Rozdział 6

13 0 0
                                    

Dzień szósty zaczął się od sprzątania celi 210 po wczorajszym zabójstwie. Strażnicy zwołali nas z łóżek o 6:00, żebyśmy mieli czas na sprzątnięcie celi, a później żebyśmy zjedli śniadanie. Godzina 7:30 pora śniadania chyba strażnicy się nad nami zlitowali bo na wszystkie posiłki dawali nam 1 godzinę na zjedzenie śniadania, obiadu i kolacji. Minęła godzina od zjedzenia śniadania, więc poszliśmy na powietrze, żeby się przewietrzyć i odpocząć po śniadaniu. Godzina 8:30 wracamy do cel i czekamy na polecenia nie minęło kilka minut i przyszła Pani Jennifer, aby przestawić na nowego dyrektora naszego więzienia. Nowym dyrektorem więzienia została młoda kobieta w wieku 27 lat.

- Więźniowie przedstawiam wam nowego dyrektora naszego więzienia, który obejmie funkcję i będzie pilnował was i spraw, które dzieją się w więzieniu. - powiedziała Pani Jennifer.

- Mam nadzieje, ze wy też ją przyjmiecie miło tak jak ja. - dodała Pani Jennifer.

Godzina 10:00 odbywa się przysiegą nowej Pani dyrektor i od teraz zostaje ona nowym dyrektorem naszego więzienia. Dwie godziny od przysięgi udajemy się do stołówki, aby spożyć obiad. Po 13:05 zawyły znowu bezpieczeństwa, które informują o kolejnym zabójstwie tym razem dochodzi do zabójstwa w celi 192 kolejna makabryczna scena kolejna krew i kolejna ofiara, a przy niej stoi sprawca całego zamieszania, lecz przy tej ofiarzę stoi ten sprawca co przy ofiarzę z celi 210. To już się przestaje robić się śmieszne kolejna ofiara tego samego sprawcy , ale zastanawiało mnie jedno jak ta sama osoba mogła wymknąć się z izolatki i przejść do tej celi może ktoś jej pomógł lub w więzieniu jest ktoś ze strażników, którzy jej pomagają, ale nikt tego nie może udowodnić. Godzina 19:00 czas kolacji, lecz nie było tego sprawcy zbrodnii. Po kolacji poszliśmy nie na czas wolny tylko do cel bo strażnicy dbali o nasze bezpieczeństwo i takimi słowami zakończył się dzień szósty w więzieniu.

Życie w więzieniuHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin