Zapach poczułam.Czy tutaj pachnie
jego spojrzenie
ciepłe i błogie?
Przychodzi do mnie
w rosę ubrany,
zwiastuje ranek
i liści szelest.
Czy niesiesz światło,
choć jesteś jeszcze
tak niedojrzały,
tak sercem młody.
Lecz mimo wszystko
serca znajome,
bijące rytmem rytmicznie.
Już niegdyś, wtedy,
w snach naszych
spotkania były
świateł jedności
i losów przyszłych...
Bo ja ciebie znam
i ty mnie poznajesz.
Płomień nielekki
niesiemy razem.
Lecz jego światło
innym rozświetla drogę.
A my w nim razem
tlić się będziemy
i mienić fioletu
promieniem.
YOU ARE READING
Feniks. Tom I. Wiersze
PoesíaWiersze z powieści „Feniks". Okres: jesień 2021 - początek roku 2022