2.1K 278 168
                                    

A/n: należy wam się nowy rozdział wcześniej. Dbajcie o siebie w tych dość istotnych dniach, bądźcie ostrożni, ale wciąż dzielni 💜

 Dbajcie o siebie w tych dość istotnych dniach, bądźcie ostrożni, ale wciąż dzielni 💜

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(🎹 waltz in C minor - Yirma)

Idąc ulicami Seulu od razu dało się wyczuć, iż była to jedna z najbogatszych metropolii świata, pełna wyniosłych budynków, drogich apartamentowców czy plakatów gwiazd, które kiedyś znane jedynie Korei, teraz robiły kariery w Ameryce czy nawet Europie, sprowadzając tu rocznie miliony wiernych fanów. Jeden z właśnie takich ogromnych plakatów przy stacji metra w centrum miasta przedstawiał młodego koreańskiego idola, który wkrótce miał obchodzić swoje urodziny. Jimin spojrzał na jego wygładzoną licznymi filtrami twarz i pochylił głowę nieco do boku, rozmyślając nad tym czy on także w tym czasie robił w swojej głowie rozliczenie zeszłego roku, by od tego istotnego dnia zacząć wszystko na nowo. Urodziny Jimina również zbliżały się wielkimi krokami, a świadomość, że byłyby one dwudziestymi siódmymi sprawiała, że czuł się potwornie staro w porównaniu do idola z plakatu.

- To Wooyoung - oznajmiła jakaś młoda Koreanka, która zrobiła właśnie zdjęcie plakatowi, prędko postując to na social mediach. - Przypomina trochę pana, nie sądzi pan? - zagadnęła, a wtedy Jimin odwrócił na nią swoją zaskoczoną twarz.

- Tak sądzisz? - spytał, nie będąc pewnym czy nie był właśnie obiektem jakiegoś żartu.

Stojąca obok niego nastolatka jednak pokiwała entuzjastycznie głową, a jej sztuczne brązowe fale podskoczyły wesoło wokół jej okrągłej twarzy.

- Zdecydowanie. Patrząc tu zrobił pan identyczną minę, taką zamyśloną, ale stanowczą - wyjaśniła, zerkając to na plakat to na Parka. - Z taką twarzą mógłby pan reklamować kosmetyki tak jak Wooyoung! - dodała po chwili.

- Naprawdę? - spytał bez przekonania Jimin. - Dziękuję, wezmę to za komplement.

- Ależ nie ma za co - powiedziała prędko dziewczyna, a następnie posłała proszący uśmiech. - Mogłabym jeszcze pana prosić, by zrobił mi zdjęcie z tym plakatem?

Jimin zaśmiał się krótko, gdyż wyglądała jakby to było dla niej naprawdę ważne. Zgodził się bez wahania i wziął do ręki telefon z już otwartym aparatem. Spojrzał na ekran, gdzie widział dokładnie niską dziewczynę, która próbowała zdecydować, które serce z rąk byłoby najodpowiedniejsze, a następnie na chłopaka z plakatu. Faktycznie, pod pewnymi względami przypominał go, robiąc podobną minę, mając równie mocną szczękę czy podobny kształt oka. Czy to jednak wystarczało, by reklamować swoją twarz?

Jimin zrobił kilka zdjęć dziewczynie i prędko oddał jej telefon, za co otrzymał masę podziękowań i uśmiechów. Kiedyś był równie uroczy i wesoły co ona, przez co poczuł się teraz jeszcze starzej niż kilka minut temu.

Ostatni raz oczy Parka zerknęły na plakat niejakiego Wooyounga, nim chłopak ruszył dalej przed siebie, by poszukać gdzieś w okolicy dla siebie noclegu. Gdyby wziął na poważnie słowa dziewczyny i zgłosił się do jakiejś agencji to prawdopobnie byłaby szansa na przyjęcie go. Na jego wargach na pewno każda pomadka byłaby doskonale widoczna, więc komuś może by ten fakt zaimponował na tyle, by umieścić go w roli jednorazowego modela. Wtedy jednak równałoby się to z pojawieniem jego dość przeciętnej twarzy w miejscach tak bardzo publicznych jak ten plakat idola w seulskim metrze. Tysiące osób mijałoby go i spoglądało, kilkaset zawiesiło na nim wzrok, kilkadziesiąt zatrzymało na dłużą chwilę, być może wyszukując jego nazwisko w internecie, a jedna zapragnęłaby spotkać się twarzą w twarz i...

Peron | yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz