Perspektywa Aonunga
Lubiłem jak Neteyam z dupy mnie zaskakiwał.
Podobało mi się to.
I często to robił.
Dobra ten typ zawsze mnie zaskakiwał
Tak samo kiedy pocałował mnie w szyję, a ja wtedy porwałem go w moje objęcia.
Chłopak łatwo się nie poddawał, zaś czułem od niego szaloną energię i ostre pożądanie...
Uhh kochałem tą jego werwę i to jego ostre pożądanie...
Ale ze tak... Z Nienacka... Wow...
Gdyby nie to że w pewnej chwili ten debil spadł do wody, pewnie brałbym go jeszcze na tym moście hehe
Już miałem czekać na mojego wybranka aż wynurzy się z wody, kiedy zobaczyłem w oddali SIOSTRĘ która szła właśnie w moją stronę
Bez dłuższego zastanowienia wpierdoliłem się do wody, uciekając jak najdalej.
W wodzie rozglądałem się za Neteyamem, ale typka nigdzie nie było.
Zaczęło mnie to niepokoić...
Wypłynąłem przed legendarnymi bagnami, gdzie przyłapała nas Neytiri.
Słońce zaczęło wschodzić.
Siedziałem sobie sam na plaży, kiedy ujrzałem znajomą sylwetkę
- Rotxo?
- Cześć kretynie, co mnie nie poznajesz?
- Znowu Ci ryj wykrzywiło w wodzie
- Spierdalaj! Masz nie równe oczy!
- Ale widzę Cię prosto, a ty wszystko widzisz krzywo
- Dlatego masz krzywą mordę!
- Tu tylko widzisz moją mordę jaką krzywą. Twoja jest od zawsze krzywa i każdy to widzi
Wkurwiony chłopak usiadł obok mnie
- Nie przyszedłem tutaj rozmawiać o Twojej mordzie. Słyszałem rozmowy Twoich rodziców
- Co, podoba Ci się moja matka że aż podsłuchujesz?
- NIE! PRÓBUJE CI RATOWAĆ DUPĘ!
- Pewnie zobaczyłeś ją w tych stringach i się pod jarałeś... A po chuja mi ratujesz dupę? Moja dupa jest szczęśliwa.
- Tak? Że śpisz gdzieś u sąsiadów, albo gdzieś w polach?! Nie możesz-
- Daruj sobie Rotxo. Znajdź se jakieś zajęcie. Nie wiem, załóż kółko samotnych kawalerów czy coś.
- AONUNG! Gdyby nie ten jebany Neteyam teraz żyłbyś normalnie!
- Nie lubię żyć normalnie. Neteyam to zajebisty wybór. - przetarłem oczy dłonią
- Moja Eywo. Poznałeś syna Toruka Makto, i aż Ci znikły przez niego hemoroidy, to teraz masz ikrana w dupie i zapierdalasz po nowych lądach, i wszędzie tam gdzie Cię Ronal jeszcze nie widziała!
Spojrzałem na chłopaka
- Grzeczniej. Proszę.
- Jak grzeczniej?! Zawsze były z Tobą problemy, to teraz jeszcze jakiś chłopów podrywasz
- Jednego. A czemu ty mi się w ogóle w życie mieszasz.
- PRÓBUJE CI POMÓC!
- Wypierdalaj stąd. Wtedy mi pomożesz.
CZYTASZ
LOVE IN THE WAVES | Neteyam X Aonung
RomanceJake Sully wyrusza razem z rodziną w podróż do klanu Metkayina, w nadzieji że odnajdzie tam nowy dom i bezpieczne miejsce dla swojej rodziny. Lo'ak i Neteyam czyli synowie Sulliego płatają mu figle i ciągle narażają się na niebezpieczeństwo. W nowym...