grę którą akurat ja mam, więc po prostu poszedłem po nią. Policja nie może mnie wypuścić dopóki mój kolega nie potwierdzi tego, a że nie odbiera jedna z policjantek pojechała do jego mieszkania.
- Nick, nigdy bym nawet nie pomyślał że mógłbyś być za to odpowiedzialny. A jeśli nawet, wiem że byś miał dobry powód.
- Dziękuję Karl.
- Mam nadzieję, że wypuszczą cię jak najszybciej.
CZYTASZ
Nie Ma Czasu Na Miłość [Dnf]
Misteri / ThrillerPiątka młodych chłopaków mieszka razem w jednym mieszkaniu oraz pracują w tej samej firmie. Nagle zostaje zamordowany jeden z współlokatorów. Pozostała czwórka jest przerażona całym zajściem, jednak nie zamierzają stać daleko od tej sprawy. Zaczęli...