28. Kolorowe kamienie

4 0 0
                                    

Yuma: przytaknął tylko i cały czas patrzył na chłopaka

Hayate: odstawił kubek na bok i przyciągnął chłopaka do siebie obejmując go mocno i chowając twarz w jego szyje

________________________________

Yuma: Uśmiechnął się lekko że już zaczęło na ciebie działać?

Hayate: pokręcił głową i przygryzł wargę próbując się nie rozpłakać mimo że łzy same cisnęły mu się do oczu

Yuma: gdy skapnęły łzy chłopaka na szyję młodszego bardzo się zmartwił hej coś nie tak kochanie?

Hayate: Wszystko okej cały czas uśmiechał się szeroko ale trochę smutno

Yuma: Ale płaczesz co się stało... Mruknął zmartwiony

Hayate: Przypomniało mi się dużo rzeczy o których już prawie zapomniałem mruknął cicho

Yuma: O czym dokładnie... Przytulił go mocniej

Hayate: Jak moja matka jeszcze żyła westchnął cicho i lekko przygryzł wargę

Yuma: Kochanie spokojnie zaczął głaskać go po policzku nie myśl o tym...

Hayate: Ale to są dobre wspomnienia podniósł głowę i spojrzał na niego uśmiechając się cieszę się że mi o tym przypomniałeś mimo że to był przypadek zaśmiał się cicho co wyglądało coś dziwnie bo kompletnie nie kontrolował już łez spływających mu po policzkach

Yuma: No nie wiem czy to dobrze... Bo teraz płaczesz...

Hayate: Ale jestem szczęśliwy pochylił się do niego i pocałował go lekko

Yuma: oddał pocałunek pogłębiając go

Hayate: uśmiechnął się głupio i wplótł palce w jego włosy

Yuma: Przygryzł lekko wargę chłopaka

Hayate: jęknął mu w usta I odsunął się lekko

Yuma: Uśmiechnął się lekko głaszcząc go po policzku

Hayate: uśmiechnął się głupio i zaczął lekko bawić się jego uchem

Yuma: zaczerwienił się mocno kiedy chłopak zaczął dotykać jego ucho

Hayate: Urocze że nadal tak reagujesz zaśmiał się rozbawiony

Yuma: uciekł wzrokiem uśmiechając się głupio

Hayate: lekko pochylił się do niego i zaczął całować go po uchu

Yuma: jego oddech i serce przyspieszyło

Hayate: Nie odsuwaj się ode mnie mruknął cicho i lekko go ugryzł gdy chłopak pewnie przypadkiem lekko się od niego odsunął

Yuma: jęknął głośno czerwieniąc najbardziej jak się da

Hayate: Masz już dość? uśmiechnął się głupio całując go po szyi

Yuma: N-nie... Wplótł palce w włosy chłopaka

Hayate: I tak po chwili się odsunął nie chcąc żeby chłopak znowu zaczął się wykrwawiać

Yuma: mruknął niezadowolony że chłopak się odsunął

Hayate: Już ostatnio sprawiłem że miałeś krwotok, wystarczy ci na razie mruknął cicho i lekko pocałował go w policzek

Krwawiąca Ziemia 📝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz