Ekhem. Przed tym jak kiedykolwiek ktoś mnie osądzi. Piszę ten rozdział z myślą o rozwinięciu się akcji. Proszę nie oceniać, bo będzie trochę powalony. Ekhem miłego czytania.
***
Pov. Encre
Po rozmowie z Luxure, Suave i Geno poczułem się odrobinę bardziej pewniej, co do powiedzeniu Fallacy'emu w czym jest problem. Nadal się tym stresowałem, ale usilnie w mojej głowie tkwiły słowa Geno. Westchnąłem cicho i wstałem z łóżka na którym obecnie siedziałem. Dziwię się jak w ogóle podniosłem się z łoża. Było miękkie, a ciało gdy tylko na nim usiadło, zatapiało się w miękkim posłaniu. Łóżko wyglądało jakby było zrobione, żeby łapać i pochłaniać osobę/osoby siedzące na nim. Miałem wręcz wrażenie, że łóżko zapada się wraz z moim tyłkiem na sam dół.
Przetarłem oczy i podszedłem do drzwi. Chwyciłem za klamkę i otworzyłem drzwi, idąc przez korytarz, aż w końcu dotarłem do drzwi tymczasowego biura Fallacy'ego. Odetchnąłem cicho i zapukałem do drzwi, stresując się jak cholera. Po chwili ze środka usłyszałem głośne proszę.
Od razu wszedłem do środka i zamknąłem za sobą drzwi, szukając w nich klucza, który od razu przekręciłem. Nie chciałem by ktoś nie spodziewany tutaj wszedł. Zależy mi, żeby każdy dowiedział się w swoim tempie i w innych okolicznościach niż nieproszone wtargnięcie do pokoju.
- Encre ? Coś się stało ? - wstał, odchodząc od papierów i podszedł do mnie stając obok mnie. Kurna jaki on wysoki... Mocno się zarumieniłem i delikatnie splotłem nasze palce.
- J-ja muszę ci coś powiedzieć. Dotyczącego dziecka - szepnąłem i położyłem dłonie na brzuchu.
- Encre, a ty znowu zaczynasz ? Jeśli ci tak bardzo zależy naprawdę możemy je zrobić, ale jeszcze nie teraz. Posiadanie Jaspera to największy zaszczyt jaki mogę sobie wymarzyć. Ale jednak drugie dziecko kochałbym identycznie. - delikatnie pogłaskał mnie po policzku.
- F-Fallacy j-ja...-
- Encre naprawdę. Myślę, że jeszcze jest za wcześnie na drugie dziecko - energicznie pokręciłem głową.
- T-ty nie rozumiesz ! - krzyknąłem, a Fallacy złapał za oba moje nadgarstki i spojrzał na mnie.
- Czego nie rozumiem Encre ? - spytał, a ja z wielką frustracją wrzasknąłem.
- Bo ja jestem w ciąży ! - Fallacy zamarł i puścił moje nadgarstki. - Jestem w ciąży pacanie ! I możesz mi nie wierzyć ! - podniosłem koszulę - Ale naprawdę jestem...
Moje ciało całe drżało nie mogąc się uspokoić.
***
Więc tak to miało być dłuższe, ale mam lenia :( Ogromnego lenia. Więc bardzo proszę. Część druga pojawi się w następnym tygodniu, a na wszystkie aski odpowiem w kolejnej części.
CZYTASZ
Vampireverse Wampirze Kły Część 2
AventuraDalsze losy młodej Pary Fallacy'ego i Encre'go. Co się stanie w tym tomie ? I co przeszkodzi młodej parze w życiu ?