Delilah
6 lat
Kucam w kącie mojego pokoju i zakrywam uszy, jednocześnie kołysząc się na piętach. Nienawidzę, kiedy mama kłóci się z ojcem. Krzyki niosą się wtedy echem po ścianach domu, a moje ciało zaczyna drżeć, bo nie wiem, co ze sobą zrobić. Zawsze schodzę ojcu z oczu, bo czuję, że mnie nie kocha.
Wycieram mokre od łez policzki, cicho pociągając nosem. Misiek, którego przyciskam kolanami do piersi jest przerażony tak samo jak ja. Już nie wiem, czy to ja pocieszam jego, czy on mnie. Nie chcę swoim łkaniem zezłościć ojca, bo wtedy cierpi mama.
Nie lubię oglądać jej siniaków.
– Mam cię dość! – Mama wpada do mojego pokoju, a burza rudych loków wygląda niczym rozżarzona lawa. – Odejdę!
Trzaska drzwiami, aż podskakuję w miejscu. Dociskam plecy mocniej do ściany, próbując stać się z nią jednością.
– Jesteś uwiązana do mnie, aż do osranej śmierci! – Krzyczy, wbiegając po schodach.
Przesuwam się po ścianie, by zejść mu z pola widzenia, zanim tutaj wejdzie. Udaje mi się docisnąć bokiem do szafy.
– Mógłbyś chociaż udawać, że ci na nas zależy! – Mama wymachuje rękoma, nie wiedząc już co robić.
Nie dziwię jej się. Sama szukam wyjścia z naszej sytuacji, ale to niemożliwe. Nie ucieknę, bo mama opowiadała mi o wilkach, które są dla nas niebezpieczne.
Boję się wilków.
Nie chcę, by mnie rozszarpały.
Teraz nie wiem, kto jest gorszy. Mój ojciec, czy wilki?
– Zależy mi! – Chwyta ją za nadgarstek, przyciągając do siebie. Ciągnie za jej włosy, odchylając jej głowę w tył. – Widzisz? Teraz na przykład mogę skręcić ci kark, ale tego nie zrobię, a wiesz dlaczego? – Puszcza jej włosy i odsuwa dłonią loki na jej plecy. Rude kosmyki zakrywają czerwone ponczo z kapturem, które mama tak bardzo lubi. – Bo mi na tobie zależy, Loli.
Widzę jak łza spływa po policzku matki.
Wstrzymuję oddech, by nie wydawać przypadkiem zbyt głośnych odgłosów.
– A teraz grzecznie przeproś, bo gdy wreszcie dojdziemy do władzy, to się ciebie pozbędę jak nic nie znaczącej suki, Loli. – Wierzchem dłoni przesuwa po jej policzku. – A na twoje miejsce będę miał dziesiątki innych chętnych suk. Robię wszystko, byśmy byli kimś, kochanie. – Przysuwa się do niej, a kiedy zauważa mnie w kącie, skupia na mnie swój wzrok, a ja zamykam mocno powieki, próbując rozpłynąć się w powietrzu.
Cisza trwa zbyt długo. Otwieram jedno oko, a kiedy zauważam, ze ojciec wciąż na mnie patrzy złowrogim spojrzeniem, moje serce staje w miejscu.
– Przeproś – Odwraca głowę do mamy. – Nie będę więcej tolerował twoich wybuchów.
– Przepraszam. – Cichy głos kobiety zwiastuje przegraną walkę.
Kolejną, przegraną bitwę.
– Policzymy się później. – Klepie ją po policzku jak niesfornego szczeniaka. – Właśnie wpadłem na pomysł, jak wzmocnić swoją pozycję.
Zostawia mamę w spokoju, a sam wychodzi z pomieszczenia, rzucając mi ostatnie, nienawistne spojrzenie.
Nic nie mówię. Czekam, aż ten burzliwy czas minie.
– Uratuję cię, skarbie. – Mama łka, a mi jest jej żal.
Nigdy mnie nie uratuje, bo jest na to zbyt słaba.
![](https://img.wattpad.com/cover/332982569-288-k993087.jpg)
CZYTASZ
Czerwony Kapturek i Wilcze Serce (+18! ) JUŻ W SPRZEDAŻY
RomanceDelilah jako dziecko przeszła zbyt wiele. W tamtym czasie podróż przez mękę pomógł jej przetrwać chłopiec, którego nazywała Wilcze Serce. Jednak i on skrywał tajemnice, o których nigdy nie opowiadał swojemu Czerwonemu Kapturkowi. Pewnego dnia dziewc...