XXIX.

355 17 21
                                    

Brunetkę obudził budzik, jej telefon wybrzmiał tuż przy jej uchu na co ta nie chętnie sięgnęła po urządzenie. Była 7:40 a ona bez tego budzika zapomniała by o treningu na który umówiła się z Yeleną.

Niechętnie wyczołgała się z łóżka i skierowała do szafy aby wybrać sobie jakieś ubranie. Potem równie niechętnie poczłapała do łazienki. Wyszła z niej po kwadransie i zdecydowała że pójdzie od razu pod pokój dziewczyny. Śniadanie zje później.

Będąc już pod jej pokojem weszła bez zbędnego pukania. Zastała pusty pokój więc domyśliła się, że ta jest w łazience. Usiadła na jej łóżku, co przed tym je pościeliła ponieważ jego właścicielka nie miała w zwyczaju tego robić. Czekała na nią kilka minut a potem obydwie poszły na trening.

~~~~~~~

- Natasha wraca dziś? - zapytała się Yelena spoglądając na brunetkę, która w tym czasie leżała na podłodze wpatrując się w sufit.

- Tak, po za tym to twoja siostra, powinnaś to wiedzieć Yel - odparła, wracając do pozycji siedzącej.

- Ale twoja dziewczyna - westchnęła - Wyobrażam sobie właśnie jak wyglądałby wasz ślub.

Yn się na to zaśmiała - A wiesz, że ostatnio miałam o tym sen?

- Błagam żeby to był sen proroczy - zaczęła Yelena lecz Yn jej przerwała:

- A wiesz co ja sobie wyobrażam?

Blondynka spojrzała się na nią pytająco.

- Wyobrażam sobie ciebie i Kate w związku, pasujecie do siebie...

- Boże, Clint cię tym zaraził. - westchnęła, teatralnie przewracając oczami.

Obie jeszcze chwilę porozmawiały i skierowały się do  kuchni, z zamiarem zrobienia śniadania.

Po skończonym posiłku Yn stwierdziła, że pójdzie do pokoju i porobi coś, dzięki czemu upłynie jej szybciej czas.

Będąc w pokoju zaczęła przeglądać książki na półce. Miała ich dosyć sporo, zważając na fakt, że ostatnio ich trochę dokupiła. Natasha zawsze się śmieje, że to obsesja i powinna czuć się zagrożona ponieważ Yn niby kocha książki bardziej od niej.

Spojrzała na półkę gdzie piętrzyły się stosy różnorakich książek.

Wybrała jakąkolwiek lekturę ponieważ nie miała ochoty na coś konkretnego. Jej uwagę przykuła książka z biało niebieską okładką, zdecydowała się ją wziąć.

Książka bardzo jej się spodobała. Szczególnie wątek gdzie Najwyższy Król w końcu przyznaje przed samym sobą że nie darzy nienawiścią głównej bohaterki. Elfowie to bardzo dziwne istoty.

Czas zleciał dosyć szybko a Yn postanowiła napisać do Natashy za ile wróci z Clintem.

моя Tashi ❤️🖤
(Moja Tashi)

Hej

Kochanieeee

Tak?

Tashi, za ile będziecie?

A co, tęsknisz?

Nie odpowiedziałaś na pytanie:(

A ty na moje ;)

Tęsknię za tobą

Będę późno w nocy, Clint prosi żeby cię pozdrowić

Stay With Me| Natasha Romanoff X Reader StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz