22.STAYING UP LATE

50 2 0
                                    

Upragniony dzień ślubu zbliżał się wielkimi krokami. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, a sami mężczyźni wykończeni przygotowywaniami.

Wieczór przed wydarzeniem, czarnowłosy nie potrafił zasnąć z nerwów. Po cichu wywlekł się z łóżka i poszedł sobie zaparzyć herbatę. Usiadł przy blacie i sięgnął po książkę. Po chwili w progu stanął również blondyn.

- Też nie możesz spać? - zapytał, na co okularnik skinął głową - eh, te nerwy. Nawet przed meczami się aż tak nie stresuje.

- Robię herbatę, też chcesz ? - sięgnął po czajnik

- Jasne, bardzo chętnie- zgodził się i podszedł do narzeczonego i go przytulił- boję się... boję się jutra 

- Ja też- pogłaskał go po plecach- ciągle sobie myślę, co się stanie, jeżeli już będziesz miał mnie dosyć, albo stwierdzisz, że żałujesz swojej decyzji

- Zwariowałeś? - złapał go za podbródek i skierował jego twarz w swoją stronę - naprawdę tak uważasz? Że to tylko chwilowe ? Kocham Cię najbardziej na świecie i jesteś jedyną osobą, przy której chce zostać aż do śmierci, chcę,  Że byś po prostu przy mnie był, to tak wiele ?

- Nie - pokręcił głową- Ale chce, zebys wiedział, że znaczysz dla mnie tyle samo, więc nie ma się czego bać, bo będę przy tobie, rozumiesz? - uśmiechnął się szarooki 

- Tak, dziękuję, właśnie tego potrzebowałem - pocałował go w czoło - powinniśmy wracać do spania, jutro wielki dzień, prawda?

I o wiele spokojniejsi, zasnęli w swoich ramionach.

***

Krótkie i na odwal, ale to dla tego, że nie mam siły 

Dare mo Inai

30 Days OTP challenge | Takeda x UkaiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz