🥀9🥀

93 10 3
                                    

Po skończonym posiłku Estonia spojrzał na twarz  starszego, lecz chwilę później jego wzrok zsunął się na krocze.
- Finli, chcesz się odświeżyć?- spytał nagle. Po uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi przyniósł starszemu ręczniki oraz coś do przebrania, no i oczywiście środki higieny takie jak szczotka do zębów i gąbka.
  Gdy starszy wyszedł w końcu z łazienki, młodszy pokazał mu pokój  w którym miał mieszkać. Był on dość przestronny. Znajdowało się w nim rozkładana sofa, komoda na ubrania i mnóstwo roślin. Naprzeciwko drzwi znajdowało się okno, lecz Finlandia z przykrością stwierdził, że nie posiada klamek dzięki którym mógłby te okno otworzyć.
- Podoba Ci się? - dociekał podekscytowany młodszy.
- Tak... jest bardzo ładny - powiedział a on ucieszył się jak dziecko i spojrzał  na chłopaka. Nie mógł uwierzyć, że to jest ta sama osoba która go odurzyła i molestowała. Estonia był taki... ludzki. Radował się on z faktu, że jemu podoba się zwykły pokój. Zaczął mieć wątpliwości, czy nie ma on rozdwojenia jaźni.
- Nie masz uczulenia na koty, prawda?- spytał nagle. Finalndia zerknął na niego lekko zaskoczony
- Co? Nie, nie mam. Skąd takie pytanie?
- No bo mam kota. Zapomniałem Ci powiedzieć - zaśmiał się delikatnie młodszy  i szybko wybiegł z pokoju.
  Fin, korzystając z chwili rozejrzał się znów po pokoju i zauważył w koncie regał z książkami. Zaciekawiony podszedł do niego i dostrzegł na nim swoje ulubione tytuły. Zmarszczył brwi; nie przypominał sobie, by mówił Estoni co czyta, albo chociaż jakie gatunki lubi. Gdy tak oglądał książki Estończyk zdążył już wrócić.
- Zobacz - kraj tysiąca jezior spojrzał na niego i omal nie krzyknął, ponieważ trzymał on chyba najochydniejszego kota w historii. - Nazywa się Marysia. Piękna, prawda? - spytał głaszcząc ją.
- Em... tak, bardzo- skłamał. Nie chciał mu się narażać. Nie wiedział do czego jest zdolny i nie chciał na razie sprawdzać.

Stalker (Finest)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz