Scena 10.

4 1 0
                                    

Od momentu pokazu siły na Błoniach relacje dziewczyn i Huncwotów bardziej się ociepliły. Może ma to związek z tym, że Syriusz zaczął dostrzegać, w którym momencie ślizgonka jest bliska wybuchu. A może to Astrid stała się bardziej cierpliwa?

Za to relacje Karo z James uległy lekkiemu pogorszeniu. Gryfon zwrócił uwagę, że dziewczyna trochę przesadza ze swoimi specyfikami, co doprowadziło do lekkiej kłótni.

– Karo, nie uważasz, że zachowujesz się dziecinnie? – Spytała Astrid, kiedy jej zielonowłosa koleżanka nagle zechciała wrócić do zamku. Zapewne, zauważając czarnowłosego, z którym była pokłócona od tygodnia.

– Nie, no co ty. Przecież krzywdy nikomu nie robię i nie uważam, by moje zachowanie było dziecinne – odparła karo zaciągając się skrętem

– Uważasz, że unikanie swojego chłopaka po małej kłótni jest w pełni dojrzałe? – ślizgonka podniosła brwi pytająco

– My tylko zrobiliśmy sobie małą przerwę od siebie. Wiesz, tak jest w każdym związku. – lekko zmieszana odwróciła wzrok od Astrid.

– On nie wygląda, jakby był świadomy, że tak to jest w każdym związku. – Oświadczyła Astrid zadowolona, że jej przyjaciółka w końcu przyznała się do swojej relacji. Postanowiła uświadomić ją, że rani chłopaka. – Myślę, że powinniście o tym pogadać.

– To, co ja mam według ciebie zrobić? Co? Taka mądra, a sama w związku nie była i nie wie jak to jest się czasem pokłócić. – odparła już lekko zdenerwowana, że ktoś zwraca jej o to uwagę.

Słowa przyjaciółki zabolały ją. Tak, nie miała dużego doświadczenia w związku. I tak, to jej wina. Wcześniej nieraz zamiast skupić się na swoich emocjach, poświęcała się przyjaciołom. I jak na tym wyszła? Zostawili ją. A teraz, kiedy kolejny raz zaufała komuś na tyle, by nazwać przyjacielem znowu wytykane są jej braki.

– Chciałam tylko pomóc... – powiedziała, tocząc w głowie, co zrobić; pomóc przyjaciółce zauważyć, że robi źle, czy zrobić coś dla siebie. W końcu postanowiła – Jeśli nie chcesz moich rad, to nie, ale ja nie mam zamiaru bawić się w kota i myszkę, przez twoje problemy.

Oświadczyła, po czym obróciła się na pięcie i wróciła na szkolne błonia. Tym razem nie popełni tego samego błędu.


Zjarane opowieści z łazienek HogwartuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz