Prolog/Poznajcie Penely

221 5 1
                                    

15 lat, ciekawy wiek, nie tak przeklęty jak szesnastka ale, również nie tak głupkowato młody jak trzynastka. A ja właśnie tyle mam lat, Nazywam się Penely Schwatz, jednak moje drugie imię to Merry-Margaret i szczerze wolę gdy mówi się do mnie poprotu Merry. Może to strasznie pospolite ale ja to lubię. Po moim nazwisku można pewnie wnioskować że mam Niemieckie pochodzenie, i to prawda, mój tata jest Niemcem, a ja urodziłam się w Monachium i tam też mieszkałam do 6 roku życia. Później rodzice się rozwiedli a ja wyprowadziłam się z Mamą do jej rodziny do Francji a dokładniej do Paryża...znaczy...teoretycznie z nią, bo tak naprawdę prawie, wogóle nie ma jej w domu, a opiekuje się mną głównie wujek, przyrodni brat mamy, który odziedziczył Dom w którym obecnie mieszkamy, po swojej matce. Która nie była moją babcią. Taa wydaje się to delikatnie skomplikowane, ale wcale takie nie jest. Wracając do mnie mam obecnie krótkie niebieskie włosy (takie serio krótkie) z pasmami zieleni I czerwieni, moje oczy są koloru bordowego, noszę okulary w złotych oprawka ala pilotki, jestem blada i mam sporo biegów na policzkach i nosie. Mieszkam w starej kamienicy, niczym nie różniącej się od całej większości. Ma dwa piętra, plus piwnica i poddasze, na którym mieszkam, nie dlatego, że jestem jakaś ,,nie teges" w tej rodzinie, po prostu tak sobie wybrałam. Mam największy balkon do którego dżwi wychodzą przez drabinę i największy pokój, jak również do kuchni blisko. Może postaram się opisać mój pokój. Jak każdy ma Cztery ściany. Prowadzą do niego schody które znajdują się w kuchni, a pod nimi jest jest komórka w której znajdują się różnego rodzaju graty. Gdy otworzy się klapę, pierwsze co zobaczysz to czarną skórzana kanapa, znajduje się jakieś pół metra od klapy i ma funkcje rozkładania, jednak ze względu właśnie na wejście do pokoju, ta funkcja nigdy nie jest używana. Nad kanapą ustawione są dwie pułki, jedna większa, ustawiona wyżej z książkami i moją pozytywką, a druga, mniejsza, niżej z zdjęciem rodzinnym na którym jestem z tatą, Mamą, moim psem oraz wujkiem, dwiema ciociami i pra-babcią.
Zaraz pod większa pułką przygwożdżone są wieszami na których wieszam zwykle bluzy i inne tego typu. Zaraz za kanapą znajduje się okno z ciemnymi szybami zasłonięte pół przeźroczyską fioletową zasłoną. Trochę na prawo od kanapy znajduje się nie wielka szafka na której stoji lampka, a zaraz obok szafki znajduje się fotel, również czarny skurzany. Z koleji na lewo od kanapy znajduje się stolik, przy którym na obecną właśnie chwilę, znajduje się fotel do komputera od Diablo(Nie sponsorowane. Nikt mi by nie zapłacił~Autoreczka). Jeśli całkowicie odwrócisz głowę na lewo, to zobaczysz, że na ukos od stolika znajduje się kolejne okno, nieco większe z dłuższym parapetem na którym nie żadko siadam i na pszykład czytam, szyby w tym oknie również są przyciemniane. Zaraz obok okna znajduje się drabina prowadząca na mój balkon a w zasadzie taras. Kolejnym elementem, zaraz obok drabiny jest białe biurko z czarnymi szufladami, na którym znajduje się monitor od komputera, klawiatura, myszka, oraz lampka. Pod biurkiem znajduje się kosz na śmieci a za monitorem umocowana jest tablica korkowa na której wieszam zdjęcia albo rysunki (które swoją drogą wiszą również za fotelem). Dalej jest moje łóżko, a raczej Pułka na której się znajduje, wchodzi się na nie od boku po drewnianej, pomalowanej na srebrno drabinie. Tylko wchodzisz i już jesteś na łóżku, na krótym obecnie jest moja pościel składająca się z Czarno czerwonej poduszki która z dwóch stron ma inny kolor, kilku kocy wciśniętych pod nią aby moją głową była wyżej, oraz czarnej koudry w czerwone róże. Na ścianie również jest umocowana tablica korkowa z tą samą zawartością co poprzednia. A pod, nazwijmy to pułką łóżkową, znajduje się kolejna kanapą, tym razem miękka z bawełny, równiez jest rozkładana i ona akurat jest używana nieco częściej. Pod kolejną ścianą znaduje się niewielka szafa na ubrania wraz z szufladami z np. Skarpetki. Pod sufitem można zobaczyć belki króre podtrzymują sufit, a na nich są zawieszone lampki ledowe przy których śpię. Ściany nie są ani pomalowe ani wytapetowane, podoba mi się ich kolor taki jaki jest. I to ogółem tyle z opisu. Można by sądzić, że ponad połowa pokoju jest pusta, ale mi to odpowiada, po za tym, meble wcale nie są aż takie cienkie. Przykładowo, na moim łóżku zmieściły by mi się nawet trzy osoby. I mi to bardzo odpowiada, bo dużo miejsca i tylko dla mnie! Wolna przestrzeń zagospodarowana jest przez wielki czerwono-czerwony puchaty Dywan. I tyle, nic więcej, choć dla niektórych to aż, mówiąc o niektórych mam na myśli na przykład, moich kuzynów, albo przyjaciółkę, jej dom w porównaniu do mojego jest nieco mniejszy, skoro już o niej mowa, ma ma imię Violett, ma 16 lat i znamy się od trzech lat, poznałyśmy się przez przypadek gdy ogłoszono, że z powodu zbyt wielu ataków Akum, w jednym miesiącu, szkoła będzie nieczynna i przejdzie na zdalne. Nie żebym się nie cieszyła, nie przepadałam za wstawaniem rano i leceniem na łep na szyje, aby tylko zdąrzyć ma tortury czekające mnie w tym Specjalnym Zakładzie Karno Opiekuńczym Łączącym Analfabetów. Zwłaszcza, że do szkoły mam trochę daleko i muszę wstawać wcześniej. A tak mogłam dłużej pospać. No ale wszystko ma swoje minusy, nauczyciele mylili zadania które mieli nam przysłać, przez co trafiały do nas arkusze dla wyższych klas, niestety ogarnęli to dopiero po całym zamieszaniu. Ale może dobrze się stało, bo gdyby nie ta akcja, Moja mama, (którą wtedy wywlekli na przymusowy urlop ) nie wspomniałaby mi o córce swojej znajomej która jest na profilu rozszerzającym przedmioty z których miałam te trudniejsze zadania. I tak się poznałyśmy, przez korki które mi dawała, a z przyjaźniom to tak jakoś wyszło heh.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Drodzy państwo 947 słów, oczywiście nie zaliczając tego co jest jest tu, ale to oczywiście wiecie.

Mam nadzieję że się podoba, czytajcie i głosujcie ^^

Cholerny Dachowiec! | Miraculous | Chat Noir x OC Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz