4. Mam Do Ciebie Słabość...

754 59 89
                                    


Perspektywa Neteyama

Pływaliśmy razem z Aonungiem w wodach oceanu.

Dokuczaliśmy sobie.

Zaczepiał mnie.

Ciągnęliśmy się za warkocze.

Chowaliśmy się za skałami, i goniliśmy.

Widziałem że jest szczęśliwy. Uśmiechał się do mnie, ciągle nie dając za wygraną.

Ocean był jednak piękny.
Miał coś w sobie co bardzo przypadło mi do gustu. Odnalazłem się tam. W wodzie. Pośród raf i ryb i morkich stworzeń, i z tym idiotą Metkayina.

Wypłynęliśmy aby zaczerpnąć powietrza

- Z tego co wiem nie płynąłes jeszcze na Ilu - powiedział Aonung

- Nie, nigdy - potwierdziłem

- Zaraz Cię nauczymy - rzucił mi uśmiech, po czym zanurkował.

Czekałem tak przez chwilę, po czym chłopak wynurzył się z wody razem z dwoma Ilu.

- Pomogę ci dosiąść jednego. Wsiadaj - powiedział klepiąc lekko jednego ilu po karku.

Wsiadłem na ilu, trzymał go przez cały czas Aonung, obserwując każdy mój ruch, kiedy wchodziłem na zwierze.

- Musisz połączyć Tsaheilu - powiedział spoglądając na mój warkocz.

Chwyciłem warkocz i uwolniłem moje tsaheilu. Złączyłem je z tsaheilu Ilu.

Wszystkiemu dokładnie przyglądał się Aonung, aż przypomniała mi się sytuacja gdzie prawie połączyliśmy nasze tsaheilu...

Coraz bardziej uświadamiałem sobie ze chłopak mnie pragnie. Widziałem to w nim. I poczułem to...

Dotknąłem dłonią mojej szyji, i poczułem delikatny ból. Miałem małą plamkę...

Co ten idiota zrobił...

Może i robił to nieświadomie, śpiąc, lecz mogło nam to narobić kłopotów. Niestety ale zrobił ją w takim miejscu że moja ozdoba na szyji nie zakrywała tego w pełni... Cholera...

- Poczuj bicie jego serca, poczuj jego oddech, poczuj jego płetwy. Kiedy będziesz gotowy, pokieruj nim. - powiedział spokojnie patrząc mi w oczy

- Poradziłem sobie z lataniem, z tym też dam radę - powiedziałem pewnie

Zamknąłem oczy i próbowałem poczuć zwierzę.

Byłem gotowy.

Rozkazałem zwierzęciu płynąć pod wodę.

Zwierzę zrobiło szybki zryw. Ja ledwo nabrałem powietrza, a Ilu zaczął pędzić jak szalony pod wodą.

Ledwo go trzymałem. On pędził dalej, omijał skałki, robiąc ostre zakręty. Przypadkowo wypuściłem trochę powietrza, a ten dalej pędził....

Perspektywa Aonunga

Z reguły Ilu mają spokojną naturę.
W wypadku tego osobnika było widocznie inaczej...

Widziałem jak zerwało Neteyama szybko pod wodę.

Połączyłem tsaheilu z drugim ilu i popędziłem szybko za nim.

Widziałem jak Neteyam ledwo się trzyma zwierzęcia, które szaleje w wodzie. Zwierzę robiło ostre zakręty pomiędzy skałami, lecz on nie odpuszczał. Próbował się na niego wspiąć i zapanować nad nim.

LOVE IN THE WAVES | Neteyam X AonungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz