9. Gdzie Jesteś...?

622 38 55
                                    

Perspektywa Tonowariego

Obudziłem się jak zwykle obok łóżka, gdyż moja ukochana spała rozwalona na całe łóżko...

Strasznie nawalał mnie łeb.

Miałem pojebaną noc bo śniło mi się że mój syn całował się z synem Sulliego w naszej Piwnicy...

Cieszyłem się że to był tylko głupi sen...

DWA DNI PÓŹNIEJ...

Perspektywa Neteyama

Słońce wschodziło. Wstałem dzisiaj zdecydowanie wcześniej...
Leżałem sobie na dużym korzeniu przy plaży i patrzyłem w niebo. Nudziło mi się. Ostatnie dni były nudne... Aonung musiał siedzieć w domu a rodzice bardziej pilnowali gdzie się szwendam.

Byłem bardzo zaskoczony kiedy tamtej nocy Tonowari przyjął tak nasze igraszki tak lekko..

On chyba jeszcze spał...

Albo lunatykował.

Ja nie wiem, typ jest ikoną.

Zaśmiałem się na myśl o bieliźnie którą tam znaleźliśmy...

- Neteyam! - usłyszałem kobiecy głos.

Odwróciłem się, a pod drzewem stała Tsireyka.

- Miło Cię widzieć - odpowiedziałem jej

Zszedłem z drzewa i przytuliłem dziewczynę.

Ona zaś lekko się zawstydziła.

- Jaki plan na dziś? - zapytałem

Dziewczyna uśmiechnęła się.

- Popłyniemy do Drzewa Dusz

Słyszałem że jest tutaj drzewo dusz, aczkolwiek nie myślałem że tak wcześnie tubylcy nas tam zabiorą...

***

Czekali na nas już Loak, Kiri i mała Tuk.

Tsireya płynęła przed nami na ilu, a my za nią.
Widziałem jak Loak spogląda na dziewczynę która rumieni się.

Kiri płynęła obojętnie spoglądając na gruchająych zakochanych

No żeby się nie przegruchali...
Jeszcze się sobą znudzą

Widziałem jak Loak prubuje podpłynąć cicho do Tsireyi...

Ale jego ilu widocznie miał inny pomysł... Kiedy Loak ruszył w jej stronę, ilu zrzucił go z grzbietu, a ten wpadł do wody.

Zacząłem się śmiać razem z Kiri.

Loak wynurzył się

Tsireya zmartwiona zapytała:

- Loak wszystko w porządku?

- Tak... oczywiście - odpowiedział jej, kiedy my z Kiri dusiliśmy się śmiechem.

- No bardzo śmieszne - powiedział obrażony

Loak wszedł na ilu i popłynęliśmy dalej, podziwiając ogromne kamienne kręgi nad naszymi głowami.

Byłem zakochany w tym niesamowitym miejscu.

Zanurkowaliśmy do wody aby zobaczyć drzewo dusz...

Tak bardzo tęskniłem za łączeniem się z Boginią... Eywa była mi bardzo bliska...

Widziałem jak Loak pływa z Tsireyą i jak gubią się razem w pnączach drzewa.

Kiri pływała przy Tuk

LOVE IN THE WAVES | Neteyam X AonungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz