Delilah
12 lat
Rozglądam się po pokoju, by utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko jest idealnie posprzątane. Krzesło stoi równiutko dosunięte do niewielkiego stolika. Na podłodze nie da się znaleźć najmniejszego paproszka, a każda zabawka, czy pluszowy miś są ułożone niczym od linijki na pólkach.
Biorę głęboki wdech i przymykam oczy.
Spokojnie, Delilah, nie ma się do czego przyczepić.
Odkąd umarła... A nie, przepraszam: Kiedy ojciec zamordował moją matkę na moich oczach, jego stosunek do mnie uległ znacznemu oziębieniu.
O ile można jeszcze bardziej zmrozić swoje serce na dziecko, przy tworzeniu którego brało się czynny udział.
Rola Kopciuszka mi pasuje. Mogę sprzątać, a nawet gotować coś z niczego, bo przecież szanownego pana nie interesuje skąd wezmę jedzenie – ono ma się pojawić, bo inaczej spotka mnie kara.
Czy nie raz planowałam go otruć?
Myślę, że odpowiedź jest oczywista.
Jednak nie mogę tego zrobić, bo Żmije wiedzą, kto jest jego służącą, sprzątaczką, kucharką.
A tego wieczora, miałam stać się kimś jeszcze.
Zupełnie nieświadoma zagrożenia, które czyha za rogiem mojego pokoju, wślizguję się pod kołdrę i zamykam oczy, szeptając cichą modlitwę.
– Błagam, niech ojciec i Żmije zdechną, a ich ciała niech płoną na stosie, bo ziemia nie zasłużyła na to, by gniły w jej odmętach.
Tak. Ojca nienawidzę całą swoją duszą, całym swoim sercem i całym swoim umysłem.
Ale Żmije?
Chciałabym, by ci mężczyźni i wszyscy, którzy do nich należą zdechli śmiercią tak okropną i bolesną, by ich jęki agonii niosły się po całym świecie.
Samotna łza spływa po moim policzku, kiedy przypomnę sobie, jak chwycił moją mamę za nogę i ściągnął ją po schodach, by wrzucić ją do głębokiego dołu, który wykopał za domem. Zasypał ją ziemią jak gówno, które mu przeszkadzało i wreszcie którego się pozbył. Szorowałam podłogę z jej krwi tak mocno, że pozdzierałam sobie skórę na dłoniach. Później już nie wiedziałam, czy ślady szkarłatnej cieczy zmywa woda, czy moje łzy.
Podły potwór.
Czy to źle, jeśli dwunastolatka wyobraża sobie własnego ojca w kałuży krwi? Chciałabym jeszcze stanąć nad jego martwym ciałem i napluć mu w twarz.
Wzdycham, bo ta wizja jest niczym przepiękny sen.
Nadal nie dowiedziałam się, dlaczego mama wtedy postanowiła uciec.
Dlaczego akurat tamtego wieczora?
O jaki handel jej chodziło?
Ściskam w dłoni pluszowego misia i przytulam go mocno do serca. Jestem tak samotna, że to aż boli. Za niedługo zapomnę, jak się mówi, bo nawet nie mam z kim rozmawiać. Ojciec odciął mnie od wszystkich, a kiedy Żmije strąciły z tronu Wilki, w tym pieprzonym miasteczku jest jak w najmroczniejszej opowieści.
Żmije to... żmije. Plują jadem na około, kąsają i patrzą, jak uchodzi z ciebie życie.
Z moich myśli wyrywa mnie skrzypienie desek na schodach.
O nie. Idzie tutaj.
Odgłosy z korytarza zostają zagłuszone przez szum krwi, którą niebezpiecznie szybko zaczęło tłoczyć moje serce.
CZYTASZ
Czerwony Kapturek i Wilcze Serce (+18! ) JUŻ W SPRZEDAŻY
RomanceDelilah jako dziecko przeszła zbyt wiele. W tamtym czasie podróż przez mękę pomógł jej przetrwać chłopiec, którego nazywała Wilcze Serce. Jednak i on skrywał tajemnice, o których nigdy nie opowiadał swojemu Czerwonemu Kapturkowi. Pewnego dnia dziewc...