Perspektywa NeteyamaPływaliśmy razem z Aonungiem w wodach oceanu.
Dokuczaliśmy sobie.
Zaczepiał mnie.
Ciągnęliśmy się za warkocze.
Chowaliśmy się za skałami, i goniliśmy.
Widziałem że jest szczęśliwy. Uśmiechał się do mnie, ciągle nie dając za wygraną.
Ocean był jednak piękny.
Miał coś w sobie co bardzo przypadło mi do gustu. Odnalazłem się tam. W wodzie. Pośród raf i ryb i morkich stworzeń, i z tym idiotą Metkayina.Wypłynęliśmy aby zaczerpnąć powietrza
- Z tego co wiem nie płynąłes jeszcze na Ilu - powiedział Aonung
- Nie, nigdy - potwierdziłem
- Zaraz Cię nauczymy - rzucił mi uśmiech, po czym zanurkował.
Czekałem tak przez chwilę, po czym chłopak wynurzył się z wody razem z dwoma Ilu.
- Pomogę ci dosiąść jednego. Wsiadaj - powiedział klepiąc lekko jednego ilu po karku.
Wsiadłem na ilu, trzymał go przez cały czas Aonung, obserwując każdy mój ruch, kiedy wchodziłem na zwierze.
- Musisz połączyć Tsaheilu - powiedział spoglądając na mój warkocz.
Chwyciłem warkocz i uwolniłem moje tsaheilu. Złączyłem je z tsaheilu Ilu.
Wszystkiemu dokładnie przyglądał się Aonung, aż przypomniała mi się sytuacja gdzie prawie połączyliśmy nasze tsaheilu...
Coraz bardziej uświadamiałem sobie ze chłopak mnie pragnie. Widziałem to w nim. I poczułem to...
Dotknąłem dłonią mojej szyji, i poczułem delikatny ból. Miałem małą plamkę...
Co ten idiota zrobił...
Może i robił to nieświadomie, śpiąc, lecz mogło nam to narobić kłopotów. Niestety ale zrobił ją w takim miejscu że moja ozdoba na szyji nie zakrywała tego w pełni... Cholera...
- Poczuj bicie jego serca, poczuj jego oddech, poczuj jego płetwy. Kiedy będziesz gotowy, pokieruj nim. - powiedział spokojnie patrząc mi w oczy
- Poradziłem sobie z lataniem, z tym też dam radę - powiedziałem pewnie
Zamknąłem oczy i próbowałem poczuć zwierzę.
Byłem gotowy.
Rozkazałem zwierzęciu płynąć pod wodę.
Zwierzę zrobiło szybki zryw. Ja ledwo nabrałem powietrza, a Ilu zaczął pędzić jak szalony pod wodą.
Ledwo go trzymałem. On pędził dalej, omijał skałki, robiąc ostre zakręty. Przypadkowo wypuściłem trochę powietrza, a ten dalej pędził....
Perspektywa Aonunga
Z reguły Ilu mają spokojną naturę.
W wypadku tego osobnika było widocznie inaczej...Widziałem jak zerwało Neteyama szybko pod wodę.
Połączyłem tsaheilu z drugim ilu i popędziłem szybko za nim.
Widziałem jak Neteyam ledwo się trzyma zwierzęcia, które szaleje w wodzie. Zwierzę robiło ostre zakręty pomiędzy skałami, lecz on nie odpuszczał. Próbował się na niego wspiąć i zapanować nad nim.
CZYTASZ
LOVE IN THE WAVES | Neteyam X Aonung
RomanceJake Sully wyrusza razem z rodziną w podróż do klanu Metkayina, w nadzieji że odnajdzie tam nowy dom i bezpieczne miejsce dla swojej rodziny. Lo'ak i Neteyam czyli synowie Sulliego płatają mu figle i ciągle narażają się na niebezpieczeństwo. W nowym...