Yukiro: Sana? Wszystko w porządku wyszeptał do jego ucha
Sana: tym razem wylew był już zewnętrzny, bo jak tylko usłyszał swoje imię połowa jego twarzy została ujebana podejrzanie ciemną krwią
_______________________
Yukiro: He? Spojrzał na twarz chłopaka i się lekko zmartwił sana?
Sana: nie dość że był cały czerwony to jeszcze zakrwawioną twarz i szumiało mu w głowie d-dość podniósł trzęsącą się rękę i krzywo zasłonił mu usta
Yukiro: Sana? Co jest kurwa załapał go za zakrwawioną część twarzy o co z tym chodzi? Poważnie się zestresował stanem młodszego
Sana: spojrzał na niego pół przytomnym wzrokiem oddychając ciężko
Yukiro: Elfik... Nie wiedział co zrobić nie miał żadnej apteczki ani nic aby ogarnąć jego stan więc tylko go mocno przytulił
Sana: Nic mi nie jest.. odpowiedział cicho po chwili
Yukiro: Jak to kurwa nic masz zakrwawioną połowę twarzy
Sana: To twoja wina.. mówił cicho i tak spokojnie jak chyba jeszcze nigdy
Yukiro: Moja? Nie wiedział całkowicie dzieje
Sana: Mhm zamknął oczy wzdychając cicho
Yukiro: Ale o co chodzi miał pustkę w głowie
Sana: Jesteś na to za głupi czy co?
Yukiro: Ale... To nie jest normalne, ja nie rozumiem.. zaczął się przyglądać się dokładniej twarzy chłopaka
Sana: Co nie jest normalne?
Yukiro: Takie ciśnienie przy krwotoku z nosa... Westchnął ciężko
Sana: To też jest twoja wina zaśmiał się lekko
Yukiro: Ale... Ciśnienie takie mocne i kolor tej krwi... To nie jest możliwe u ludzi
Sana: odwrócił wzrok poważniejąc - jest na tyle głupi że dopiero teraz zrozumiał o co mu chodziło
Yukiro: Sana o co chodzi z tym...
Sana: Człowiek to chyba ostatnie czym możesz mnie nazwać przetarł usta z krwi bo zaczęła go już denerwować
Yukiro: He? Spojrzał zaciekawiony
Sana: Już bardziej ten cholerny elf pasuje westchnął ciężko
Yukiro: Co- całkowicie nie zrozumiał
Sana: Eksperymenty genetyczne uśmiechnął się tak sztucznie że aż strasznie
Yukiro: Ale... Nie wiedział co zrobić
Sana: Chcesz wiedzieć co jeszcze jest ze mną nie tak? nadal się uśmiechał patrząc mu w oczy
Yukiro: Tak... Złapał jego dłoń
Sana: uśmiechnął się I przyłożył dłoń chłopaka do swojej klatki piersiowej. Mimo że był całkowicie spokojny jego serce nakurwiało przynajmniej dwa razy szybciej niż powinno
Yukiro: Eee.. twoje serce... Nie dowierzał
Sana: Wiem zaśmiał się lekko
Yukiro: nie wiedział co powiedzieć więc tylko patrzył na chłopaka
Sana: Jest jeszcze jedno odsłonił swoje tylne zęby które bardziej przypominały kły niż to czym powinny być
Yukiro: Ja nie rozumiem dlaczego... Znaczy rozumiem ale co... Pogubił się
CZYTASZ
Krwawiąca Ziemia 📝
FantasyTysiąc lat po wojnie nuklearnej rząd podziemi organizuje badania w których wysyłają ochotników oraz więźniów na powierzchnię aby przetestować ludzi do nowych warunków i do przeżycia w nowym świecie w którym na każdym kroku może czychać masakryczna s...