(🎹 Run with me — Jonny Southard)
Mówi się „ciasne, ale własne" i to był dokładnie taki opis jaki Jimin umieściłby na drzwiach mieszkania, co do którego dzień wcześniej podpisał umowę najmu. Nie spodziewał się niczego dużego w sercu Korei Południowej, jednak większość ofert, które przejrzał zdecydowanie nie nadawały się do życia dla dwóch dorosłych mężczyzn. Nie mógł wyjść z podziwu jak oferta „dla dwóch osób" mogła składać się z mieszkania 18m2 z antresolą nad salonem, gdzie były dwa niewielkie materace niemal stykające się ze sobą przez brak przestrzeni. Nawet nie robił wtedy zdjęć, by pokazać Jungkookowi, gdyż był pewny, że żaden z nich by się nie zgodził na to. Obaj potrzebowali chociaż milimetra prywatnej przestrzeni. Ostatecznie wybrał mieszkanie o nieco większych wymiarach w starszym bloku, które składało się z dwóch małych sypialni i pomieszczenia, które nazywało się salonem z aneksem, a w rzeczywistości było niewielką kuchnią z upchniętymi meblami salonowymi, by sprawiać wrażenie większej funkcjonalności. Do Jimina przemówiły grube materace, które można było zwinąć, robiąc prowizoryczną kanapę i zyskać sporo przestrzeni. Z drugiej strony, czy on potrzebował tyle miejsca? Nie miał dużego grona przyjaciół, których by zapraszał - co najwyżej Seokjin, może raz w roku Ari albo Hoseok. Jeszcze kilka lat temu musiałby mieć na względzie stałe wizyty Taehyunga, ale niestety nie wiedział kompletnie co u niego. Zablokował go na wszelkich social mediach, z resztą tak samo jak Jungkooka czy Ari.
Palce Jimina powędrowały do klawiatury telefonu, gdzie wyszukał na instagramie od dawna niedostępne dla niego konto Taehyunga, by po raz milionowy westchnąć nad tym jak beznadziejnie postąpił jego były przyjaciel. Jego oczom szybko ukazało się konto ze sporą liczbą zdjęć krajobrazów, przedmiotów, białego kota i jakichś nieznanych mu osób, ewidentnie pozujących w niecodziennych stylizacjach. Każda fotografia była pełna detali, które eksponowały ociekający z nich profesjonalizm i wprawną dłoń fotografa, dzięki którym te piękne kadry zastygały. Jimin miał dostęp do instagrama Taehyunga. Z nieskrywaną fascynacją wchodził w każde kolejne zdjęcie, zaskoczony tym, że pod niektórymi było naprawdę wiele pochlebnych komentarzy. Najwidoczniej przez ostatnie lata Tae wdrożył się dużo bardziej w fotografię i postawił właśnie na to. Nadzieja wezbrała w Parku, gdyż musiało to oznaczać, że Taehyung osobiście wszedł na instagramie i intencjonalnie odblokował właśnie jego konto. Z drugiej jednak strony, czy dla Jimina miało to faktycznie znaczenie? Miał Taehyungowi bardzo za złe jego zachowanie wobec Jungkooka — zdecydowanie nie popierał tak brutalnego odrzucania czyichś uczuć, a tym bardziej gdy są one tak niewinne i szczere. Bardzo chciał rozumieć jego postawę, szczególnie po tym jak dowiedział się o jego ojcu, który zostawił rodzinę, ale zwyczajnie nie mógł. Stał twardo po stronie Jungkooka, kibicował mu i uważał, że ocenianie ludzi po preferencjach to najgorsze gówno jakie mogło mu się zrodzić w głowie. Ekran telefonu zgasł, gdy Jimin zamknął aplikację i zdecydował, że najpierw pokaże swoje odkrycie Jungkookowi, a dopiero potem wspólnie zdecydują, czy warto cokolwiek z tym robić.
CZYTASZ
Peron | yoonmin
Fanfiction[SEQUEL „METRO"] Gdy mijają kolejne lata wszystko zaczyna ponownie biec swoim rytmem, a epizod, który wydarzył się w kraju Kwitnącej Wiśni odpłynął wraz z powrotem Jimina do Korei Południowej, gdzie chłopak mógł w pełni rozpocząć swoje dorosłe życie...