Mam ochotę płakać.
Czuję łzy w oczach, ale nie moge ich wypuścić.
Nie teraz.Na wakacje... mam pojechać z całą rodziną nad wodę.
Nad jakieś jezioro.
Boje się.
Mam powody, żeby się bać.
Niektórzy mogą sie domyślać dlaczego.Tak bardzo nie chcę.
Boje się, że będę musiała założyć strój kąpielowy, iść pływać (pomińmy to, że nie umiem pływać).Nie mogę tego zrobić.
Nie mogę, nie chcę.
To nie może sie stać. Inaczej, będę miała przejebane.Ale nie wiem jak tego uniknąć...
Tego raczej nie będę mogła uniknąć.
Tak bardzo tego nie chcę.Boje się że wszystko się wyda, a wtedy zacznie sie koszmar.
Tak cholernie tego nie chcę.Czuję w tym momencie czyste przerażenie.
A pojechać tam mam z rodziną dopiero 20 lipca..
A jestem krok od ataku paniki.
Nie mam pojęcia co mam zrobić.
Boje się, cholernie się boję.Ja nie chcę wakacji...