Jest 12:34, a ja dopiero wstałam. Dzisiejsza noc była strasznie dla mnie ciężka. Co praktycznie godzinę się budziłam, a gdy udało mi się zasnąć głębiej, to odrazu zaczęły mi się śnić złe rzeczy. Główną postać w moich snach grał Jackson, nic dziwnego, że były to koszmary. Dalej nie wiem co mam myśleć o wczorajszym wieczorze. Seks z Jacksonem był namiętny i ostry, lecz nie jestem zadowolona z niego i tak... No może trochę, ale to tylko dlatego, bo mogły mnie spotkać gorsze okoliczności.. Chwila, co ja pierdole za głupoty...
Myśli o tym co mnie wczoraj spotkało, dalej przyprawiają mnie o dreszcze na skórze. Myślę, że zimny prysznic, najlepiej ostudzi moją głowę..
Podczas kąpieli, przemyślałam pare spraw. Zdałam sobie sprawę, że wczorajszy seks z Jacksonem mi się podobał... Brzmię jak ostatnia idiotka. Seks z porywaczem podobał się Anastasi Smith. Normalnie, zdanie na stronę tytułową w gazecie. Dlaczego on mnie porwał.... Mógł zagadać do mnie w klubie, a na pewno zaczęłabym się z nim umawiać, jak już wcześniej mówiłam, gdyby nie jego charakter i czyny, które odpierdala, byłby facetem idealnym.
Od momentu mojej pobudki minęły już dwie godziny. Dziwne, że Jackson jeszcze do mnie nie zawitał. Po chwili usłyszałam, jak drzwi mojego pokoju zaczęły się otwierać.. O wilku mowa.
-Ty jakieś leki nasenne zabrałaś czy co? Dziewczyno jest w pół do trzeciej. Mam nadzieję, że się wyspałaś. Mój znajomy z dziewczyną przyjeżdża o 17. Masz szczęście królewno, że musiałem po zakupy jechać i Cię nie obudziłem.
Znajomi?! No jeszcze tego mi brakowało... Nie mam ochoty rozmawiać z nikim, tym bardziej z jego znajomymi.. Podkreślam JEGO. Ciekawe czy ta "dziewczyna", tego znajomego, jest w takiej samej sytuacji co ja.
-Po co zapraszasz znajomych... Jeszcze bardziej chcesz mi uprzykrzać życie?
-Mała sory, ale nie mam innego wyjścia, Tyler przyjeżdża pozałatwiać pare rzeczy do miasta, więc zatrzyma się na jedną noc, by nie wydawać kasy na hotele, nie wszyscy są dziany jak ja oczywiście, z resztą nie powinienem Ci się tłumaczyć. Mój dom, więc sprowadzam sobie kogo chcę.
-A ta dziewczyna Panie?-Ta, dalej muszę się pilnować..
-No co z nią nie tak?
-Też jest porwana przez "Tylera"? Czy on znalazł Sobie dziewczynę normalnie..
-Nie, Lisa nie jest porwana. Tyler nie zajmuję się tym co ja, lecz również macza w tym palce. On jest od tego, by podpisywać umowy wynajęcia kobiet z mojego klubu, na jakieś nocki, lub dłuższe okresy czasu.
-Aha, no to zajmuje się sprzedawaniem kobiet tak?
-Mniej więcej.-Jackson puścił mi oczko.
Żałosne i obrzydzające. Podziwiam go, że z taką lekkością o tym mówi..
-Ja się zajmę przygotowaniem kolacji i spacerem z psem. Ty masz tylko jedno zadanie. Odpierdol się jakbyś szła na rozdanie nagród, niech zobaczy ten śmieć, że jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką widział. Tyler zawsze uważał się za lepszego, znaliśmy się już przed współpracą, chodziłem z nim na studia i za każdym razem, kiedy miał okazję wywyższał się, lecz gdy został bez grosza, to zatrudniłem go u siebie. Dalej lubi uznawać się za najlepszego, ale teraz już ma świadomość, że to ja jestem lepszy. A więc, ja idę na dół, a ty się szykuj. W łazience rano powiesiłem Ci sukienkę, którą masz ubrać młoda. Do zobaczenia.
Jackson wyszedł z mojego pokoju, a ja w sekundę zebrałam się z łóżka, by powędrować do łazienki, zżerała mnie ciekawość o sukience, jaką facet mi wybrał... Gdy weszłam do łazienki nie wierzyłam w to co widzę... Krótka sukienka, z dekoltem wyjebanym na orbitę, czy on na prawdę musi pokazywać obcym ludziom nawet moje ciało? Przecież ta sukienka to mi nawet dupy nie zakryje. Sukienka sama w sobie jest przepiękna, ale wiem, że będę w niej wyglądała wyzywająco. Koło sukienki stoją buty, one za to są IDEALNE, wysokie, czarne, skórzane, na wysokim obcasie kozaki... W sumie może i z tymi kozakami, nie będzie aż tak źle?
CZYTASZ
Niewolnica Mego Pana
Romance16-letnia Anastasia Smith pracuje w klubie nocnym jako kelnerka, by zarobić na życie swoje oraz matki, która popadła w alkoholizm. Pewny dzień staje się dla dziewczyny koszmarem, ale czy na pewno?