Przy mnie gwiazda na nieboskłonie,widzę ją wyraźnie –
piękna, świetlista i silna,
cieniem gra i cierpieniem.
Myśli, że one jej mocą,
flirtują z widzem.
Ja gwiazda, jak wy– umęczona,
lecz jestem i świecę,
choć walczę nie tylko ze sobą.
Ukojenia szukałam,
złudna ulga, gdy
iluzja gra mną
i fałszywy pokój niesie.
On trwa krótko, a po nim
w piekle jestem od nowa,
lecz świecę nadal.
W zwierciadle duszy widzę –
ja, ja tam, ja nadal.
Gwiazdą jestem,
mocy światłem
... na zawsze!
YOU ARE READING
Feniks. Tom I. Wiersze
PoetryWiersze z powieści „Feniks". Okres: jesień 2021 - początek roku 2022