Co kryję się za drzwiami?

4.8K 38 1
                                    

Jackson położył psu miskę, pogłaskał po głowie i podszedł do mnie.

-To co? Chcesz zobaczyć swój pokój?
-Tak Panie.

Zaczął iść przed siebie i gestem palca pokazał, że mam iść za nim. Idąc przez korytarz, zauważyłam, na każdej ścianie jakiś obraz, sprawiały, że jego dom wyglądał jeszcze bardziej bogato. Dochodząc do końca korytarza, były dwie pary schodów, jedne prowadziły na górę, drugie na dół. Jackson wybrał te, które prowadziły na górę. Poszłam za nim. Rozumiecie, że nawet, na schodach w poszczególnych miejscach ma brylanciki? Jestem ciekawa jak to być, aż tak obrzydliwie bogatym.

Będąc już na piętrze, szliśmy przez następny korytarz, Było tam chyba z 4 pary drzwi, jestem ciekawa do czego prowadzą. Jackson zaczął odkluczać pierwsze drzwi po lewej stronie, byłam ciekawa co się za nimi kryje. Otworzył drzwi.

-Dziewczynko, tu jest siłownia. Przychodzę tutaj codziennie rano, aby dbać o swoją formę. Jeśli masz ochotę również możesz tu ćwiczyć, ale wyłącznie ze mną. Zrozumiano?
-Tak Panie.- Odpowiedziałam
-Chcesz wejść do środka?

W sumie? Czemu nie? Lubię ćwiczyć, może tu będę mogła sie trochę rozluźnić, a nie... przecież będzie on tutaj siedział ze mną. Pieprzyć to, wchodzę.

-Tak Panie, chciałbym wejść.

Jackson przepuścił mnie, abym weszła do środka. Ta siłownia jest ogromna. Wyglądała jak 1/4 mojego "rodzinnego" domu. W środku znajdują się dwa rowerki stacjonarne, dwie bieżnie, ławeczka, bardzo dużo sztang, drabinki, karimaty, dwa orbitreki, dwa duże głośniki i jescze jakby tego mało było, telewizor.

-I jak, podoba Ci się?
-Jest ogromna i świetna, na pewno będę tu ćwiczyć.
-Aż tak Ci się podoba?

Przez mój zachwyt, zapomniałam z kim rozmawiam, mówiłam do niego jak do kochanka, a to porywacz. Chciałam jakoś z tego wybrnąć więc palnęłam jakąś głupotę.

-Tak, jest okej.

Wtf Anastasia? Przed chwilą mówiłaś mu jaka ona nie jest cudowna. Muszę zacząć kontrolować co mówię...

Wyszliśmy z siłowni. Mężczyzna zaczął otwierać kolejne drzwi, tym razem pierwsze po prawej. Zastanawiało mnie nie tylko to co kryje się za drzwiami, ale i też to dlaczego on zamyka każde drzwi na klucz. Zanim otworzył drzwi spytałam go.

-Panie?
-Tak?
-Dlaczego zamykasz wszystkie drzwi na klucz, jaki jest tego sens?
-Zamykam je jak wyjeżdżam z domu. Od dzisiejszego powrotu, nie miałem czasu jescze ich odkluczyć.

No tak, bo od paru godzin zajmujesz się więzieniem mnie. Jackson zaczął otwierać drzwi. Otworzył.

-To jest Ano, mój pokój. Chcesz wejść do środka?

Stwierdziłam, że nie chcę wchodzić, nie dlatego, że mnie nie ciekawiło jak ma urządzone, po prostu chciałam już zobaczyć swój własny pokój.

-Dziękuje Panie, ale nie. Chce zobaczyć resztę drzwi.
-Jak chcesz.

Zostały już tylko dwie pary drzwi, jedne to na pewno mój pokój, ale co się kryje za ostatnimi? Za pewne łazienka, zobaczymy.

Jackson podszedł do drzwi znajdujących się obok drzwi do jego pokoju, zaczął otwierać ale przed tym powiedział.

-Anastasia, to będzie twój pokój.

Otworzył.

-Ana, zachcesz wejść do środka?
-Tak Panie, chcę bardzo.
-Zapraszam.

Jaki on jest ogromny... Większy niż siłownia.. Jaki jest piękny.. Nie mogłam uwierzyć w to co widzę, ten pokój wyglądał jak dla księżniczki. Po lewej stornie, przy ścianie stało wielkie białe metalowe łóżko z baldachimem, było ogromne, myśle że zmieściły by się tam z cztery osoby, jak nie więcej. Łóżko pokrywała wielka puchata biała kołdra, 7 dekoracyjnych pudrowo różowych poduszek i dwie wielkie poduchy do spania w kolorze białym. W tym momencie marzyłam, aby się tam położyć i zasnąć.

Niewolnica Mego PanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz