Ty.

5.6K 43 7
                                    




Klęcząc czekam na Jacksona już jakieś 10 minut, szczerze, to wolałabym czekać tu i nawet wieczność, niż spotkać się z nim twarzą w twarz. Obawiam się naszego spotkania, wiem że typ jest mocno wzburzony dzisiejszą sytuacją, co może skutkować tym, że będzie ostrzejszy, niż dotychczas chciał być. Zaczęłam po raz setny rozglądać się po bawialni, dalej nie dowierzam, gdzie się znajduję. Nie ukrywam, wygląda tu jak w burdelu, brakuje jeszcze rury do striptizu. Rozglądając się dalej po pokoju, zauważyłam, że drzwi od niego zaczynają się otwierać.

-Cześć mała.

Zdziwiłam się, Jackson wypowiedział to "zdanie" opanowanym tonem, tak jak już wspomniałam, myślałam, że wejdzie tu nabuzowany i nie będzie się hamował.

-Witaj Panie..- Nie zdajecie sobie sprawy z jakim dyskomfortem się mierzę, wymawiając to słowo.
-Widzę, że zrozumiałaś zasady. Podoba Ci się szlafrok? Sam wybierałem, z resztą jak każde inne ciuchy.

Nie znoszę go całym sercem, ale muszę przyznać, że gust ma świetny, myślałam wpierw, że ciuchy wybierała mu jakaś koleżanka jego czy coś w tym stylu.

-Szlafrok? Tak, jest ładny.
-Cieszę się, że Ci się podoba. A wiesz co by mi się teraz najbardziej podobało? Twoje nagie ciało. Rozbierz się.

Ale, że tak odrazu? Szybki jest.. Bez skrupułów ściągnęłam ubranie, bo albo ja albo on.

-Grzeczna dziewczynka. Masz strasznie seksowne ciało. Podejdź do mnie Anastasio.

Jackson wydał mi polecenie. Boję się do niego podejść, na prawdę, nie chcę być krzywdzona, tym bardziej w aż tak młodym wieku.. 16 lat.. Zebrałam się i podeszłam do faceta.

-Oj Ano, strasznie mnie dzisiaj zdenerwowałaś, w pewnej chwili, nie ukrywam, że zwątpiłem w twoją dobroć i myślałem, że śmierć jednej z kobiet będzie Ci obojętna, ale nie, ty wykazałaś się dobrocią i postanowiłaś ze mną zostać, niezmiernie się cieszę z tego powodu. Lecz teraz, gdy wiem, że będziesz tu w każdej chwili, to aż mi staje, na samą myśl.

Czy on właśnie mi powiedział, że mu staje kutas, na myśl o tym, że będę z nim w każdym momencie. Nie wiem, czy mnie to przeraziło, czy bardziej rozbawiło.

-Powiedz mi Ana, jak wyobrażasz sobie swój pierwszy raz?

O co on mnie pyta, jakby go to w ogóle obchodziło. Jednak myśląc o tym, to w sumie sama nie wiem, prawda zastanawiałam się, zanim zostałam porwana, z kim i gdzie będę mieć swój pierwszy raz, ale nie myślałam o tym aż tak dogłębnie.

-Jeśli mam być Panie szczera, to nie wiem. Nie zastanawiałam się nad tym, aż tak mocno. Jedyne co wiem, to to że chciałam go mieć z osobą do której czuje uczucie miłości i z osobą w moim wieku. Sama chciałam jeszcze poczekać do min. 18.
-Ciekawe, wiesz że starszy mężczyzna ma większą dojrzałość w seksie, niż młodszy?
-Brednie. Wiek nie znaczy o dojrzałości w stosunku.
-Ta, może jeszcze mi powiedz, jak te wszystkie "body positiv" kobiety, że rozmiar nie ma znaczenia.
-No bo nie ma. Nie liczy się, jak wielkiego kutasa masz, tylko czy robisz, to w sposób odpowiedni, dla partnerki i Ciebie.
-A czy ja powiedziałem, że technika nie ma znaczenia? Oczywiście, że ma. Ja jedynie powiedziałem, że większy kutas= większa przyjemność.
-Każdy samiec alfa tak mówi.
-Nie przeginaj. Zapomina Ci się już? Przypomnieć, jak przypominam o zasadach?
-Przepraszam Panie.
-Grzeczna. Idź połóż się na łóżko Ana, a ja przyszykuję co trzeba.

Poszłam i się położyłam, próbowałam zobaczyć cokolwiek, co facet szykuję, ale przez jego szerokie barki, nie byłam w stanie nic zobaczyć. Jackson jest ubrany, więc mam nadzieję, że taki pozostanie. Może jednak, to nie dzisiejsza data, będzie straceniem cnoty. Po chwili, mężczyzna zaczął iść w moim kierunku z czarnym materiałowym workiem w ręku. Jackson, usiadł koło mnie na łóżku i zaczął wyjmować rzeczy z worka, przy czym opisując mi każdą z nich.

Niewolnica Mego PanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz